forumki.pl

No ja pomijając nasza ostatnia sytuację po oprysku, gdzie robiłam nawet 5pralek dziennie ;) to piore tak 6-7razy w tygodniu. Ale też dziele pranie. Choćby męża dresy zapocone po treningu piore osobno 😅 Bieliznę N osobno, wiadomo białe i kolorowe osobno. Dzielę też na to co piorę w 30,40 i 60 stopnia...

My skończyliśmy Dahmera. Ja teraz oglądam "Dziewczyna z Watykanu". Bardzo lubię seriale dokumentalne.

meg pisze: ↑

14 lis 2022, 10:09

No z pracy biorę [emoji4] Mamy fajnego szefa kuchni. Dobrze gotuje. A Prezes dokłada około 50%.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Super! I to możesz wziąć dla całej rodziny? Czy tylko jedna porcja dla pracownika?

To my jednak mało jemy 😂 u nas N je dużo tego co lubi ;) kanapkę to zje maks jedną, ale parówek to zje trzy ;) Ja w tej ciąży ogólnie mało jem. Wraz z nadejściem III trymestru wrócił mi wstręt do jedzenia. Głównie żywie się owocami ;) zmuszam się wręcz czasami do jedzenia. Nawet pizza mnie obrzydza ...

U nas w tygodniu to 250 zł minimum tak jak pisalam. Ale niestety często coś dokupujemy i ostatnio P wyliczył że w październiku to prawie 500zl wydaliśmy bo tu owoce z warzywnika jak z N byłam na spacerze, tutaj zabrakło octu to jak ocet to odrazu sok i kawałek ciasta bo maja pyszne ;) Z tymi zakupam...

Ja też doznaje szoku przy kasie. Kiedyś zakupy takie podstawowe, powiedzmy większe dwa razy w tygodniu wynosiły nas ok 150 zł. Teraz ledwo w 250zl się zamykamy. A jak dojdzie jakąś chemia to więcej. Nawet nie wspomnę o lekach. Wyprawkę apteczna zrobiłam dużo bardziej "uboższa" niż przy N a...

My też skończyliśmy wczoraj Wielka Wodę... Dla nas za dużo wątków pobocznych, a za mało faktów o powódzi. A działo się przecież niemało Szkoda, że nie pokazali tego jak wyglądała ludzka codzienność.

My w końcu zaczęliśmy Wielka Wodę. Może do porodu obejrzymy Trochę pamiętamy z tych czasów, P bardziej bo miał 11 lat. W naszych stronach pamięć o powodzi wciąż jest żywa.

Misiaq nie wygląda na suchą krakowska

U nas auto też sporadycznie jest używane. P jeździ jak już musi (maks trzy razy w tygodniu), a tak to rowerem. No i krótkie trasy.

U nas krokiety ruskie oraz z pieczarkami i serem. Do tego barszcz do picia od mojej mamy

U nas rosół oraz łopatka pieczona, ziemniaki, surówka z kapusty kiszonej.

Sofii pięknie

My zaczęliśmy "Diabeł w Ohio". Póki co dobrze się zapowiada, choć obejrzeliśmy dwa odcinki i ja już miałam "głupie" sny

To rzeczywiście kawałek. Jakoś wydawało mi się, że bliżej jeździcie. 274 km dokładnie według Google 😉 3 godziny, jeśli jedziemy wcześnie rano/późno w nocy to trochę krócej. Też myślałam, że macie blisko do teściów, bo o ile dobrze myślę, to jeździcie do nich często 🙂 W okresie wiosenno letnim jeźdz...

Necia bardzo fajne! Też bym chciała coś takiego tylko 180cm. Skąd to łóżko?