Strona 76 z 151

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 16:08
autor: Misiaq
Lubię różowe paznokcie, ale ten róż to nie....

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 16:15
autor: meg
Też nie mój róż. Zdecydowanie wolę pudrowy. Ten Twój to mi się też bardziej na lato kojarzy.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 16:17
autor: farazi
Mam podobne odczucia. Trudno, przemęczę te trzy tygodnie.

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 16:36
autor: Aneczka98
Farazi, myślę, że miałabym podobne odczucia. Ogólnie nie przepadam za różowym 😉 Ale zawsze to trochę odmiany 😉

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 16:53
autor: Nessa
Farazi wow! Odważny kolor ;)

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 17:02
autor: farazi
Ja mam paznokcie o połowę krótsze, więc się tak nie rzucają w oczy. I na żywo mam wrażenie, że kolor wygląda spokojniej (pocieszam się! :) ) No mniejsza o to. Moja siostra zna moje preferencje co do koloru i tym razem czuć było jej brak akceptacji.
Ale to trochę męczące, że mam swoje 5-6 ulubionych kolorów i jak wybieram to słyszę "tak, ładny jest. Miałaś go już poprzednio." :-P

Szczytem było, gdy mi nałożyła kolor i po utwardzeniu zorientowałam się, że to dokładnie ten sam, który przed chwilą zdjęłam.

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 17:12
autor: Aneczka98
farazi pisze:
07 sty 2020, 17:02
Szczytem było, gdy mi nałożyła kolor i po utwardzeniu zorientowałam się, że to dokładnie ten sam, który przed chwilą zdjęłam.
:lol:

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 17:19
autor: lexie
Ja się z kolei dosyć dobrze czuje w takim malinowym. ;) Bardzo kobieco.

U mnie dziś wjechał klasyczny frencz.

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 17:21
autor: Ruby
Farazi, bardzo ladny kolor!
Jak mam w thermo podobny odcien rozu jak dlonie cieple

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 20:04
autor: meg
Farazi, ale tych kolor jest tak dużo, że aż szok, że tylko 5-6 to Twoi ulubieńcy. Siostra jest kosmetyczką to powinna Ci coś polecić innego, a w Twoim guście.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 20:16
autor: Misiaq
farazi pisze:
07 sty 2020, 17:02
Ja mam paznokcie o połowę krótsze, więc się tak nie rzucają w oczy. I na żywo mam wrażenie, że kolor wygląda spokojniej (pocieszam się! :) ) No mniejsza o to. Moja siostra zna moje preferencje co do koloru i tym razem czuć było jej brak akceptacji.
Ale to trochę męczące, że mam swoje 5-6 ulubionych kolorów i jak wybieram to słyszę "tak, ładny jest. Miałaś go już poprzednio." :-P

Szczytem było, gdy mi nałożyła kolor i po utwardzeniu zorientowałam się, że to dokładnie ten sam, który przed chwilą zdjęłam.
Farazi ja też mam kilka "swoich" kolorów, które toleruje u siebie.
I takie, które u innych nawet mi się podobają, ale nie u mnie.
I nie raz, z pełną premedytacją, miałam ten sam kolor dwa razy pod rząd ;)

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 20:41
autor: farazi
meg pisze:
07 sty 2020, 20:04
Siostra jest kosmetyczką to powinna Ci coś polecić innego, a w Twoim guście.
Wiesz, dostaję paletę około 200 kolorów. Proponuje, ale przecież mnie nie zmusi do konkretnego. Po co ma potem słuchać jojczenia, że źle mi doradziła ;)


Misiaq, więc mnie rozumiesz.

Ach, te problemy pierwszego świata.

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 20:56
autor: Miśka
Ja lubię róż i mi się podoba. A jeśli, tak jak piszesz, na żywo jest mniej jaskrawy, to już zupełnie bomba. Trzeba sobie jakoś ożywić tę "zimową" aurę na zewnątrz ;)

Ja też mam kilka swoich kolorów i nawet jeśli kupię coś innego, to po próbnym pomalowaniu jednego paznokcia zwykle idzie w odstawkę, albo oddaję komuś.

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 22:00
autor: efryna
Ja też mam swoje ulubione kolory - czerwień (jeden odcień), brudny róż, szary, granatowy, chabrowy. Te są ulubione, a czasem od święta jakiś brokacik 😂

Re: Hybrydy w domowych warunkach.

: 07 sty 2020, 22:25
autor: Misiowa
Farazi, ale szalony kolor Ja lubię różowy ale ten to aż za intensywny, choć na krótkich z pewnością lepiej wygląda.
Też mam swoje ulubione odcienie i często robię ten sam kolor kilka razy pod rząd. Z doświadczenia wiem, że jak mi któryś nie podejdzie, to nie wytrzymuję z nimi tygodnia.