Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Przez ostatnie kilkanaście tygodni zero pilnowania się więc nic nie spadło, ale cieszę się że nic nie przybyło i smutny księżyc poszedł w siną dal, a ja nadal wyglądam jak człowiek, chociaż to jest nadal człowiek, który musi się wziąć w garść żeby ostatnie chociaż 5kg zrzucic
- Załączniki
-
- IMG-20231108-WA0062.jpg (255.86 KiB) Przejrzano 4700 razy
-
- 20240823_085259.jpg (1.51 MiB) Przejrzano 4700 razy
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ruby, wyglądasz świetnie!
U mnie dziś waga pokazała 17kg mniej,
więc też jestem szczęśliwa. Cały czas w dół, mimo różnych grzeszków. No ale w końcu wakacje są (jeszcze). No ale cały czas mam jeszcze 20kg nadwagi, więc muszę się z tym zmierzyć i pozbyć.
U mnie dziś waga pokazała 17kg mniej,
więc też jestem szczęśliwa. Cały czas w dół, mimo różnych grzeszków. No ale w końcu wakacje są (jeszcze). No ale cały czas mam jeszcze 20kg nadwagi, więc muszę się z tym zmierzyć i pozbyć.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aneczka, brawo!
U mnie też właśnie takie pilnowanie się ale na słowo honoru, żadne 100% żadnego ważenia i notowania, więc wiadomo... no i właśnie letnie grzeszki, jakieś lody, za dużo arbuza, dużo naktaryn bo jak zmiękną to już nie zjem więc jem hurtem póki są twarde po zakupie... dużo urodzin itp więc zawsze coś wpadnie mimo nie bycia miłośnikiem słodkości kawałek ciasta zawsze jakiś wpadnie... Ale dziś moje dzieciaki zakon żyły balowanie swoich urodzin, jeszczedzieci sąsiadki i koniec rozpusty
U mnie też właśnie takie pilnowanie się ale na słowo honoru, żadne 100% żadnego ważenia i notowania, więc wiadomo... no i właśnie letnie grzeszki, jakieś lody, za dużo arbuza, dużo naktaryn bo jak zmiękną to już nie zjem więc jem hurtem póki są twarde po zakupie... dużo urodzin itp więc zawsze coś wpadnie mimo nie bycia miłośnikiem słodkości kawałek ciasta zawsze jakiś wpadnie... Ale dziś moje dzieciaki zakon żyły balowanie swoich urodzin, jeszczedzieci sąsiadki i koniec rozpusty
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ruby, cudownie laseczko 


Aneczka, brawo


Aneczka, brawo
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Xxxx
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2024, 17:05 przez asieka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie -20 kg w pół roku 


- Escherichia
- Posty: 5539
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Łooo Pani 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
xxxx
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2024, 17:06 przez asieka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Gratulacje!
Szybko poszło.
Nadal jestes pod opieką dietetyka?
Szybko poszło.
Nadal jestes pod opieką dietetyka?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Asieka, cel już osiągnięty?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
tak. Kontrol mam w piątek i będziemy wychodzić powoli.
Aneczka jak zejdzie jeszcze pare to byliby fajnie. A jak nie to też super
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Wyglądasz super 
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Asieka super!
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Asieka, wow, świetnie! Dałaś czadu! Wyglądasz świetnie, brawo 
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości