Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aneczka, mega robota, podziwiam!

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dzięki! Ogólnie to zaczęłam się odchudzać jakoś końcem 21roku i wtedy poszlo jakieś 13 kg, więc w sumie jest 33 na minusie. Do wakacji chciałabym jeszcze zrzucić 17kg, żeby było równe -50kg i wtedy też myślę, że będę zadowolona ze swojej wagi, bo z wyglądu ciała to już nigdy nie będę zadowolona...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofi, Aneczka 

cudownie ślicznotki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sofii, gratuluję wytrwałości 
U mnie powoli, bo na Święta trochę odpuściłam.
Było 58,5 a jest 57,7. Teraz już lecę na poważnie, bo na wyprzedaży specjalnie wzięłam mniejsze rzeczy, żeby do wiosny się wcisnąć
Aneczka, wielkie gratulacje. Pięknie wynik i trzymam kciuki za kolejne wyniki

U mnie powoli, bo na Święta trochę odpuściłam.
Było 58,5 a jest 57,7. Teraz już lecę na poważnie, bo na wyprzedaży specjalnie wzięłam mniejsze rzeczy, żeby do wiosny się wcisnąć

Aneczka, wielkie gratulacje. Pięknie wynik i trzymam kciuki za kolejne wyniki

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mnie też troszkę ubyło rok temu
Ostatnio zmieniony 06 sty 2025, 19:51 przez asieka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Asieka, mega różnica, pięknie wyglądasz 
Bardzo podziwiam wszystkich, którzy potrafią przejść taką metamorfozę, to wymaga ogromnego zaparcia.
Bardzo podziwiam wszystkich, którzy potrafią przejść taką metamorfozę, to wymaga ogromnego zaparcia.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zostawiam na chwilę moja facjatę. Pierwsze zdjęcie z 2021 a drugie z teraz. 33 kg różnicy
Ostatnio zmieniony 02 sty 2025, 21:46 przez Aneczka98, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziewczyny, gratuluję Wam rezultatów!
Asieka, oprócz zmiany w figurze zauważyłam też, że zrobiłaś sobie delikatniejszą grzywkę. Super!
Asieka, oprócz zmiany w figurze zauważyłam też, że zrobiłaś sobie delikatniejszą grzywkę. Super!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Tak! asieka super wyglądasz i bardzo Ci do twarzy z nową fryzurą
Aneczka, wow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Kawał dobrej roboty
Aneczka, wow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Kawał dobrej roboty
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Asieka, Aneczka, extra robota!
Ja się ostatnio mega obijam... wyglądam już w miarę akceptowalne, to sobie odpuściłam na maxa... no może nie na maxa, ale redukcja upadła... Ale jestem dumna, bo od maja nie waze, nie zapisuje, a waga cały czas się utrzymuje i zero jojo...
No ale czas się wziąć za siebie i wrócić na redukcję, bo lato coraz bliżej
Ja się ostatnio mega obijam... wyglądam już w miarę akceptowalne, to sobie odpuściłam na maxa... no może nie na maxa, ale redukcja upadła... Ale jestem dumna, bo od maja nie waze, nie zapisuje, a waga cały czas się utrzymuje i zero jojo...
No ale czas się wziąć za siebie i wrócić na redukcję, bo lato coraz bliżej

20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dziękuję 🥹
Aneczka

Aneczka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Hej hej, czy ktoś tu jeszcze został (oprócz mnie, ale ja mam wykupiony dożywotnie członkostwo VIP)? U mnie tym razem postanowienie nie wzięło się z początku roku (bo akurat miałam grypę, więc była dobra wymówka, żeby sobie nie ustawiać ambitnych celów) ale z końcówki stycznia, kiedy po baaaaardzo długim czasie stanęłam na wadze i zobaczyłam, że od 70 kg dzielą mnie może dwa kawałki pizzy (wiedziałam, że jest źle, ale nie wiedziałam, że aż tak!) - wprawdzie odczyt był wieczorny i w pełnym ubraniu, ale chyba potrzebowałam to zobaczyć, żeby w końcu się ogarnąć. Od początku lutego wróciłam do "diety" a la cukrzycowej, bo najlepiej się na niej czuję (i prawdę mówiąc powinnam ją trzymać na stałe), lekki deficyt, pilnowanie białka, więcej ruchu (mam założenie 10k kroków dziennie + trening z youtbe na ok 20-30 min). Nie są to może bardzo ambitne założenia, ale też takie, które bardzo mi w życiu nie przeszkadzają, więc póki co mi idzie całkiem ładnie (powiedziałabym, że tak na 90% przez ostatni miesiąc). Po lutym mam -2kg, niby niewiele, ale czuję się dużo lepiej (chyba głównie zasługa ćwiczeń, bo naprawdę się czuję super fizycznie) i ciuchy zaczynają też trochę mniej obcickać
więc teraz czas na marzec. Ktoś jeszcze coś?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, ja dołączę, jak tylko wykuruję siebie i rodzinę (o ile do tego czasu nie wyląduję w wariatkowie). Po powrocie z Meksyku widok na wadze mnie prawie zabił. Teraz jest mniej, zapewne dzięki chorobie, ale generalnie tak źle nie było jeszcze nigdy.
Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka


- mała_czarna
- Posty: 19073
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, ja jestem! Od miesiąca jestem na RESPO i kilogramowo może bez szału bo z 2.5 ledwo, ale cm lecą od 1 do 4 w zależności gdzie więc jest ok.
Wysłane z mojego 2201117TY przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego 2201117TY przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Oczywiście, że ja jestem.
Będę tu zawsze
Więc u mnie to wygląda tak, że jestem ",na diecie" , bo jestem w stresie. Jak się stresuje to po prostu bardzo mało jem. Na brzuchu widać różnicę, na nogach (udach) nic a nic.
Nie wiem jak to się przekłada na wagę, bo po prostu się nie ważę
Będę tu zawsze
Więc u mnie to wygląda tak, że jestem ",na diecie" , bo jestem w stresie. Jak się stresuje to po prostu bardzo mało jem. Na brzuchu widać różnicę, na nogach (udach) nic a nic.
Nie wiem jak to się przekłada na wagę, bo po prostu się nie ważę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości