Moja walka o lepszą sylwetkę

Miśka
Posty: 6585
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 19 sty 2019, 20:42

Aurinko my też się tak motywujemy z mężem. Ja robię swoje ćwiczenia, a mąż wskakuje na orbitreka.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10103
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 21 sty 2019, 20:31

I jak tam sytuacja? Ja tamten tydzień zaliczyłam 6 dni z treningiem, szkoda, że z dietą mi tak dobrze nie idzie:P więc waga stoi, ale i tak czuję się ze sobą trochę lepiej

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 21 sty 2019, 21:05

EFRYNA.... Ja jestem na posterunku... Czuwam
w temacie 😀
Narazie mocno staram się być na diecie... Takiej mega jak dla mnie.
Może po jakimś miesiącu doczekam się efektow😑
Obrazek
Obrazek

Miśka
Posty: 6585
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 21 sty 2019, 21:12

U mnie totalny spadek motywacji. Waga poleciała w górę i ogólnie czuję się ostatnio jakoś ble i fuj.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10103
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 21 sty 2019, 21:22

Miśka, może przed okresem?

Miśka
Posty: 6585
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 21 sty 2019, 21:37

Miałam taką nadzieję, ale po nic się nie zmieniło. Myślę, że muszę po prostu lepiej ogarniać michę ;)
Jedyny plus ostatnich dni, że zaczęłam więcej pić. Wody w sensie :P
Obrazek
Obrazek

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 22 sty 2019, 13:50

Poleglam dzisiaj.... Wciagnalam paluszki z sezamem😫
Mam jeszcze pół paczki więc moje poczucie sumienia mnie zabija i na koniec pracy wyląduja w koszu😑
A to wszystko przez nudę w pracy😑
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 22 sty 2019, 19:03

Paluszki z sezamem... 😂😂😂

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10103
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 22 sty 2019, 19:38

Miśka, może chwilowy jakiś przestój, jak zaczekać i zaczęłaś więcej pić, to dość szybko powinnas zauważyć zmianę. Ja kurczę całe życie dużo piłam, a ostatnio jakoś o tym nie myślę i się dopiero orientuję w domu, że nawet szklanki wody nie wypiłam w pracy.

Mozilla, książkę czytaj, to Ci się nie będzie nudzić ;)

Trening na dzisiaj zaliczony. Dzisiaj mi to dało w ()(), ale zjadłam duży obiad, więc dzięki temu mam mniejsze wyrzuty sumienia :P

mozilla
Posty: 1495
Rejestracja: 27 maja 2017, 16:12

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: mozilla » 22 sty 2019, 20:20

Bakteria.... No co się śmiejesz z moich paluszkow?😀
Ja już maksymalnie się staram nie jeść słodyczy a dla mnie to akurat była niepotrzebna przekaska😑
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 23 sty 2019, 8:59

Mozilla, paluszki, to tyle, co nic.. ale rozumiem 😉

U mnie też przestuj 😬 Końcówka cyklu.. czuję się ble.. waga stoi.. Centymetry sprawdzę parę dni po okresie 😊

Dzisiaj po pracy idę na basen, torba sportowa dzielnie stoi koło biurka 😊

Ja piję masakrycznie mało 😤

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 25 sty 2019, 8:13

Jeloł, jak tam Misie okrąglaki? Ja po 2 miesiącach się zważyłam w końcu :D bywało lepiej ale bywało też gorzej ;)
od dwóch tygodni ładnie jem i ćwiczę więc nie wiem co by było gdybym zważyła się wcześniej :-P
ale hitem jest to, ze stając dzisiaj na wadze wciągałam brzuch, tak machinalnie i tak sobie myślę, ze tonący to i brzytwy się trzyma :lol:
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 25 sty 2019, 10:14

Ja właśnie jem bułkę z warzywami i białym serem na śniadanie. Mam problemy z regularnością posiłków.. muszę się zmuszać, aby wskoczyć na odpowiedni rytm 😊

Ja się aktualnie nie ważę, jestem na końcówce cyklu.

Dzisiaj po pracy znowu basen 😊

Shattered, ja zawsze wciągam brzuch, aby zobaczyć cyferki 😂😂😂

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5486
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 25 sty 2019, 19:15

Trening na basenie udany 😊
Zaraz wskakuję pod folię 😉

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10103
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 25 sty 2019, 19:59

shattered, gratulacje 😊 ja ściągam okulary nawet do ważenia, a potem i tak zakładam, bo nie mogę odczytać wyniku

Ja po tygodniu mam niecały kg mniej... nie jest źle, bo z jedzeniem ciągle średnio. Od lutego (po weekendzie) sobie wykupimy znowu dietę, bo nie potrafię się jednak ogarnąć i tego planować na własną rękę. Znowu więc będę narzekać :P
Dzisiaj jeszcze ćwiczenia przede mną... ależ mi się nie chce. Ponoć kiedyś przychodzi taki moment, że takie treningi sprawiają przyjemność, ale jeszcze mi się to nigdy w życiu nie przytrafiło 😂

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości