Strona 14 z 741

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:24
autor: adu
Escherichia, super, czym więcej tym weselej
Efryna, rozumiem. Nie mam doświadczenia w bieganiu, chciałam z nim, bo nie znam naszego miasta.
Escherichia, basen.. chciałabym, tylko mamy bardzo brudny basen tutaj ;/ Dużo masz do pozbycia się?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:29
autor: Escherichia
ok. 25kg

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:30
autor: adu
Escherichia, to pjona, u mnie trochę więcej. Co robiłaś na silowni?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:31
autor: Escherichia
Orbitrek, rowerek, bieżnia.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:32
autor: Escherichia
Kusi mnie, aby kupić orbitreka małego....

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:33
autor: adu
Escherichia, patrzyłam właśnie na orbitrek albo rowerek, ale ja nigdy orbitreka nie lubiłam, wiec już ten rower wolę

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:44
autor: efryna
mnie jakoś nie przekonują te sprzęty w domu -- mi by nawet rowerek bardzo zagracił mieszkanie :(
a co do biegania, to ja najpierw biegałam "krajoznawczo", jaką miałam fantazję i gdzie trafiłam, ale było to trochę upierdliwe, zwłaszcza, jak musiałam się namęczyć żeby wrócić. teraz mam obczajoną trasę bardzo blisko mieszkania, całe kółko ma dwa kilometry i jest generalnie w większości płaskie i można biec bardzo równym tempem. i biegam tyle kółek, na ile mam danego dnia siłę. tzn. teraz nie biegam, bo nie mam jak :( zostaje tylko chodakowska albo inne jutuby

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:49
autor: Escherichia
efryna pisze:
03 paź 2017, 21:44
mnie jakoś nie przekonują te sprzęty w domu -- mi by nawet rowerek bardzo zagracił mieszkanie :(
a co do biegania, to ja najpierw biegałam "krajoznawczo", jaką miałam fantazję i gdzie trafiłam, ale było to trochę upierdliwe, zwłaszcza, jak musiałam się namęczyć żeby wrócić. teraz mam obczajoną trasę bardzo blisko mieszkania, całe kółko ma dwa kilometry i jest generalnie w większości płaskie i można biec bardzo równym tempem. i biegam tyle kółek, na ile mam danego dnia siłę. tzn. teraz nie biegam, bo nie mam jak :( zostaje tylko chodakowska albo inne jutuby
Yhy, ja mam kawalerkę 34m2 i też nie widzę tutaj sprzętu, ale.. trzeba. Właśnie przeglądam Allegro i chyba się skuszę.
W 2011 roku biegałam. Początki trudne, później super. Do momentu, jak zepsułam sobie kolano.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:53
autor: adu
Ja o gracemie mieszkania się ogólnie nie boje, mamy 75 m i jeden pokój pusty, więc w razie co mogę tam wstawiać xd Boje się, że nie będę uzywac. Ale to zależy tylko ode mnie, także no.

No, i jutro podkładam moje hula hop, mam z obciążnikami, więc trochę muszę się przemęczać z siniakami a potem będzie fajnie. :D

Efryna, fajnie, że masz taką trasę. Ja się boje, bo nie wiem czy tu bezpiecznie i w ogóle. Mam plan jeździć na siłownię porsoto po pracy, na bieżnie - może o tej 15:30 nie będzie tłumów jeszcze i dam radę przemoc wstyd.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 21:55
autor: efryna
szladus, ale czego Ty się wstydzisz?! Ty jesteś taka ładna, że nawet jak masz jakieś nadprogramowe kilogramy, to zaręczam, że będziesz wyglądać lepiej niż 90% lasek
no chyba, że się boisz np. że sobie sztangę upuścisz na stopę :D no to nic, po prostu musisz się przełamać

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 22:04
autor: Escherichia
szladus pisze:
03 paź 2017, 21:53

Efryna, fajnie, że masz taką trasę. Ja się boje, bo nie wiem czy tu bezpiecznie i w ogóle. Mam plan jeździć na siłownię porsoto po pracy, na bieżnie - może o tej 15:30 nie będzie tłumów jeszcze i dam radę przemoc wstyd.
U mnie chodzenie po pracy się nie sprawdziło. Wolałabym wrócić do domu i ćwiczyć do serialu/filmu o dogodnej dla mnie godzinie. Teraz robi się mokro/zimno, na pewno tyłka nie będzie mi się chciało ruszać na siłkę, jak już wrócę po pracy do domu i będę musiała wyjść.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 22:05
autor: Escherichia
efryna pisze:
03 paź 2017, 21:55
szladus, ale czego Ty się wstydzisz?! Ty jesteś taka ładna, że nawet jak masz jakieś nadprogramowe kilogramy, to zaręczam, że będziesz wyglądać lepiej niż 90% lasek
Zdecydowanie się zgadzam!

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 03 paź 2017, 22:42
autor: dagsamek
Tydzień treningów za mna w sumie zostało min 10kg do zrzucenia a do idealnej 15 i muszę to zrobić max do grudnia 🤣 Czyli znów dieta a tak mi się nie chce 😭

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 paź 2017, 6:42
autor: mała_czarna
Ale ruch

Wracam. Diety dzień trzeci. Jest ok- żarcie dobre, głodna nie chodzę. Problemem jest jeszcze picie takiej ilości wody jak zalecają.

Co do sprzętów- ja mam stepper i stoi na balkonie.
W planach odkurzenie skakanki i może też złoże hh.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 paź 2017, 7:05
autor: Itzal
Jestem i ja Znowu trzeba sie brzucha pozbyc