Strona 19 z 745

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 paź 2017, 22:28
autor: farazi
Rozumiem. No jej lepiej nie rób ;)

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 paź 2017, 22:34
autor: efryna
Hecate, haha, a kto mówi, że ja nie uwielbiam takich kanapek? Mogłabym się tylko nimi żywić:P

mała_czarna -- kolacja pierwsza klasa, aż się zaśliniłam

farazi -- ja, ja kocham awokado, dasz mi przepis?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 paź 2017, 22:44
autor: farazi
efryna, no pewnie.
Dwa jajka gotujesz na twardo, w tosterze rumienisz trzy kromki pieczywa pełnoziarnistego. Pół awokado, jajka i chleb kroisz jak chcesz. Polewasz sosem przygotowanym z kilku łyżeczek jogurtu i musztardy. Nie pamiętam proporcji do sosu, ale musztarda musi być dobrze wyczuwalna, lecz nie dominująca.
Ja czasem rozsmarowuję awokado na tostach, kroję na to jajko i smaruję sosem.
Aha, to są proporcje na śniadanie o wartości około 550kcal.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 paź 2017, 0:02
autor: KarLa
mala_czarna, mozesz wrzucac zdjecia takich pysznosci :) Ostatnio brakuje mi pomyslow, szczegolnie na kolacje

farazi, brzmi super, uwielbiam chleb z pasta z awokado, limonki i czosnku

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 paź 2017, 6:39
autor: efryna
farazi, brzmi pysznie, dzięki! Będę próbować (tylko mi awokado dojrzeje, myślę, że jeszcze 1,5 dnia:P)

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 paź 2017, 6:49
autor: adu
Mała czarna, miałam pyszna kolację, dzięki

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 paź 2017, 8:17
autor: mała_czarna
Szladus nie ma za co mi też smakowało- na pewno będę do tego wracać

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 19:50
autor: efryna
Ja mam jakiś kryzysowy dzień, chodzę dzisiaj głodna i poddenerwowana i bardzo bym chciała się napić wina :P

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 19:56
autor: mała_czarna
Efryna a nalozylas na siebie bezwzględny zakaz?


Ja mam jutro pierwsze pomiary. Ciekawa jestem jak wypadnie.

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 19:58
autor: adu
Ja miałam dziś pomiary i doopa, 0,5 kg więcej niż tydzień temu. Nie spadło mi wszystko z poprzedniego tygodnia. Z dieta tak sobie w tym tygodniu, bo pomijalam posiłki.
Mąż sklada mi właśnie rowerek, więc przynajmniej tyle.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 20:45
autor: chorera_m
Ja dziś na wadze zobaczyłam pierwszy raz od 6 lat wagę 65 fakt że po przecinku było i 9 Ale zaczynałam z 73/74. To już 2msc diety przy insulinoopornosci i o niskim IG. Teraz czekam na rozpisana dietę od dietetyka.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 20:47
autor: adu
A ja muszę się zacząć fest tego trzymać, bo to bez sensu w ten sposób, raptem dwa kilo przez prawie miesiąc. Jestem zła na siebie bardzo.

Chorera, super wynik! A jaka satysfakcja, co?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 20:48
autor: efryna
mała_czarna -- narzuciłam sobie na październik, jakoś czuję, że mnie to gubi i dietowo i trochę psychicznie, bo w pewnym momencie się zrobił moim lekarstwem na smutki, a to już chyba niedobrze
i trzymam kciuki za pomiary -- żeby dały pozytywnego kopa! ja się tylko zważyłam

szladus -- będzie lepiej. pamiętaj, że dużo zależy też np. od dnia cyklu, ja potrafię nawet 1,5kg więcej ważyć przed okresem

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 20:49
autor: efryna
chorera_m -- gratulacje, świetny wynik! Jeszcze planujesz więcej chudnąć, czy 65 było celem?

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 paź 2017, 21:07
autor: chorera_m
Dietetyk stwierdziła że do 62/ 63 kg powinnam jeszcze zejść Ale to zależy wszystko od moich wyników cukru i insuliny . Wolałabym już więcej nie chudnac.
Teraz uczę się żyć ze zmianą nawyków żywieniowych które chyba już będą mi towarzyszyć do końca życia.A wiecie czego mi najbardziej żal -sushi.