Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21524
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 14 paź 2019, 11:24

Necia :(
Jak cie to jakkolwiek pocieszy, ja przed 3 laty mialam insuline na czczo 75,1 ;) homa 17,4
Ale insuline po 2h 32,05
Teraz musialabym wkoncu isc kiedys po skierowanie do diabeto i powtorzyc insulinowa...
Ostatnio zmieniony 14 paź 2019, 11:26 przez Ruby, łącznie zmieniany 2 razy.
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 paź 2019, 11:25

Bardziej mnie martwi ze ona nie spada po 2 godzinach :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 14 paź 2019, 11:26

Necia pisze:Bardziej mnie martwi ze ona nie spada po 2 godzinach :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21524
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 14 paź 2019, 11:27

Necia, ale glukoza tez troche wysoko chyba?
Nie jestem teraz pewna, ale chyba pomiedzy 100-125 na czczo moze wskazywac na stan przedcukrzycowy :(
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 paź 2019, 11:32

tak :( co ciekawe glukometrem miałam 91, a z krwi 101
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Itzal » 14 paź 2019, 12:52

Necia pisze:tak :( co ciekawe glukometrem miałam 91, a z krwi 101
Z krwi jest bardziej miarodajne chyba, glukometry maja rozbieżności, ale raczej zawyzaja. Chociaz 10 jednostek to nie jest jakas mega rozbieznosc jeszcze. W ciazy z glukometru bys miala cukrzyce
ObrazekObrazek
Obrazek

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 paź 2019, 13:03

Itzal wiem, w ciąży miałam z krwi 80 :/ cukrzycy ciążowej nie miałam
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

chorera_m
Posty: 974
Rejestracja: 27 maja 2017, 21:37

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: chorera_m » 14 paź 2019, 13:18

Necia wychodzi Ci insulinooporność i hiperinsulinemia. Umów się do dobrego diabetologa lub endokrynologa który ogarnia insulinooporność. Stawiam ze jest to główny powód problemów z waga. Cukier na czczo mógłby być niższy ale po 2h jest w normie więc nietolerancji glukozy raczej nie masz. Jeśli nie distalabys mety to przy hiperinsulinemii zazwyczaj są 3 posiłki w odstępie 4-5h zeby organizm miał czas zbić insulinę. Dieta z niskim IG i ruch. Ale wiem też ze wysoki kprtyzol po nieprzespanych nocach czy stresie też podbija insulinę. Siedzę w tym jyz ponad 2lata bo sama próbuje wyjść z hiperinsinemii.

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 paź 2019, 13:32

chorera dziękuję
Kortyzl mam jeszcze zbadać, tylko już się nie wyrobiłam z terminem, bo dziś 6 dzień cyklu, zrobię w kolejnym. Mam zlecony kortyzol z obciążeniem pabi dexametazonem.
I jak Ci się wychodzenie udaje? Mnie już szlag trafiał, że na głowie staję a nie chudnę. Teraz mnie jeszcze dobiło to, że jedyny sposób to dieta restrykcyjna i koniecznie ćwiczenia, ciekawe kiedy ja mam to ogarnąć :(
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23428
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 14 paź 2019, 14:28

Neciu to jest wrodzone i masz to od dawna?
Czy to się nabywa z czasem?

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Aurinko » 14 paź 2019, 14:34

Necia przykro mi, ale teraz chociaż wiesz co jest i jak z tym walczyć.

Ja insulinę zrobiłam tylko ba czczo, ale w sumie i tak wyszło mi ze jestem w grupie ryzyka. Cóż, to samo z cukrzyca. Wiem, ze tylko zdrowe odzywalianie i ruch dają szanse by jakoś tego uniknąć albo chociaż zminimalizować. Mimo to fakt mnie przeraża trochę

Niestety obserwuje, ze zwykle badania i specjalista to ostatnia deska jak po długim czasie nie udaje się schudnąć.

Miśka
Posty: 6595
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:24

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Miśka » 14 paź 2019, 14:35

Neciu, pozytyw w tej sytuacji jest taki, że znasz wroga i wiesz, z czym walczyć. Moja siostra ma dobrego diabetologa, ale na Wilanowie. Jeśli byś potrzebowała kontaktu, to służę pomocą.
Obrazek
Obrazek

chorera_m
Posty: 974
Rejestracja: 27 maja 2017, 21:37

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: chorera_m » 14 paź 2019, 14:38

Necia u mnie dochodzi jeszcze nietolerancja glukozy dość spora. Jestem cały czas na lekach i to niestety od dłuższego czasu na najwyższej dawce do owej bo 3x1000 siofor biorę. Wyszłam z hiperinsulinemii a insulina na czczo raz lepiej raz gorzej. Na początku leczenia zgubiłam 10kg wróciły 3kg i już mi nic od 1,5 roku nie rusza się. Nie mam ruchu za co dostaje mi się od lekarza. Do zmiany nawyków idzie się przyzwyczaić. Jem 3 posiłki rzadziej 4 pilnuje by produkty nie miały cukru i węglowodany proste odstawilam. Jeśli jesteś zawzieta to dasz sobie spokojnie radę.

Necia
Posty: 20463
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Necia » 14 paź 2019, 14:59

Dzięki Dziewczyny

Miśka dziękuję, póki co zapisałam się do babki z lux medu, ma dobre opinie, zobaczymy co powie

Aurinko wiesz ile ja się nachodziłam po lekarzach zanim mi ktoś dał wreszcie skierowanie na odpowiednie badania? Nawet ta endokrynolog, która mi dała skierowanie powiedziała do mnie z wyższością "za dużo Pani waży, bo za dużo Pani je"... Witki mi opadły. Jakby zobaczyła ile ja jem to by nie uwierzyła. Krzyś je 2 razy więcej ode mnie...

Misiaq, to się nabywa, ale często ma podłoże genetyczne. Wiesz ja od lat widziałam, że nie mogę jeść normalnie jak człowiek, bo zaraz tyłek jak szafa :/

Chorera dziękuję. Jestem zawzięta, problemem u mnie jest totalny brak czasu dla siebie. Kiedy nie miałam dzieci to chodziłam na siłownię, gotowałam więcej itp. A teraz, moje dziecko jest tak wymagające i tak późno chodzi spać, że ledwo znajduję czas żeby włosy umyć :/
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

chorera_m
Posty: 974
Rejestracja: 27 maja 2017, 21:37

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: chorera_m » 14 paź 2019, 15:09

Necia ja rozumiem bo ja na cwiczenia nie umiem wygospodarować czasu. Gotuję raz na 2/3 dni dla siebie i męża. Moje dziewczyny jedzą w szkole i w domu już obiadów nie chcą. Gotuję dania max 30min. Ale niestety cwiczyc nie lubię i nie umiem na to czasu znaleźć. Teraz zresztą znowu mam wymowke po zakrzepicy jeszcze nie wróciłam do normalności. Są w sklepach do znalezienia gotówce z dobrym składem ale musisz wgeyzc się w analizowanie tego.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości