Strona 368 z 740
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 21:21
autor: Misiaq
adu pisze: ↑28 maja 2020, 21:18
Misiaq, ja zaliczam 10 km do aktywności fizycznej:P
To ja też
Ale u mnie to jazda z dziećmi, z przystankami, bo mrówki i listki itp. więc to jednak trochę inaczej
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 22:03
autor: KarLa
Sofii, pewnie domyslasz sie ze mam tak samo
co z tego ze zrobie sobie pyszna i fit salatke jak do tego musze miec tosta
bez tosta nie czuje zebym w ogole cos zjadla. M. oczywiscie jest najedzony bez tosta
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 22:24
autor: farazi
Dziękuję za odpowiedź.
W większości przypadków kolacje są z jedną kromką chleba, 30g kaszy, czyli takie ilości "do przyjęcia", ale czasem zdarzają się kwiatki.
Ja lubię chleb i jeśli nie będę musiała (dla zdrowia) to z niego nie zrezygnuję. Zwłaszcza, odkąd sama go piekę
Mogę ograniczyć się do jednej kromki wieczorem, ale obecnie nie jestem w stanie funkcjonować bez węgli na kolację. Pewnie dlatego tak ciężko mi idzie realizacja celów.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 22:37
autor: sowaa
Ja też uwielbiam pieczywo i jest to chyba jedyna "niezdrowa" rzecz, z której nie potrafię zrezygnować, ale w momentach/zrywach, gdy staram się być FIT, to kroję te kromki ultra cienko i udaję, że w takiej gramaturze wale nie szkodzą
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 22:40
autor: lisbeth87
Niestety zakup sukienki (i fakt że wyglądam w niej jak Buka z muminek), sprawił że miałam doła przez cały dzień.
Nie ma co się oszukiwać, że ciuchem zatuszuję tu i ówdzie.
Rozpisałam dietę sprzed czterech lat i biorę się za siebie.
Mam nadzieję że stracę z biustu co najmniej 10 cm, bo nie chcę wyglądać w sukienkach garczyńskiej jak Fiona (ogr)
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 22:59
autor: farazi
Lisbeth, powodzenia!
Moje odkrycie na podwieczorek ostatnio to kefir zmiksowany z gotowanym burakiem, czosnkiem i koperkiem. Smakuje jak chłodnik i zaskakująco długo utrzymuje się po nim uczucie sytości.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:01
autor: Misiaq
Farazi o co chodzi z kaszą na kolację?
Jaka kasza i z czym?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:08
autor: valentina
farazi mam podobnie. A z jakiej maki chlebek pieczesz? Ja tez pieke i na razie kombinuje z makami. Mieszam. Jak liczysz kalorycznosc takiego chleba?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:10
autor: valentina
Misiaq ja ostatnio do salatki na kolacje dodalam 25g komosy ryzowej, 25 kaszy bulgur. Do tego salata czy roszponka, rukola, pomidorki koktajlowe i grillowany indyk. Ocoupinka majonezu, sol, pieprz
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:37
autor: farazi
Coś w stylu tego, co opisuje Valentina.
W załączniku przykład sałatki Tabouleh, tam jest 65g kaszy! Na kolację.
Patrzę teraz krytycznie na przepisy w tej diecie i widzę, że czasem dziwacznie podbijają kaloryczność dużą ilością tłuszczu. Na przykład curry z indyka. 125g indyka, 45g kaszy, pomidor, przyprawy a to wszystko z 1 łyżką oliwy i 4 łyżeczkami masła.
Ale są też i smaczne pomysły z rozsądnej ilości produktów
Brakuje mi sałatek typu grecka, ale to zamierzam sobie sama wprowadzać.
Valentina, z pszennej 750, żytniej 720 i żytniej razowej, plus ziarno słonecznika i siemię lniane. Mi nie służą całkowicie razowe chleby. Piekę na zakwasie.
Tabelki podają, że 100g pieczywa dowolnego rodzaju to ok 250kcal.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:40
autor: KarLa
to ja juz wiem dlaczego ja nie moge schudnac
jem zdecydowanie za duzo.
Myslalam ze 60g kaszy to nie jest duzo
chyba czas wziac sie za siebie porzadnie, po weekendzie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:43
autor: farazi
Zwróć uwagę, że tam jest prawie sama kasza. Przycięło mi przepis, jest aż 80g ogórka.
No i co innego obiad, a co innego kolacja. Tak mi się wydaje.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 28 maja 2020, 23:54
autor: KarLa
Farazi, ja taa salatke robie z papryka i pomidorem, tez jest pyszna, tylko ja od razu robie w wersji na 2 dni na 2 osoby (jest jeszcze lepsza nastepnego dnia)
a co do ilosci, to ja niestety ta ilosc kaszy zjadam jako dodatek do kolacji i do tego jeszcze np. podsmazone plasterki cukinii z cebulka, albo pieczarki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 29 maja 2020, 7:49
autor: lisbeth87
Karla ja mam na obiad 50 g kaszy/makaronu/ ryżu a na kolacje 30 g.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
: 29 maja 2020, 9:03
autor: shattered
Farazi ja jem wszystko byle zmieścić się w kaloryczności
Lisbeth powodzenia!
Bakteria chodź się pochwal jak to wczoraj ćwiczyłaś
ja tak jak się spodziewałam nie ćwicząc lecę na dno. jem wszystko w dużych ilościach, nie liczę kalorii, nie mam motywacji.