Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja w styczniu też się zabieram się za siebie, ale na pewno na spokojnie. Do końca roku mam zakaz od kardiologa.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, o rany, po covidzie?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miśka, o rany... mam nadzieję, że już wkrótce wrócisz do formy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
dzięki dziewczyny, gdzieś tam w sieci pokazywałam zdjęcia, ale Wy wszystkie tak chude że prędko się nie przekonam, bo czym tu się chwalić, z resztą nawet gdy dobrnę do swojego celu, to pewnie według Was będę nadal gruba, jednak nie zamierzam się tym wtedy przejmować, według moich kryteriów, będzie super- byleby wytrwać... bo już widzę, że utrzymanie wagi nie jest specjalnym wyzwaniem, ale pokuszenie się o koleje spadki, to już inna bajka, innego kalibru ale kto da radę jak nie ja?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sowaa nie żartuj sobie z nas. jakim prawem możemy Cię ocenić. Chwal się no już
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sowaa, tak nas oceniasz?
Nie żartuj. Ja podziwiam Twój upór. Patrząc po liczbach, wykonałaś super robotę.
Nie żartuj. Ja podziwiam Twój upór. Patrząc po liczbach, wykonałaś super robotę.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Wiem, że komentarze byłyby dyplomatyczne/z klasą/uznaniem, ale z pewnością każda z Was pomyślałaby swoje Jak uda mi się dobrnąć do celu, to będą foty, obiecuję
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
sowaa, jak dla mnie nic nie musisz pokazywać, a za pracę, którą w to włożyłaś masz moje wielkie wow i gratulacje:)
ja się boję, że przekroczyłam pewną granicę i już nigdy nie będę chuda, ten rok był naprawdę dla mnie dramatyczny. Z postanowień noworocznych mam wizytę u diabetologa i oby jakieś leki, które pomogą w tej nierównej walce...
ja się boję, że przekroczyłam pewną granicę i już nigdy nie będę chuda, ten rok był naprawdę dla mnie dramatyczny. Z postanowień noworocznych mam wizytę u diabetologa i oby jakieś leki, które pomogą w tej nierównej walce...
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
sowaa szkoda, że nie chcesz pokazać, ale wiem też, jak mi ciężko było uwierzyć, że jest lepiej niż mi się wydaje (chlip, chlip, czas przeszły oczywiście).
jakbyś jednak zechciała się pochwalić, to będę czekać na ten dzień, czy to tu czy na priv. zresztą Kobieto, zrzuciłas 20 kilo, serio myślisz, że któraś z nas by śmiała coś Ci zarzucić znad miski z chipsami i np. colą/piwem?
jakbyś jednak zechciała się pochwalić, to będę czekać na ten dzień, czy to tu czy na priv. zresztą Kobieto, zrzuciłas 20 kilo, serio myślisz, że któraś z nas by śmiała coś Ci zarzucić znad miski z chipsami i np. colą/piwem?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Sowa, nawet bez pokazywania, za samo zaparcie i wynik ogromny szacun i wow!!!
20.07.2015 - 10tc
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
+1
Jestem na pudełkach drugi dzień. Alkohol odstawiłam.
Wczoraj czułam głód, dziś jest lepiej. O dziwo jedzenie mi smakuje.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Świąteczny balast zrzucony - 1,8 kg
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja się muszę wziąć za siebie, przede wszystkim za piwa 0% i cziperki wieczorami mam do zgubienia jakieś 4 kg.
Lisabeth jaki masz cel? Powodzenia!
Lisabeth jaki masz cel? Powodzenia!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości