Mi to nawet jakoś specjalnie nie przeszkadza. W sensie teraz wiadomo, gruba, to gruba. Ale na studiach jak nosiłam 40-tkę, to dobrze się czułam. Miałam płaski brzuch, zaokrąglone biodra i duże piersi. Czułam się hmmm.. seksowna
Jadę na basen, samo się nie zrzuci