Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 21:59

O wow! 😀
Ja to za leniwa jestem 😛 Też mam spoko warunki w pracy, aby sobie przygotować jedzenie 🙂 Od dłuższego czasu w pracy na śniadanie jem pół serka wiejskiego z pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką, Wasę z szynką, mozzarellę z pomidorem. Na drugie śniadanie jabłko i skyr. Niestety nie zawsze się tym najadam i pod koniec roboty myślę już tylko o jedzeniu. Dlatego kupiłam wczoraj płatki owsiane i mam ambitny plan wstać wcześniej i przygotować sobie na śniadanie owsiankę. Potrzebuję wyczaić na ile godzin sklei mi flaka 😉

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 27 mar 2022, 22:09

U mnie:
I posiłek to serek wiejski (200 g) z kiełkami rzodkiewki i pomidorki cherry + kromka chleba. Pewnie będzie to stały posiłek.
II planuje sałatki. Szukam prostych i szybkich przepisów.
Smoothie taki zapychacz żeby nie kupić batonika 🤣

Tej wasy to ile jesz kromek?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:13

Jedną albo dwie. W zależności od apetytu/głodu 🙂

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:17

Ja smoothie zamieniłabym na skyr 🙂

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 27 mar 2022, 22:22

Escherichia pisze:
27 mar 2022, 22:13
Jedną albo dwie. W zależności od apetytu/głodu 🙂
Wow. To ładnie się skurczył żołądek.
Według starej diety (sprzed ciąży) mam 30g pieczywa to wychodzi 5 kromek sonko (pieczywo lekkie) lub 1 kromka żytniego (cienko pokrojonego). Jest różnica 😂
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 27 mar 2022, 22:24

Escherichia pisze:
27 mar 2022, 22:17
Ja smoothie zamieniłabym na skyr 🙂
W starej diecie miałam porcje owoców, z opcją na sok 100% dlatego wybrałam smoothie.
Mogę oczywiście połączyć owoce że skyr.

A ile białka jeść?
Według fitatu mam 65 g/ dzień.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:26

Wasa lekkie.. tego bym musiała zjeść dużo więcej 😃 Ja jem te grubsze 🙂
Załączniki
wasa-pieczywo-chrupkie-z-blonnikiem-230-g-gupu0i.jpg
wasa-pieczywo-chrupkie-z-blonnikiem-230-g-gupu0i.jpg (105.9 KiB) Przejrzano 3890 razy

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:36

lisbeth87 pisze:
27 mar 2022, 22:24
Escherichia pisze:
27 mar 2022, 22:17
Ja smoothie zamieniłabym na skyr 🙂
W starej diecie miałam porcje owoców, z opcją na sok 100% dlatego wybrałam smoothie.
Mogę oczywiście połączyć owoce że skyr.

A ile białka jeść?
Według fitatu mam 65 g/ dzień.
Wiesz, masz smaki na smoothie pij smoothie 🙂Osobiście wybrałabym skyr ze względu na lepszy skład. Białko na redukcji jest mega ważne 🙂
Nie schodziłabym z białkiem poniżej 100g. Ja jem więcej. Dzisiaj 144,4g wczoraj 107.4g, piątek 109,4.. środa 152,7g 😛 Mówi się o 1-1,2g/kg masy ciała. Ja dobijam średnio 1,8g/kg masy ciała.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:39

Fitatu i zalecane wartości kcal, białka, tluszczy, węgli to jakaś porażka. Tym by bym się nie sugerowała

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15995
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 27 mar 2022, 22:39

Escherichia pisze:
27 mar 2022, 22:36
Białko na redukcji jest mega ważne
Nie schodziłabym z białkiem poniżej 100g.
Hmm to ciekawe czym się program kieruje.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 27 mar 2022, 22:41

lisbeth87 pisze:
27 mar 2022, 22:39
Escherichia pisze:
27 mar 2022, 22:36
Białko na redukcji jest mega ważne
Nie schodziłabym z białkiem poniżej 100g.
Hmm to ciekawe czym się program kieruje.
Nie wiem, masa osób to krytykuje 🙂

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 28 mar 2022, 8:58

Oczywiście z mojej owsianki nic nie wyszło 🤣
Za to zaliczyłam spadek wagi. Jutro/pojutrze mam dostać okres, a już jest dobrze 😃

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 28 mar 2022, 15:29

Lisbeth, mogłabyś I dla mnie takie robić?
Wygląda I brzmi super

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 28 mar 2022, 15:31

Escherichia gdy pracowałam po 1 ciąży to codziennie miałam owsiankę z bananem. Gotowałam u rodziców przed pracą, gdy odstawiałam tam Franka. Teraz nie będę miała raczej czasu.
Albo inaczej. Nie będę gotowa aż tyle wcześniej wstawać

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka



ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5539
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 28 mar 2022, 16:30

Meg, no ciężko ciężko wygospodarować te 10 minut 😆 Nie podołałam, kołderka mnie przygniotła 😉

Lisbeth, i jak tam? Wystarczyło jedzenia, czy jednak musisz coś dorzucić następnym razem? 🙂

Ja dzisiaj w biegu, więc zrobił mi się zapas kalorii.. Już wjechało Prince Polo 😛
Wracałam dzisiaj z pracy na piechotę, zajęło mi to 25 minut, spaliłam 129kcal. Od jutra co prawda pogoda się kasztani, ale myślę, że zacznę chodzić chociaż z pracy. Chociaż super byłoby ruszyć duspko i do pracy 😉

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości