Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dzięki Mały krok ale cieszy i motywuje
Jeszcze żebym się do ćwiczeń lepiej przykładała ale jestem przeziębiona, więc trochę to wykorzystuję
Jeszcze żebym się do ćwiczeń lepiej przykładała ale jestem przeziębiona, więc trochę to wykorzystuję
- malwinka89
- Posty: 6004
- Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Necia, a masz multisporta? Mają teraz dietę online, zawsze to jakaś podstawa z przepisami
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Malwinka nie mam, nie oszukuje sie już nawet ze będę miała czas z niego korzystać
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Oficjalnie dołączam do wątku. Załamałam się jak ledwo weszłam w zamówione spodnie (a jednej pary nie dopięłam w ogóle...), a dobiła mnie waga - 64 kg... Nic dziwnego jak nie ćwiczyłam i żarłam słodkie.
Od wczoraj dieta i ćwiczenia i póki co dobrze idzie. Nie jem słodkiego i dziś też ćwiczyłam - na brzuch i cardio. Ledwo żyję a mokra byłam jak bym spod prysznica wyszła.
Od wczoraj dieta i ćwiczenia i póki co dobrze idzie. Nie jem słodkiego i dziś też ćwiczyłam - na brzuch i cardio. Ledwo żyję a mokra byłam jak bym spod prysznica wyszła.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A ja w sumie nie wyglądam chyba źle, ale chciałabym wymodelować ciało. Niestety nienawidzę ćwiczyć... I w ogóle nie wiem jak mam się do nich zmobilizować wieczorem, kiedy F już śpi. Wtedy na ogół również opadam z sił.
Ważę 61 kg przy wzroście 165 cm.
Rzeczy noszę 36/38, sporadycznie 34, ale uznaję to za pokręconą rozmiarówkę.
Moim największym problemem są uda.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Ważę 61 kg przy wzroście 165 cm.
Rzeczy noszę 36/38, sporadycznie 34, ale uznaję to za pokręconą rozmiarówkę.
Moim największym problemem są uda.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Muszę sprostować - nie lubię ćwiczyć sama w domu. Zajęcia grupowe na siłowni mi się podobały. TABATA, ABT, zajęcia z piłką, zumba...
Ale brak czasu
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Ale brak czasu
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Meg, ja mam 164 i aktualnie ważę 58.7, tylko u mnie wszystko idzie w brzuch i w biust. Reszta ciała też obrosła w dodatkową warstwę tłuszczyku.
Kciuki za motywację
Kciuki za motywację
- malwinka89
- Posty: 6004
- Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Też nie lubię sama, w domu jakoś się zmotywować nie potrafię. Od sierpnia chodzę w niedzielę na ABT, teraz zmienili grafik i jest jeszcze w środę rano więc co drugi tydzień będę chodzićmeg pisze:Muszę sprostować - nie lubię ćwiczyć sama w domu. Zajęcia grupowe na siłowni mi się podobały. TABATA, ABT, zajęcia z piłką, zumba...
Ale brak czasu
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Mnie w domu też tak średnio się podoba, ale jakos idzie. Planuję za to od 24 października zacząć chodzić na latino mix. Zawsze lubiłam tańczyć, chodziliśmy na tanirc towarzyski, to teraz mogę sama pochodzić
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiowa, amilka, ech, chciałabym startować z takiej wagi
Ja dzisiaj -1 kg po kolejnym tygodniu. No nie powiem, żeby efekty były super spektakularne, jak na początek, no ale ważne, że leci
Co do ćwiczeń, to ja teraz chodzę 2x w tygodniu + 1 raz robię jakąś chodakowską, czy coś z youtuba. Powinnam częściej, ale ja naprawdę nie jestem fanką ćwiczeń a zajęcia wybieram w stylu cardio (fat burning, tabata itp) albo takie ogólne (TBC, cross). Znalazłam prowadzącą, która daje taki wycisk, że się praktycznie wyczołguję z sali, ale daje mi to sporo satysfakcji głównie, że nie umarłam
Ja dzisiaj -1 kg po kolejnym tygodniu. No nie powiem, żeby efekty były super spektakularne, jak na początek, no ale ważne, że leci
Co do ćwiczeń, to ja teraz chodzę 2x w tygodniu + 1 raz robię jakąś chodakowską, czy coś z youtuba. Powinnam częściej, ale ja naprawdę nie jestem fanką ćwiczeń a zajęcia wybieram w stylu cardio (fat burning, tabata itp) albo takie ogólne (TBC, cross). Znalazłam prowadzącą, która daje taki wycisk, że się praktycznie wyczołguję z sali, ale daje mi to sporo satysfakcji głównie, że nie umarłam
- mała_czarna
- Posty: 18830
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja w ogóle nie ćwiczę póki co
Nie mam siły wieczorem juz na nic.
No i nie wiem ile jeszcze musze poczekać żeby móc skakanke wyciągnąć.
Nie mam siły wieczorem juz na nic.
No i nie wiem ile jeszcze musze poczekać żeby móc skakanke wyciągnąć.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
U mnie dziś 11 kg mniej odkąd zaczęłam się odchudzać. Jak schudne jeszcze 10 bedzie ekstra, a jak 15 to będę w ogóle piać z zachwytu
Efryna, najważniejsze, że jest spadek. 1 kg mniej jest dla mnie bardziej motywujący niz np 0,7
Ja nie znoszę ćwiczyć, ale chyba w końcu trzeba będzie zaczac. Muszę popatrzeć jakies fitnessy albo zumbyna Xboxa.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Efryna, najważniejsze, że jest spadek. 1 kg mniej jest dla mnie bardziej motywujący niz np 0,7
Ja nie znoszę ćwiczyć, ale chyba w końcu trzeba będzie zaczac. Muszę popatrzeć jakies fitnessy albo zumbyna Xboxa.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Powodzenia dziewczyny!
Powodziam za odwagę te które nie wchodza w ogóle na wagę. ja to tak raz w tygodniu wchodzę dla kontroli, raczej wole reagować od razu niz później z wielkiej „bagażem”.
Mnie ostatnio ciężko się zmobilizować do ćwiczeń wieczorem rano mam zawsze zapał tylko nie mam kiedy i do wieczora jakoś mi przechodzi po całym dniu z chłopakami. No nic, trzeba spiąć tyłek Chociaż z brzucha jestem zadowolona , a dziś weszłam na wagę i spadła
Powodziam za odwagę te które nie wchodza w ogóle na wagę. ja to tak raz w tygodniu wchodzę dla kontroli, raczej wole reagować od razu niz później z wielkiej „bagażem”.
Mnie ostatnio ciężko się zmobilizować do ćwiczeń wieczorem rano mam zawsze zapał tylko nie mam kiedy i do wieczora jakoś mi przechodzi po całym dniu z chłopakami. No nic, trzeba spiąć tyłek Chociaż z brzucha jestem zadowolona , a dziś weszłam na wagę i spadła
- mała_czarna
- Posty: 18830
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Cinnilla brawo! Super wynik
- mała_czarna
- Posty: 18830
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
-1.8kg wiec jak bardzo tydzień to fajnie.
I jak w sklepie na stoisku ze słodyczami nic mnie nie ciągnie, tak jak dziś weszłam do cukierni to o panie, mało nie obśliniłam witryny
I jak w sklepie na stoisku ze słodyczami nic mnie nie ciągnie, tak jak dziś weszłam do cukierni to o panie, mało nie obśliniłam witryny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości