Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 16 wrz 2019, 8:12

aż mi się przypomniała teściowa która na pierwsze spotkanie z moimi rodzicami przyjechała z własną kawą, bo ona innych nie pije. i nie całym opakowaniu, a 2 przesypanych łyżeczkach w woreczku...

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10065
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 16 wrz 2019, 8:33

Ja też nie słodzę i nigdy tego nie robiłam, ale cukier dla gości mam. Czasem tylko zapominam wyjąć!) To nie jest coś, co się psuje, można raz kupić i trzymać w cukierniczce długie lata

No dobra, dieta dzień pierwszy. Odważyłam się zważyć, no i cóż, spodziewałam się podobnego wyniku, więc przyjęłam na klatę. Tak naprawdę mam dobre 20 kg nadprogramowych, fajnie by było z tego zrzucić chociaż 15. Masakra. No ale zaczynamy 💪

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 16 wrz 2019, 8:38

efryna 20 kilo? w ogóle nie widać po Tobie!

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 16 wrz 2019, 8:40

Suerte, żartujesz...

Efryna, piona!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10065
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 16 wrz 2019, 8:42

Suerte, widać 😂 ale dziękuję (chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio wrzucałam w media społecznościowe jakieś zdjęcie z moją sylwetką, mogło to być dobre kilka kilo temu)

Awatar użytkownika
daffodil
Posty: 2849
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:52

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: daffodil » 16 wrz 2019, 8:42

Efryna, haha ja to samo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21358
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Ruby » 16 wrz 2019, 9:04

Noooo to ja mam wlasnie problem z ta czestotliwoscia jedzenia...
Ci z tego, ze slodkie jem sporadycznie, czy jakies chipsy itp, jak jem hmmmm moze ze dwa razy dziennie (sniadanie i pozny obiad), no czasem jakby wliczyc kablko, czy jakas kalarepe, albo jogurt to bywa, ze 3 posilki...

Niestety nawet jak faktycznie spielam poslady i konkretnie dietowalam, to moje rozjechane hormony i io sa tak wspaniale, ze w miesiac konkretnej diety spadlo mi szalone 0,5kg
Od tamtej pory nie probowalam, bo jakos mnie to wtedy mecha zniechecilo, ale chyba znow najwyzsza pora sie ogarnac...
Najlepiej i najwiecej mi sie chudlo w ciazy... hormony sie uspokoily i waga sama szla w dol, mimo, ze jadlam nadal tak samo, mala rosla, zadnych wymiotow itp to waga w dol albo stala w miejscu...
Bylam pewna, ze do porodu pojde z waga kolo 100, bo nie zaczynalam od malej, a poszlam z taka sama jak zaczynalam...
Na poczatku sie tymi spadkami.martwilam, ale lekarz uspokajal, ze teraz mam wszystko unormowane, wyciszone, wszystko wrocilo na swoje miejsce, to i waga leci...

Dobrze, ze u KarLi bylo tak samo, to chociaz spokojna bylam, ze faktycznie moze tak byc...

Do czasu trzeciej @ po porodzie nadal wszystko dobrze szlo, a pozniej znow mi sie wszystko porozjezdzalo i doopa blada zamiast spadac albo stalo, albo szlo w górę 🤦‍♀️
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Suerte » 16 wrz 2019, 9:54

efryna wydaje mi się, że niedawno dodawałaś jakieś fotki na insta, ale to mogło być i pół roku temu, nie ogarniam teraz trochę czasu :P

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23032
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 16 wrz 2019, 9:58

Ruby, o tak ciaza to byl chyba ostatni raz kiedy chudlam ;)

Efryna, nie widac po Tobie ;) chociaz widziala tylko zdjecie z twarza ;)


Ja aktualnie mam do zrzucenia 10 kg... niestety cwiczenia odpadaja, aktualnie przez bol od endometriozy ledwo sie ruszam, pozostaja tylko spacery :( Wczoraj bylo jakies apogeum :/ brzuch mialam jak w ok 6msc ciazy...
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 16 wrz 2019, 12:27

Trochę sobie wczoraj pofolgowałam. Byli moi rodzice, więc zjadłam z nimi pucharek lodów i czekoladowe wafwlki do tego
Zobaczymy czy takie grzeszki małe raz na jakiś czas bardzo źle na mnie wpływają.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22878
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 16 wrz 2019, 13:08

daff miałam już wcześniej pytać, ale oczywiście wypadło mi z głowy ;)
Dlaczego tak bardzo pilnujesz godziny posiłków? Wiem, ze to zdrowe jeść regularnie, ale czy nie trzymanie się godzin posiłków bardzo utrudnia zrzucanie kilogramów?

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 16 wrz 2019, 13:39

Ja się trzymam, ale wychodzi mi to naturalnie bo po prostu jestem głodna
Jak zjem śniadanie o 8:30 to o 11:30/12 muszę coś zjeść bo padam.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22878
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 16 wrz 2019, 13:41

meg pisze:
16 wrz 2019, 13:39
Ja się trzymam, ale wychodzi mi to naturalnie bo po prostu jestem głodna
Jak zjem śniadanie o 8:30 to o 11:30/12 muszę coś zjeść bo padam.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Ja też się raczej trzymam i mój głód jest regularny, ale są dni (np. dziś), ze jak rano wypiję kawę (wiem, że to super zdrowe kawa jako pierwszy "posiłek" ;) ) to potem coś konkretnego jem w okolicy 11-12 ;)

A zapomniałam wczoraj napisać.
Dla lubiących słodzić polecam erytrytol ;)
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2019, 13:42 przez Misiaq, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: meg » 16 wrz 2019, 13:42

Misiaq, unikam kawy na czczo. Rano w pracy piję herbatę jeśli już. Potem kawa do śniadania dopiero.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Mia89 » 16 wrz 2019, 13:59

Jak ja Was podziwiam z tym niejedzeniem słodyczy. Przed dziećmi też sobie robiłam takie odwyki, ale teraz nie daję rady psychicznie. Jak jestem zdenerwowana albo zmartwiona to od razu muszę coś słodkiego, bo dosłownie czuję że inaczej zaraz wybuchnę.

Ale czystego cukru, ani kawy, z mężem nie używamy. Za to obie rzeczy mamy w domu z uwagi na gości ;)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości