Strona 3 z 739

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 29 maja 2017, 22:58
autor: farazi
Wracam. Miałam nadzieję, że ciążowe kilogramy same polecą, tymczasem zostało 5,5kg i ani drgnie od miesiąca. Dzisiaj wreszcie weszłam w przedciążowe jeansy, ale brzuch mi się z nich wylewa i boczki. Tego się muszę pozbyć.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 30 maja 2017, 10:24
autor: Mia89
Może tu znajdę motywację... Ważę niby mniej niż przed ciążą i nawet brzuch bardziej płaski (niż przed ciążą, a nie w :P), ale to wciąż jest za dużo... Nigdy nie mogłam zmusić się do diet (choć ja w ogóle warzywna jestem, więc raczej zdrowo), bardziej ruch praktykowałam. Przed ciążą mega spodobały mi się zajęcia na tych mini trampolinach, genialne to było, bo i zabawa i mega wycisk, chudłam fajnie. No, ale pewnego dnia dziwnie mi się skakało no i okazało się, że w końcu się udało i jestem w 5tc :D oczywiście nie ryzykowałam dalej, i tak się bałam, czy to skakanie jakichś szkód nie narobiło.
Także jak któraś ma możliwość, to polecam bardzo trampoliny :) chociaż na szkole rodzenia babeczka mówiła mi, że niby kiepsko wpływają na kręgosłup i mięśnie dna miednicy... nie wiem już sama.

Od kiedy Mała na świecie, to jakoś nie mogę sobie wygospodarować czasu na ćwiczenia... mam nadzieję, że tu podpatrzę, jak to robicie :)

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 30 maja 2017, 10:36
autor: shattered
Mia89 pisze:
30 maja 2017, 10:24
genialne to było, bo i zabawa i mega wycisk,
dla mnie to było fajne jakieś 2 razy, później mi isę znudziło ;-)
lisbeth87 pisze:
29 maja 2017, 10:39
arta multisportu opłacona i mam nadzieję, że jutro otrzymam pozwolenie od ginekolog na ćwiczenia
:handgestures-fingerscrossed: o której masz wizytę? Ja dzisiaj też idę po zielone światło :-)
mała_czarna pisze:
29 maja 2017, 6:43
Poniedziałek, więc najwyższa pora na kolejną próbę.
i jak idzie?
Aneczka98 pisze:
27 maja 2017, 17:20
A teraz już mi szkoda to zaprzepaścić
:clap: :clap:
A ja znowu 0,5 kg do przodu. :-( i nie wiem jak wygospodarować czas na bieganie teraz jak jest gorąco. Ja powyżej 20 stopni nie daje rady a wieczorem jak jest ciemno boję się biegać :-/ zostaje mi bieganie rano ale to będę musiała wstawać o 5.15, ciekawe co by z tego było :-/

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 30 maja 2017, 16:33
autor: dagsamek
Witam się, od piątku zaczynam swoją walkę do zrzucenia 20 kg ;)
W sobotę zaczynam z dieta i na dniach zapisuje się na ćwiczenia na trampolinie bo to najlepsze na mój kręgosłup ;)

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 30 maja 2017, 17:35
autor: mała_czarna
Ja póki co drugi dzień (to dopiero sukces ) trzymam się swoich wytycznych. Jak juz mi to wejdzie w krew to wezmę się za zmiany w diecie.
Problem mam z tym co do pracy zabierać do jedzenia żeby było ok i żeby się najeść

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 30 maja 2017, 21:35
autor: Aneczka98
Mała, jutro już środa i jak Twoje poniedziałkowe postanowienia? :-)

Lisbeth, kciuki z pozwolenie :-)

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 31 maja 2017, 9:00
autor: mała_czarna
Dwa wyzwania zaczęłam skakanka i wykroki(to się pewnie fachowo inaczej nazywa). Wodę pije że ho ho ( choć pewnie to jeszcze ciągle mało) i nic słodkiego ani cziperków

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 31 maja 2017, 12:02
autor: lisbeth87
mała_czarna pisze:
31 maja 2017, 9:00
Dwa wyzwania zaczęłam skakanka i wykroki(to się pewnie fachowo inaczej nazywa). Wodę pije że ho ho ( choć pewnie to jeszcze ciągle mało) i nic słodkiego ani cziperków
:clap:
shattered pisze:
30 maja 2017, 10:36
o której masz wizytę? Ja dzisiaj też idę po zielone światło
superObrazek
również mam zielone światło Obrazek Mogę wrócić do każdej aktywności, oczywiście zachowując przy tym zdrowy rozsądek.
Jutro się zważę i ustalę z M w jakie dni mogę chodzić, bo muszę się dostosować do jego pracy Obrazek

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 31 maja 2017, 18:05
autor: niekfiatek
I ja sie dolaczam. Od niespelna dwoch tygodni cwicze a od poltorej tygodnia w koncu bardziej pilnuje jedzenia. Efektow jakichs wybitnych nie ma, z nog nie polecialo mi totalnie nic :/ Pod koniec lipca chcemy jechac na urlop wiec wypadaloby jakos wygladac a nie jak galaretowaty wieloryb :/

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 cze 2017, 21:23
autor: dagsamek
Hej, 2 dni na diecie ;)
Jem zdrowo regularnie i trzymam się jadłospisu, i nawet waga drgnęła ^^

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 cze 2017, 9:47
autor: Cinnilla
U mnie dzis 58,6. 5 z przodu nie widzialam prawie 4 lata

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 cze 2017, 11:06
autor: dagsamek
👏🏼

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 05 cze 2017, 21:52
autor: mała_czarna
Cinnilla pisze:
05 cze 2017, 9:47
U mnie dzis 58,6. 5 z przodu nie widzialam prawie 4 lata
brawo! :clap: :clap:

ja w weekend jak nie zapomnę to się wymierzę, no i jakąś wagę muszę ogarnąć

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 cze 2017, 0:36
autor: Aurinko
Cinnilla pisze:
05 cze 2017, 9:47
U mnie dzis 58,6. 5 z przodu nie widzialam prawie 4 lata
Super wynik :) brawo!

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 06 cze 2017, 10:33
autor: dagsamek
No to u mnie 3,5kg mniej :)