Strona 604 z 738

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 01 gru 2021, 23:29
autor: Misiowa
Necia, ja niestety nie miałam takiego szczęścia w ciąży z G i mimo cc, to przytyłam 13kg, co jest częściowo potwierdzeniem, że nie trzeba się objadać, by przytyć w ciąży. Z B jadłam co chciałam i przytyłam tylko 2kg więcej.

A co do rozmowy powyższej, to chyba faktycznie nie ma co się czepiać słówek. Ewidentnie Necia pisała o sobie.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 01 gru 2021, 23:35
autor: Necia
Misiowa dzięki , wiesz jak w życiu, ja poza ciążami niestety mam tak, ze wezmę wdech na dziale ze słodyczami i już zrobione. Na mnie widocznie bardzo dobrze działa dieta cukrzycowa ze wzgl na IO


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 01 gru 2021, 23:43
autor: Ruby
Necia, ja w ciazy z M caly czas sluchalam przytykow, ze jak to mozliwe, ze ja nie tyje, a wrecz szczupleje... bo przeciez w ciazy sie tyje... no nie zawsze i nie kazdy, a kurde jadlam moze nie za pięciu, no ale normalnie jak zawsze...
Fakt, ze starowalam z 78,4kg, no ale z rownymi 78 poszlam na porodowke, a 2tyg po narodzinach M mialam 68kg... a reakcje niektorych byly takie, jakbym sie miala biczowac, ze ciuchy sprzed ciazy wisza na mnie jak worki 🤷🏼‍♀️
Z N bylo podobnie, tylko z nim nie schudlam do 8tc 5kg, a trzymaly sie tak samo, no i z nim mialam cukrzyce od 14tc, z M zdiagnozowana w 27tc, a na tym etaoie z nia to mialam i tak jeszcze 2,5kg na minusie w stosunku do wagi sprzed ciazy...
Teraz waze 11kg mniej niz w dniu porodu, gdzie cala ciaze 3,5kg przybralam, a waga stoi mi w miejscu juz od bardzo dawna, chyba jak N mial 2 miesiace przestala sama spadac...

Teraz jak mi @ wrocila, to pewnie zacznie isc w gore jak to bylo przy M, wiec trzeba sie wziac w garsc i stawac na uszach zeby nie poszla...
Wyniki cukrzycowe mam w normie, wiec licze, ze jakos to ogarne, tylko zeby jeszcze spiac poslady...

To takie nie fair, ze kiedya nie robilam nic, zarlam co chcialam i wazylam 47kg, a teraz tyje z powietrza nawet

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 01 gru 2021, 23:54
autor: Mimezja
Necia pisze:
01 gru 2021, 21:48
Mimezja to jest skóra czy Ty masz rozstep mięśni? Bo szczupła jesteś przecież, to skąd ten brzuszek

Bakteria No to na bank ważysz mniej niż ja!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie mam rozstępu mięśni. To efekt braku mięśni, ale ja z tych nienazartych w ciąży. Brzuch wraca mi teraz jak bumerang..rano jest względnie, wystarczy że cokolwiek zjem i wygląda jak nadmuchany balon. Ale tak spektakularnie to jest od kilku dni.

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 01 gru 2021, 23:56
autor: farazi
To może o czymś nie wiesz? 🤪

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 9:06
autor: Mimezja
farazi pisze:
01 gru 2021, 23:56
To może o czymś nie wiesz? 🤪
Tralalala🤪 no dobra masz mnie😆

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 9:07
autor: Necia
A u fizjo byłaś? Ja się już tak wybieram czwarty rok i nie dotarłam planowałam tez wdrożyć dds, ale wiecznie czasu brak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 9:28
autor: meg
No i się nie zważyłam... Staś się obudził o 7 i dupa, czasu nie było.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 9:38
autor: Mimezja
Necia pisze:
02 gru 2021, 9:07
A u fizjo byłaś? Ja się już tak wybieram czwarty rok i nie dotarłam planowałam tez wdrożyć dds, ale wiecznie czasu brak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Co mi z fizjo jak nie mam zacięcia do ćwiczeń. Jak jestem chudsza to i brzuch mniej odstaje. Czwarta dekada coraz bliżej😛

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 9:40
autor: Necia
Oj tam oj tam, nie myślimy o żadnej czwartej dekadzie! odwieczne pytanie, kiedy ćwiczyć?! Jakby doba miała z 36 godzin to by było spoko ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 11:18
autor: shattered
Mimezja nie masz kłopotów z tarczycą? Ja mam zawsze trochę wystający, idzie mi w brzuch (chociaż teraz też w uda, witaj wieku średni :P), a teraz jak mi wystrzeliły hormony to mam dokładnie taki jak Twój :dance: Możemy pójść razem na drinki i czekać na reakcję ludzi :P

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 11:21
autor: Mimezja
Shattred badałam się kilka miesięcy temu i niby wszystko było w normie. Ale ja sobie popuscilam pasa. No nic, cukiereczki i ciasteczka są pilnie strzeżone

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 02 gru 2021, 12:34
autor: KarLa
Ja też mam taki tylko 2 razy większy-u mnie i tarczyca i endometrioza.
Chociaż teraz jest płaski jak nigdy 😂7 dni wymiotów i braku jedzenia zrobiły swoje. Ciekawe ile schudłam..

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 gru 2021, 9:14
autor: meg
No dobra. Nie jest źle.
164 cm 57,4 kg.
Jeszcze te 2,5 kg i mogę odtrąbić sukces. Tylko teraz jak nie przytyć, gdy odstawię młodego...

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

: 04 gru 2021, 9:50
autor: Escherichia
Brawo meg! 🙂

Jeszcze nie jestem na tym etapie, ale myślę, że trudne jest utrzymywanie wagi tak, aby nie mieć cały czas wrażenia, że wciąż jest się na diecie 🤷🏻‍♀️ Ja pewnie w dalszym ciągu będę liczyć kalorie pod nową kalorylę, bo nie sprawia mi to problemu. Pewnie też dojdę do momentu, że przestanę liczyć, a będę stawać na wadze raz na tydzień/dwa i interweniować w razie czego.
Narazie jeszcze o tym nie myślę, bo redukcja trwa 😉

Kończę kawę i zbieram się na trening. Zakwasy prawie zniknęły 😆