Strona 1 z 24

Regionalizmy i inne ciekawostki językowe

: 22 cze 2018, 19:48
autor: efryna
Katherina, tak poza tematem, ja wiem, że niektórzy mówią jagody na borówki, co mnie osobiście zawsze razi, ale nie wojuję jak mój mąż (wszak to regionalizm), ale żeby wystąpiły ze sobą w jednym zdaniu jako dwa różne owoce, to chyba pierwszy raz widzę :D z ciekawości, chodzi Ci pewnie o borówkę amerykańską i borówkę czernicę, tylko co jest co?

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 20:21
autor: Aneczka98
Efryna 😀
U nas jest borowka lesna i amerykanska. I ta druga jest 4 zł droższa 😉
W rodzinnych stronach P mówią jagody.

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 20:22
autor: Miśka
Efryna, borówka to borówka amerykańska, jagoda, to borówka czernica ;)

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 20:32
autor: farazi
Ej ej, a ja się zastanawiam, co ma czernica do borówki ;-)
Na borówki chodziło się w lipcu, a na czernice w sierpniu i one zwiastowały koniec wakacji.

Tak, u nas mówi się czernice na jeżyny ;-)

Jak patrzę na wypisywane przez Was ceny to stwierdzam, że w naszych warzywniakach jest drogo.

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:15
autor: efryna
U nas też borówka amerykańska albo leśna (leśna to czernica, ale tak się u nas też nie mówi, podalam tę nazwę, żeby uniknąć nierozumień, bo można zdjęcie wygooglać). A jagoda to typ owocu, czyli np. poziomki to też jagody

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:27
autor: Miśka
Ale czarne jagody to nazwa zwyczajowa. Moja babcia czasem mówiła "czernica", ale poza tym nie spotkałam się z inną nazwą.
Za to w dzieciństwie borówka, to była ta czerwona (brusznica), wtedy jeszcze nie było amerykańskich ;)

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:33
autor: Aurinko
U mnie zawsze były jagody, zbierane w lesie, w środku czarne :D borówka, w środku nie jest czarna, jest twardsza i większa i rośnie na dużo wyższych krzakach, bo jagoda tak przy ziemi. Przyznam, że nigdy nie zastanawialam się nad inną nazwą jagody ;)

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:38
autor: Mia89
Ale jak to? To jagody to też borówki? O.o Nie wiedziałam. Dla mnie użycie jagody i borówki w jednym zdaniu jest jak najbardziej normalne, zresztą w moim regionie nikt nie mówi inaczej. Borówki to te duże, a jagody to te małe. Z kolei zawsze myślałam, że zbiorcze określenie jagody na jeżyny, truskawki itp. to t tylko w języku czeskim.
Efryna, chyba kwestia regionu :)

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:38
autor: Sofii
Aurinko pisze:U mnie zawsze były jagody, zbierane w lesie, w środku czarne :D borówka, w środku nie jest czarna, jest twardsza i większa i rośnie na dużo wyższych krzakach, bo jagoda tak przy ziemi. Przyznam, że nigdy nie zastanawialam się nad inną nazwą jagody ;)
O to to.

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:39
autor: adu
Jagody to te z lasu, a borówki to amerykańskie:P zadziwia mnie tą "wasza" polszczyzna często hehe ObrazekObrazek

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:43
autor: KarLa
Aurinko, Mia, Sofii, piona ;)

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:45
autor: adu
KarLa pisze:Aurinko, Mia, Sofii, piona ;)
+1

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:48
autor: mała_czarna

Mia89 pisze:. Z kolei zawsze myślałam, że zbiorcze określenie jagody na jeżyny, truskawki itp. to t tylko w języku czeskim.
Efryna, chyba kwestia regionu :)
To nie kwestia regionu

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jagoda_(botanika)

Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:49
autor: Necia
Ja tez znam tylko takie określenie jagody to z lasu a borówka to ta większa.
Narobilyscie ochoty na jagody

Określenie jagody na owoce znam oczywiście, ale dla mnie to to samo co ze pomidor to de facto owoc a nie warzywo

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Ile kosztuje życie...

: 22 cze 2018, 21:52
autor: adu
Ale to samo mam jak Aneczka albo mała piszą że ida na pole. Wiem, że w niektórych regionach się tak mowi, ale zawsze się zastanawiam, co wy na tym polu macie