lisbeth87 pisze: ↑08 lis 2018, 9:54
Ruby pisze: ↑07 lis 2018, 17:23
Mnie to przeraza jakie pieniadze sie zostawia w pl w aptekach

Jak szwagierka zy kolega R czasem strzela jakie pieniadze wydali na leki dla dzieci, czy moja mama czy babcia na siebie to wlosy mi sie jeza
Moja mama ma emerytury chyba z 800 zł na rękę (nie wiem ile dokładnie wynosi ta najniższa). Na leki wydaje około 350 zł.
No wlasnie to jest straszne...
Moj dziadek jestcpo udarze, ma niedowlad lewej strony, za leki nie mala suma, a gdzie jeszcze prywatna rehabilitacja 2x w tygodniu (a musi ja miec bo daje mega efekty, teraz przy asekuracji nawet sam siadzie na wozek, a kiedys nawet na kant lozka nie usiadl) dobrze ze mieszkaja z ciocia, to finansowo im lzej...
Ja za wssystkie leki kobieczne jak np na tarczyce place 5€, nawet za zastrzyki na stymulacje placilam 10€ w czasie jak tylko sie stymulowalam a starania w domu...
Jak potrzebuje antybiotyk to tez 5€ lub za darmo... w ciazy wszystkie leki (progesterony, estrofemy, tarczycowe itp) dostawalam za darmo w aptece...
Dla M wszystko z apteki na recepte mam za darmo... ostatnio dostalam recepte na czopki na kolki, paracetamol w czopkach, wode morska do noska, wit,d3 z fluorem, krople do oczka i nie zaplacilam w aptece nic...
Nawet za moje ivf zaplacilam 0€ bo mrozic nie bylo czego, a za cala procedure i leki kasa chorych zwrocila mi 100% tej czesci ktora musialam wylozyc ja