Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 10 cze 2019, 12:22

asieka pisze:Tylko mąż mi aluzje daje jakoś wyszło to przy temacie roczku. Ale nie miejscu jest tu żeby o tym pisać
Ja bym powiedziala to sam zrob, bozia raczki i rozumek dala, prawda?
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18830
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 10 cze 2019, 12:46

asieka pisze:Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.
Pierogi jem jak od mamy dostaniemy, gołąbki tylko jak dostane od babci, bigos jem tylko w rodziców
Ciasta piekę w 95% takie gdzie się wszystko miesza w jednej misce, wiec ciężko coś popsuć.


Ja też team mrożonki. Nie czuję różnicy w smaku. A jak wygodnie jest wyjąć i tylko podgrzać.

Teraz mamy pustki w zamrażarce wiec trzeba będzie zrobić jakieś zapasy.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15823
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 10 cze 2019, 12:48

Misiaq pisze:
10 cze 2019, 12:05
ale już kotlety
rozumiem, że wcześniej usmażone i zamrożone?
Też takich nie lubię ;)
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22926
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 10 cze 2019, 13:08

lisbeth87 pisze:
10 cze 2019, 12:48
Misiaq pisze:
10 cze 2019, 12:05
ale już kotlety
rozumiem, że wcześniej usmażone i zamrożone?
Też takich nie lubię ;)
Tak o takie mi chodzi ;)
A zamrażać rozbitego i przyprawionego mięsa znowu nie chce mi się ;) Wolę takie danie zrobić od początku, nawet jeśli w danej chwili to więcej roboty ;)

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21377
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 10 cze 2019, 13:16

Asieka, to tylko sie cieszyc... tez bym nie robila jakby mi mial kto zrobic :P a tak, ze ja jestem mega za pierogami to lepie, ale dla mnie to akurat przyjemna i szybka robota... farsz robie dzien wczesniej wieczorem czesto, zeby nastepnego dnia tylko ciasto ugniesc i moge lepic...

Golabki robie ze dwa razy do roku, ale teraz sprobuje te surowe pomrozic (o ile wyjdzie na tyle wiecej) to moze czesciej beda...

Krokiety to tylko na swieta😂
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Suerte » 10 cze 2019, 13:34

Itzal pisze:
10 cze 2019, 12:22
Ja bym powiedziala to sam zrob, bozia raczki i rozumek dala, prawda?
to samo chcialam napisać :P

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21377
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 10 cze 2019, 13:41

Moj maz jak chcial male kluseczki slaskie, to teraz sam kluski zawsze kreci... szybko mu przeszly checi na male i odkad sam robi, to normalne sa najlepsze😂
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Yenna
Posty: 4935
Rejestracja: 12 cze 2017, 6:46
Lokalizacja: Miasto doznań

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Yenna » 10 cze 2019, 13:51

pierogi zrobiłam raz w życiu! a właściwie to nawet nie sama.
P bardzo naszło, więc zrobiłam ciasto i farsz, potem ja wałkowałam i wycinałam, a on nakładał i kleił. także tego.

A w życiu bym nie powiedziała, że jestem kiepską kucharką. Wręcz teściowa do mnie dzwoni po przepisy 😂 bo ona tylko klasykę: kotlety, mielone gołąbki itd ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10664
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 10 cze 2019, 14:22

Suerte pisze:
10 cze 2019, 13:34
Itzal pisze:
10 cze 2019, 12:22
Ja bym powiedziala to sam zrob, bozia raczki i rozumek dala, prawda?
to samo chcialam napisać :P
I ja. Nie znoszę krytyki przy gotowaniu, szczególnie jeśli coś kosztowało mnie sporo zachodu. Sama wiem, kiedy obiad nie jest najwyższych lotów i czasem na szybko smażymy jajko sadzone, ale zawsze się śmiejemy że jak człowiek głodny to wszystko dobre.

A mąż niech się wykaże przy roczku, będzie miał dobra okazje.

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21377
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 10 cze 2019, 14:43

Nutella, jajo sadzone wypas obiad😋 jeszcze do tego ziemniaczki z koprem albo szczypiorkiem i mizeria i rarytasy!
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Suerte
Posty: 7973
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Suerte » 10 cze 2019, 14:45

o tak, ostatnio to co chwila jemy :D mniam :D

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 10 cze 2019, 14:49

Ja lubię dania z piekarnika, ale w tym upale to masakra. Ogólnie mam wrażenie, że gotuję ciągle to samo... Ale no mąż nie narzeka. Piec piekę jak mam gości. Dla nas samych to nie. Ja mam ten luz, że mój W to wszystko w kuchni zrobi. Jak trzeba to i obiad ugotuje i placek upiecze.
Nie uważam się za złą kucharkę. Moja mama wychodząc z pierwszej większej imprezy u mnie w domu powiedziała, że jest ze mnie dumna. To mi wystarczy

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Aneczka98
Posty: 18263
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 10 cze 2019, 14:49

Ruby pisze:
10 cze 2019, 14:43
Nutella, jajo sadzone wypas obiad😋 jeszcze do tego ziemniaczki z koprem albo szczypiorkiem i mizeria i rarytasy!
tez lubimy. I ziemniaki z maslanka tez uwielbiamy.

Awatar użytkownika
Mia89
Posty: 3157
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:35

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mia89 » 10 cze 2019, 14:50

Haha, my też ostatnio często, jajko sadzone the best 👍

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21377
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 10 cze 2019, 14:54

Aneczka98 pisze:
10 cze 2019, 14:49
Ruby pisze:
10 cze 2019, 14:43
Nutella, jajo sadzone wypas obiad😋 jeszcze do tego ziemniaczki z koprem albo szczypiorkiem i mizeria i rarytasy!
tez lubimy. I ziemniaki z maslanka tez uwielbiamy.
Ooooo, az sie zaslinilam... takie jeszcze z cebulka gniecione... pyyyyycha
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości