Kupiliśmy epsona, skanuje 5 razy szybciej, nie ma "normalnych" tuszy, tylko takie dolewane. Po pół roku, dużo większej liczbcie drukowania, na kolorach prawie nie widać zużycia. Trochę czarny zszedł.
Chciałam polecić odplamiacz. Teściowa przywiozła mi z Niemiec. Wcześniej, miałam z tej firmy taki sztyft. Był dobry, ale ten jest rewelacyjny. Nawet stare plamy puściły.
Moge sie dołączyć do polecenia uzywam od wakacji i nawet mydlo galasowe niepotrzebne, tylko spryskac plamy i do kosza, a czesto plam juz nie widac jak wyciagam pozniej, zeby wstawic...
Jak popsikam chwile przed wstawieniem prania, tez puszcza
Ryby, dokładnie tak samo robię. Prysnę i do kosza. Na dnie kosza zawsze mam jakieś ubrania, które mi się nie doprały. Od niechcenia użyłam tego odplamiacza i wielkie zdziwienie.
Sofii, oja tak! Mi sie tez latem nawet cale menu, wszystkie owoce itp spieraly z ubran M, ziemia, trawa, no wszystko co na ogrodku i w czasie jedzenia na nich nazbierala...
Nawet plamy po turlaniu sie z gorki po trawie w przedszkolu i zjezdzania po niej na pupie, czy z piachu zmieszanego z woda jak im latem pompe wodna wlaczali... serio tak jak onna dziennie z przedszkola wracala, to wydawalo mi sie abstrakcja dopranie tego... a schodzilo idealnie