forumki.pl

Mężu by mnie śmiechem zabił jakbym mu prasować kazała Ale nieważne A koszule pożądane akurat mamy

Ja bym mojego śmiechem zabiła, jakby uważał, że to oczywiste, że ja mam prasować. Jak poprosi, to spoko, mogę, nie ma problemu.

Mój M sam sobie prasuje koszule. Ja jego koszule prasuje tylko wtedy gdy swoje rzeczy prasuję.
Pewnie dlatego to on wybierał żelazko

Mi dzisiaj M. prasowal koszule Mial wybrac czy chce karmic A. czy wyprasowac

KarLa

Moj nie ma problemu z nieprasowanym. On nie patrzy czy cos jest pomiete.

Karla haha

U mnie też rzadko prasujemy, ale żelazko mamy dobre. Mamy Bosch Sensixx x DI90 antishine. Polevam

Aurinko, ale szczęściara z Ciebie! Mój też ma całą szafę koszul, aktualnie szafa już się ledwo domyka, w sobotę byliśmy na zakupach i co musi sobie kupić? Oczywiście koszulę!!! Za to żelazka unika jak ognia, więc tego Ci zazdroszczę.

Choć ja prasować akurat lubię, zazwyczaj jakiś serial/film i żelazko i jakoś leci. Mam system, że segreguje sobie pranie od najbardziej upierdliwych do prasowania (czyt. koszul) do tych najfajniejszych, czyli np. ciuszków dziecięcych.

lexie pisze: ↑

17 lip 2017, 10:25

Aurinko, ale szczęściara z Ciebie! Mój też ma całą szafę koszul, aktualnie szafa już się ledwo domyka, w sobotę byliśmy na zakupach i co musi sobie kupić? Oczywiście koszulę!!! Za to żelazka unika jak ognia, więc tego Ci zazdroszczę.

Choć ja prasować akurat lubię, zazwyczaj jakiś serial/film i żelazko i jakoś leci. Mam system, że segreguje sobie pranie od najbardziej upierdliwych do prasowania (czyt. koszul) do tych najfajniejszych, czyli np. ciuszków dziecięcych.

Przed pierwsza ciaza jak czesto chodzilam w spodnicach i sukienkach to prasowalam, wiec i jego koszule prasowalam, ale nigdy wszystkie. Sil mialam na kilka, a pozostale on prasowal. W ciazy nie bylo opcji prasowania, wiec calkiem przejal te czynnosc. Pewnie ze chcialby zebym to ja prasowala, ale on potrafi, a ja mam prawie caly dom na glowie

Ja prasuje duzo i wszystko... chyba wszystko co wypiore idzie u mnie pod zelazko procz bielizny... mam od 2011 czy 2012 roku Phillipsa GC3320 i jestem zadowolona z niego, ostatnio prasowalam koszule mezowa u cioci której zelazko tez nie najgorsze a mimo wszystko myslalam ze mnie cos pochlonie z nim i z ta koszula caly czas wygnieciona...
Chciałbym wyprobowac stacji parowej...

RubyJa mam stacje parową Philips InstantCare GC7520/02
Ja prasuje wszytko, jestem pod tym względem lekko skrzywiona psychicznie prasuje wszystko ręczniki, bieliznę wszystko Koszule męża obowiązkowo potem jak się wygniotą na wieszakach przed wyjście prasuje drugi raz
Tak więc prasuje średnio 2-3 razy w tygodniu zależy ile prania było. Żelazko mam już 5 lat działa, prasuje, dzięki parze mogę wyprasować dwie strony na raz i trudne zagniecenia też nie ma z tym problemu, więc u mnie się sprawdza. Choć widzialam teraz fajne modele gdzie żelasko samo sobie temperaturę dobiera i jeszcze jakieś inne bajery miało.

Vanilia ja na moje tez narzekac nie moge bo psre ma konkretna ale wlasnie o stacji duzo pozytywnego slyszalam...
Moja ciocia ma wlasnie to z dobieraniem temp do materialu itp i dla mnie osobiscie prasuje ono duzo gorzej jak moje... mezowej koszuli nie moglam doprasowac ostatnio...
Co do prasowania to tez prasuje duzo i tez prawie wszystko ale pobijasz nnie bo majtkow i recznikow nie prasuje...

Hehe gdyby mój miał prasowac, to bym położne rzeczy popalone miała. Ostatnio prasowal sobie do pracy koszule to bardziej była pognieciona niż przed. Ja nie wiem jak.można nie umieć prasowac...
My mamy żelazko tefala jakieś. Dobrze prasuje i nie narzekam.
Moja przyjaciółka ma philipsa ze stacja parowa. Ooo i to jest marzenie. Żelazko idealne!

Kobietki, jakie agd polecacie do kuchni? Muszę kupić kuchenkę, piekarnik, lodówkę, mikrofalówkę, zmywarkę i okap. Chciałabym, aby wszystko było jednej firmy, najlepiej AMICA (wspieram, bo polskie) lub Bosch. Ktoś coś?