Dzieki, sprobuje

Nasz doradca kredytowy nam tak doradzil. Umowe ze obecnym bankiem mamy na 5 lat, mozemy nadplacac pod warunkiem ze roczna nadplata nie wyniesie wiecej niz 10% kredytu. Po 5 lat chyba poszukamy banku gdzie nie ma limitu nadwyzek (mam nadzieje, ze dobrze tlumacze

Chociaz i tak wszystko wyjdzie w praniu - ostatnia rzecz jakiej bym chciala to zrezygnowac z wszystkiego na rzecz splaconego kredytu. Nie chce poswiecac zycia na rzecz egzystencji.