Ja chyba najwiecej na alko oszczedzam
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
ja nie pije, a maz tylko piwo i to zadno wyrafinowane, wiec skrzynka kosztuhe nas 10-15€ zazwyczaj
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
w zakeznosci czy krombacher, czy jakis Paulaner/Erdinger/Franziskaner...
Na aptece tez oszczednosc duza, bi dla M mam wszystko za darmo, a za moje leki na recepte jeszcze wiecej jak 10€ nie zaplacilam i te za dyche to juz byly leki przepisywane przez klinike leczenia nieplodnosci (pomijajac ivf, ale za te mi po oddaniu rachunkow do kasy chorych zwrocili co do centa)...
Wiec tutaj nam tez sporo odpada...
Jedynie suplementy jak dla siebie, czy meza kupuje jak jakies witaminy, to placd notmalnie, ale to tez jakies 3-7€, dla M suple tez mam za darmo...
Na mieso wydajemy troche, bo w sumie w 70% zywimy sie wolowina, kurczaka zazwyczaj biore od kolezanki z jej wlasnej zagrody jak ma akurat wiecej, czasem jakies indycze, czy wieprzowine kupimy, ale to rzadko... chyba najczesciej na grilla...
Wedlin ja prawie w ogole nie jadam, glownie sery i warzywa, takze wedliny w wiekszosci dla meza...
Ciasta tylko jak mamy zapowiedzianych gosci, inaczej nie pieke... i nie zawsze bo w zaleznosci jacy to goscie (mamy tez znajomych jedzacych ciasto od święta)...
Na chemie wydajemy tez raz a porzadnie, bo piore nasze w tym co akurat jest w promce, ostatnio jakos koncem roku kupilismy dwie butle Persila i dwie paczki kapsulek kazda po 45szt (2x plyn lub 2x kapsulki 15,99€), to do dzis 1,5 opakowania kapsulek mamy...
Reczniki/posciel itp piore w wiekszej temp i proszku, to mi tez duzy karton starcza na dlugo a na promce 10€... plyny do plukania kupuje po zgrzewce jak sa w promocji... a M rzeczy w bialym persilu i tez zawsze robie zapas jak jest promocja...
Mleka i u nas idzie sporo i kupujemy cala zgrzewka (12szt) bo ja potrafie litr w dzien wykorzystac...
Wode/napoje/piwo kupujemy skrzynkami, wiec tez w jednym tygodniu wyjda zakupy duzo wiecej jak w drugim, bo zalezy, czy sama spozywka, czy jeszcze chemia, czy napoje itp...
Z kosmetykow uzywam balsam do ciala, keem do twarzy, tusz do rzes i te pod prysznic... wiec bez szalu...
A no jeszcze lakierow do paznokci czasem zeli... ale to wydatek raz na dluuugo...
Pieluchy dla M kupilam na promce w lutym, to do dzis jeszcze mam, bo zrobilam zapas (na wszelki wypadek wzielam tez 5 bo balam sie, ze zalegne z 4, ale chyba jeszcze poczekaja
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
), mm robie zapas raz w miesiacu, tak samo wode dla niej...
Czasem wydajemy naprawde nieduzo, a czasem zastanawiamy sie skad ta suma, ale to wiadomo, zalezy co do zakupow spozywczych podochodzilo...
Ale najwiecej wydamy zawsze jak pojedziemy do sklepu typu np Real... w tych mniejszych jakos zawsze mniej nam wyjdzie...
Tak czy inaczej mysle, ze i tak sporo wydajemy na spozywke, zwlaszcza patrzac na pojedyncze ceny, bo suma koncowa czesto w okolicach 70€
Ja szparagi ostatnio na promocji kupowalam za 2,49 peczek 500g, akurat mieszkamy na szparagowym terenie, nawet jak choinke kupujemy, to dostajemy zawsze bon znizkowy na szparagi
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
luzem w budkach i na straganach sa po 7,99€/kg
Truskawy mamy ok 5-6€/kg w zaleznosci od dnia i straganiku... w lidlu byly juz nawet za 3,48/kg i nawet ladne i slodkie, ale jednak nie to samo...
Itzal, czytajac twoj jadlospis zachcialo mi sie owsianki, a do sniadania tak daleko
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
A sam jadlospis ciekawy... ale moj maz podobnie jak dziewczyn, pewnie by sie zapytal, czy mieso jeszcze w piekarniku
![😂](//twemoji.maxcdn.com/2/svg/1f602.svg)
chociaz codziennie miesa nie jemy, ja to w zasadzie moglabym raz w tyg i tez by mi starczylo...
Jak moj maz jeszcze pracowal wyjazdowo, to sama w domu jadlam jakis makaron z pomidorami, czy ze szpinakiem itp, mieso tylko w weekend lub jak w tyg byl w domu...