Strona 176 z 494

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 cze 2019, 23:48
autor: farazi
A jak mrozicie mięso na mielone to potem one się Wam nie rozpadają? Raz zrobiłam mielone z rozmrożonego i się rozpadały. Mama mi wtedy powiedziała, że właśnie to było przyczyną. Kłamała?

Ja z gotowych dań mrożę i czasem jak coś zostanie z imprezy. Wolę robić na świeżo.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 cze 2019, 23:49
autor: Mimezja
Itzal o dobra jestes

Ja np czesto mam problem z zaplanowaniem na co ja mam ochotę na następny dzień i gubi mnie to bo moglabym stanąć do garów i rownolegle zrobić 2-3obiady i wstawić do lodówki zamiast się chrzanic codziennie z nowym.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 cze 2019, 23:50
autor: Mimezja
Farazi o takiego problemu nie mam z mielonym. Dodajesz do kotletów jajko?

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 cze 2019, 23:55
autor: farazi
Tak. To był jedyny raz, kiedy zrobiłam z mrożonego i jedyny, kiedy mi się rozpadły.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 0:02
autor: Miśka
Farazi, ja też nie mam tego problemu.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 0:03
autor: Mimezja
farazi pisze:Tak. To był jedyny raz, kiedy zrobiłam z mrożonego i jedyny, kiedy mi się rozpadły.
Może to akurat było jakieś trefne mięso?

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 0:09
autor: farazi
Mimezja pisze:
10 cze 2019, 0:03
farazi pisze:Tak. To był jedyny raz, kiedy zrobiłam z mrożonego i jedyny, kiedy mi się rozpadły.
Może to akurat było jakieś trefne mięso?
Możliwe. Ale już tego nie sprawdzam :)

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 6:35
autor: lisbeth87
Mia89 pisze:
09 cze 2019, 23:18
A w czym mrozicie rosół?
Pojemniki 0,45 l.
farazi pisze:
09 cze 2019, 23:48
A jak mrozicie mięso na mielone to potem one się Wam nie rozpadają?
nie.
Robię kotlety wg przepisu. Gdy przygotuję doprawioną masę i uformuję kotlety, to trzy - cztery biorę do smażenia, resztę pojedynczo zawijam w woreczki, układam w pojemniku i daję do zamrażarki.
Po odmrożeniu zaczynam od etatu panierki i smażenia.
Miśka pisze:
09 cze 2019, 23:15
Jak mrozicie surowe gołąbki? W kapuście czy te bez zawijania?
W kapuście.
Jak już uformuję gołąbki, to część wkładam do garnka, a resztę pojedynczo do woreczków.
Mimezja pisze:
09 cze 2019, 23:49
Ja np czesto mam problem z zaplanowaniem na co ja mam ochotę na następny dzień i gubi mnie to bo moglabym stanąć do garów i rownolegle zrobić 2-3obiady
Ja mam taki system, że mam parę podstawowych dań, które ratują mi tyłek. Przy okazji robienia każdego z nich staram się przygotować coś do zamrażarki.
Jula i praca na zmiany wymusiły na mnie jak najkrótsze stanie w kuchni.
A teraz bieżące gotowanie będzie wieczór przed bo będę w domu koło 16, przy ładnej pogodzie to szkoda stać przy garach.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:17
autor: Misiowa
Spróbuję te mielone zamrozić. Może akurat niepotrzebnie zniechęciłam

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:33
autor: Sofii
Farazi, nigdy. A przeważnie robię z mrożonego.

Rosół mrożę w woreczkach strunowych lub pojemnikach.
Gołąbki już zawinięte w kapuście, ale wkładam najpierw wyłożone na tacce i jak już będą zamrożone to do woreczka

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:35
autor: chorera_m
Z tymi golabkami to surowe w kapuscie tylko mrozicie? Bo raz pomrozilam ugotowane i potem po rozmrozeniu była jedna breja.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:36
autor: Sofii
Ja gotuję na 2 dni, tzn. robię np. jakieś mięso w sosie. Jeden dzień jemy je z ziemniakami i mizerią, drugi z ryżem/kaszą i surówką.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:36
autor: Sofii
Chorera, tak, zawinięte w kapustę i do zamrażarki. Potem tylko ugotować.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:48
autor: Ruby
Ja jakies pulpeciki itp tez zazwyczaj z mrozonego mielonego i wszystko ok...

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:51
autor: lisbeth87
chorera_m pisze:
10 cze 2019, 8:35
Z tymi golabkami to surowe w kapuscie tylko mrozicie? Bo raz pomrozilam ugotowane i potem po rozmrozeniu była jedna breja.
gołąbki tylko surowe, tak samo pulpety i kotlety.
Z ugotowanych dań to mrożę rosół i gulasz.