Strona 177 z 491

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 8:56
autor: chorera_m
Super. Nie omieszkam wykorzystać wasza wiedzę.
Ja raczej słabo mroże bo mam tylko 1,5 szuflady zamrazalki. Wrzucam w sumie tylko porcje rosółowe, lód w kostkach i zimą warzywa mrożone. I zawsze nie mam miejsca.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 9:31
autor: Suerte
chorera_m pisze:
10 cze 2019, 8:35
Z tymi golabkami to surowe w kapuscie tylko mrozicie? Bo raz pomrozilam ugotowane i potem po rozmrozeniu była jedna breja.
ja mrożę ugotowane i wszystko ok :) nawet 2 dni temu jadłam takie :)

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 9:49
autor: asieka
Jednak to prawa że do dup.. ze mnie pani domu i kucharka po tym co Wy piszecie

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 9:50
autor: chorera_m
Suerte pisze:
10 cze 2019, 9:31
chorera_m pisze:
10 cze 2019, 8:35
Z tymi golabkami to surowe w kapuscie tylko mrozicie? Bo raz pomrozilam ugotowane i potem po rozmrozeniu była jedna breja.
ja mrożę ugotowane i wszystko ok :) nawet 2 dni temu jadłam takie :)
ja tylko raz próbowałam i jak mi takie po rozmrozeniu coś powstało to więcej prób nie było. Pewnie coś nie tak zrobiłam.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:10
autor: Mimezja
asieka pisze:Jednak to prawa że do dup.. ze mnie pani domu i kucharka po tym co Wy piszecie
Co Ty znów wymyślilas?

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:15
autor: Ruby
Musze sprobowac zamrozic surowe golabki, bo zawsze mrozilam juz gotowe, te co zostaly i wyciagalam do odmrozenia i odsmazenia...

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:26
autor: Yenna
mielone, gołąbki i inne tego typu dania z reguły jemy, jak ktoś je zrobi 😂

natomiast zawsze robię obiad na dwa dni. ten drugi wędruje do zamrażarki, bo też nie lubimy jeść pod rząd tego samego.
Najczęściej uwielbiam pałki z kurczaka, albo multum rodzajów mięsa w sosach -> bo szybko ;)

Asieka, co jest?

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:39
autor: Mimezja
Ja dziś natchniona poszlam do sklepu, kupiłam miecho na 3 dni i poleglam na cukini ktorej nie bylo ani w sklepie, ani u Pana na targu. Dalej nie chciało mi się szukac. Czyli dzis bez zmian gotuję 1 obiad.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:49
autor: Ruby
U nas dzis swieto, wiec gotuje maz😂

Co do dan ja uwielbiam te z piekarnika, bo same sie wlasciwie robia...
Wrzucam zamarynowanego kurczaka, dookola rozsypuje przyprawione ziemniaczki wymieszane no z papryka, marchewka, cebula, cukinia czy co mi tam jeszcze do glowy i rak wpadnie i do piekarnika... wyciagam caly obiad gotowy😂 albo jakis ryz w zalewie z warzywami i z kurczakiem i samo sie robi...
Moglabym sie tylko takimi zywic

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:57
autor: Aurinko
Mia89 pisze:
09 cze 2019, 23:18
Ja też team mrożonkowy :) i nie wyobrażam sobie inaczej, skąd Wy macie czas robić za każdym razem obiad od nowa? :P

Na pewno jest to oszczędność czasu takie odmrażanie, ale z drugiej stroby ja nie gotuje takich wielkich porcji. Jak już mrożę to 1-2 por je które zostały i nie bardzo jest to jak podzielić ba czwórkę.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 10:57
autor: Aurinko
O to to ja tez robię duzo z piekarnika wiec ciężko to mrozić zupy zjadamy w 1-2 dni a akurat zupa to tez takie coś co samo się gotuje

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 11:06
autor: asieka
Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 11:08
autor: Itzal
asieka pisze:Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.
Taka sama jak i ja. Patrz jaka za...ista

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 11:12
autor: Aurinko
farazi pisze:
09 cze 2019, 23:48
A jak mrozicie mięso na mielone to potem one się Wam nie rozpadają? Raz zrobiłam mielone z rozmrożonego i się rozpadały. Mama mi wtedy powiedziała, że właśnie to było przyczyną. Kłamała?

Ja z gotowych dań mrożę i czasem jak coś zostanie z imprezy. Wolę robić na świeżo.
W sumie zawsze robię z mrożonego mięsa mielonego i nigdy nie miałam takiego problemu.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 cze 2019, 11:18
autor: Mimezja
asieka pisze:Nie nic. Tylko ja nie robię gołąbków, pierogów czy bigosu. Ciast nie piękne. Ogólnie kiepska kucharka ze mnie.
Patrz Itzal tez i masz jej cos do zarzucenia? Ja pierogi mroze te ktore robi mi siostra/mama lub babcia. Sama wole kupic kilkogram w tygodniu niz stac pol dnia nad garami. Glodni nie chodzicie i tyle w tym temacie.