Strona 23 z 493

Re: Ile kosztuje życie...

: 08 sie 2017, 22:33
autor: mała_czarna
To trzymam kciuki żeby się tam udało. . Byłam przekonana ze do końca lipca miał pracować.

Re: Ile kosztuje życie...

: 08 sie 2017, 22:42
autor: lisbeth87
mała_czarna pisze:
08 sie 2017, 22:33
To trzymam kciuki żeby się tam udało. . Byłam przekonana ze do końca lipca miał pracować.
dzięki.
Pracował. Obowiązuje go trzy miesięczne wypowiedzenie i z końcem lipca złożył je z prośbą o skrócenie go do miesiąca.
Tam gdzie chce złożyć papiery są przyjęcia, więc zależy mu na dyspozycyjności. Chciał dobrze zakończyć współpracę, ale podejrzewam, że zakończy z porzuceniem stanowiska.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 sie 2017, 19:22
autor: lisbeth87
Pytanie do dziewczyn które zamawiają zakupy przez internet...
Czy jak zamawiacie zgrzewki/ opakowania to też wam przywożą rozerwane?
Odebrałam zakupy z Tesco, zamówiłam 12x woda ngaz/woda gaz, mleko... i woda ngaz dostałam w zgrzewce 5 sztuk a 7 w siatce... 😦 mleko 10 w kartonie i 2 w siatce...
Nie rozumiem czemu tak pakują i wszystkim utrudniają...😓
To już drugi raz...

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 sie 2017, 19:57
autor: mała_czarna
Lisbeth ja juz dawno nie zamawialam ale tak to tez wodę zawsze miałam porozdzielana zamiast całymi zgrzewkami.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 sie 2017, 20:25
autor: Misiaq
To zależy w sumie.
Zdarzało mi się, ze zamawiałam 6 butelek wody i nie były w zgrzewce, tylko w siatce.
Nie wiem od czego to zależy.
Chociaż mi to w sumie obojętne, bo i tak rozrywam zgrzewki jak pakuję do szafki.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 sie 2017, 22:11
autor: Katherina
Lisbeth, nie, ja zawsze dostaję pełne zgrzewki.
Tyle, że - jak Misiaq - pierwsze, co robię, to rzeczy z tych zgrzewek wyjmuję i chowam luzem.

Re: Ile kosztuje życie...

: 09 sie 2017, 22:33
autor: lisbeth87
Katherina pisze:
09 sie 2017, 22:11
pierwsze, co robię, to rzeczy z tych zgrzewek wyjmuję i chowam luzem.
Ja wody nie rozrywam od razu, bo łatwiej jest mi trzymać ją w zgrzewce (mam nisko półki i butelki leżą, nie stoją).
Dlatego irytuje mnie ta sytuacja.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 sie 2017, 8:32
autor: Misiaq
lisbeth87 pisze:
09 sie 2017, 19:22
Czy jak zamawiacie zgrzewki/ opakowania to też wam przywożą rozerwane?
To w sumie dziwne, że jak zamawiasz zgrzewkę, a nie na sztuki, to też rozerwane.

Re: Ile kosztuje życie...

: 10 sie 2017, 10:54
autor: efryna
lisbeth87 też tak ostatnio dostaję z tesco i też mnie to wkurza

Re: Ile kosztuje życie...

: 12 sie 2017, 13:33
autor: nuuutella
Z Tesco u nas tak jest. Wkurza mnie to, bo czasem specjalie liczyłam ile sztuk jest w kartonie np. Mlek s potem wszystkie dostaje luzn

Re: Ile kosztuje życie...

: 12 sie 2017, 14:08
autor: Mimezja
Dziewczyny piszcie do tesco reklamacje. Jak ludzie zaczną na to zwracac uwage to powinni to zmienic

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 wrz 2017, 10:04
autor: mała_czarna
My w końcu dostaliśmy zwrot podatku

I założyliśmy konta oszczędnościowe- jedno dla nas, drugie dla K. Teraz tylko czekać na te miliony na nich

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 wrz 2017, 10:06
autor: Katherina

mała_czarna pisze:My w końcu dostaliśmy zwrot podatku
Ale tempo ja pół roku temu dostałam

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 wrz 2017, 10:50
autor: nuuutella
Mala czarna rzeczywiście późno.
Jestem przerażona podwyżkami cen. Maslo oselkowe 7-8 zl :-o

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 wrz 2017, 10:58
autor: Sofii
Nuuutella, u nad w takim sklepie gdzie chodzę po chleb, osełka kosztuje 12 zł my kupujemy z pilosa w lidlu, ok 6 zł za kostkę.