Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Necia, ja tygodniowo wydaję 700-800 zł na zakupy i nie uważam się za rozrzutną. Wręcz kontroluję ceny.
Patrząc na konto i ile wydajemy miesięcznie to trochę mnie trzęsie.
Mamy WIBOR 6 więc w przyszłym miesiącu nie pozbieramy się po podwyżce kredytu.
Patrząc na konto i ile wydajemy miesięcznie to trochę mnie trzęsie.
Mamy WIBOR 6 więc w przyszłym miesiącu nie pozbieramy się po podwyżce kredytu.
Re: Ile kosztuje życie...
U mnie też ok. 500 zł tygodniowo plus raz miesięcznie 350/400 za mięso jednorazowo.
Ile kosztuje życie...
Te 450 to dziś tylko, w tygodniu na pewno będę kupowała, wiec ostatecznie zamknie się pewnie w 600 spokojnie

Aha i w tym nie ma nic mięsa ani chemii ani pampersow.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Aha i w tym nie ma nic mięsa ani chemii ani pampersow.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Necia, nam też średnio zakupy tygodniowe wychodzą 600zł. Nie liczę Rossmanna.
Żadnych rarytasów
Żadnych rarytasów
Re: Ile kosztuje życie...
Ja to wiecie jestem z deka w szoku, bo dwa miesiące byliśmy na pudełkach, wiec dawno nie robiłam takich dużych zakupów
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Rosnace stopy spowolnią inflację, tylko jednocześnie gospodarka wyhamuje.
I w koncu to je....nie.
Hiszpania ma zbankrutowac jeszcze w tej dekadzie
Generalnie najwiekszym problemem wg mojego Meza jest kompletny brak edukacji ekonomicznej, i potem narod mysli ze hajsy sie biora od panstwa a panstwo czaruje,bo socjal sie należy. I ze placac zus bedziemy miec emeryture bo to na nia odkladamy

I w koncu to je....nie.
Hiszpania ma zbankrutowac jeszcze w tej dekadzie
Generalnie najwiekszym problemem wg mojego Meza jest kompletny brak edukacji ekonomicznej, i potem narod mysli ze hajsy sie biora od panstwa a panstwo czaruje,bo socjal sie należy. I ze placac zus bedziemy miec emeryture bo to na nia odkladamy
Ostatnio zmieniony 08 maja 2022, 0:27 przez Itzal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ile kosztuje życie...
Aaa no, nawet dzisiaj mi mowil o tym co nakreca ceny mieszkan, ale zalamal mnie tym bankructwem
Re: Ile kosztuje życie...
Jak przyjdzie krach to wszystko poleci na łeb na szyje.
A moj Mąż jest bardzo spokojny i mowi ze tylko na to czeka, bo twierdzi ze to nieuniknione juz w tym momencie. A im pozniej krach przyjdzie, tym uderzenie bedzie większe.
Nie sa w stanie dopompowywac hajsu w nieskończoność i mamić ludzi ze jest ok.
No i on wczoraj jeszcze powiedzial to samo mniej wiecej co Necia pisze, stopy procentowe nigdy nie powinny byc tak niskie jak były, moze teraz byliby wtedy ciut lepiej, chociaż generalnie zle sie dzieje nie tylko w Polsce. To sa cykle, ktoew nastepuja po sobie, i my wlasnie jestesmy w ostatnim cyklu kola które musi sie zamknac, zeby ekonomia zaczela rysować nowe.
A moj Mąż jest bardzo spokojny i mowi ze tylko na to czeka, bo twierdzi ze to nieuniknione juz w tym momencie. A im pozniej krach przyjdzie, tym uderzenie bedzie większe.
Nie sa w stanie dopompowywac hajsu w nieskończoność i mamić ludzi ze jest ok.
No i on wczoraj jeszcze powiedzial to samo mniej wiecej co Necia pisze, stopy procentowe nigdy nie powinny byc tak niskie jak były, moze teraz byliby wtedy ciut lepiej, chociaż generalnie zle sie dzieje nie tylko w Polsce. To sa cykle, ktoew nastepuja po sobie, i my wlasnie jestesmy w ostatnim cyklu kola które musi sie zamknac, zeby ekonomia zaczela rysować nowe.
Re: Ile kosztuje życie...
Ale krach ti też nie bedzie jedno wielkie bum, a ludzie tak mysla. Przyjdzie krach na gieldzie i kryzys potem dla zwyklych ludzi bedzie sie ciagnal z 10 lat, zanim wyjdzie sie na prosta, o ile nie dluzej.
I za bardzo nie ma gdzie przed tym uciec, bo Europa juz ciezko przędzie,a w reszcie swiata leoiej nie jest.
Widzicie co sie dzieje w Szanghaju? To do nas dojdzie za pol roku.
Na jeden listek do obiektywu czekalam rok, i w rezultacie obiektyw nadal nie jest naprawiony, bo nadal brak części. A to tylko obiektyw.
Drugi zamowli mi w marcu, i to nie jest kwota 100e (jak naprawa), tylko faktura na 1300e,i jeszcze obiektywu nie mam, czekam na dostawe.
Ile Miska czekala na auto, a Efryna na czesci?
Wyobrazcie sobie jakie braki maja olbrzymie produkcyjne firmy, a jakie braki jeszcze beda.
Dobra, zjadlam co mialam napisac.
W kazdym razie w temacie mieszkan, to jak ktos mysli o zakupie, to nie teraz. Teraz jak masz gotowki troche a myslisz o kupnie mieszkania, to lepiej te kase wydac na zloto i przeczekac ze zlotem, niz z lokatą na koncie. Zloto wartosci nie straci (raczej jego wartosc wzrosnie, patrz Putin, a swiat mysli ze Rosja w kryzysie
a oni maja wzrost ekonomiczny a nie spadek, tylko w tv tego nie powiedza
), a pieniadz tak.
I za bardzo nie ma gdzie przed tym uciec, bo Europa juz ciezko przędzie,a w reszcie swiata leoiej nie jest.
Widzicie co sie dzieje w Szanghaju? To do nas dojdzie za pol roku.
Na jeden listek do obiektywu czekalam rok, i w rezultacie obiektyw nadal nie jest naprawiony, bo nadal brak części. A to tylko obiektyw.
Drugi zamowli mi w marcu, i to nie jest kwota 100e (jak naprawa), tylko faktura na 1300e,i jeszcze obiektywu nie mam, czekam na dostawe.
Ile Miska czekala na auto, a Efryna na czesci?
Wyobrazcie sobie jakie braki maja olbrzymie produkcyjne firmy, a jakie braki jeszcze beda.
Dobra, zjadlam co mialam napisac.
W kazdym razie w temacie mieszkan, to jak ktos mysli o zakupie, to nie teraz. Teraz jak masz gotowki troche a myslisz o kupnie mieszkania, to lepiej te kase wydac na zloto i przeczekac ze zlotem, niz z lokatą na koncie. Zloto wartosci nie straci (raczej jego wartosc wzrosnie, patrz Putin, a swiat mysli ze Rosja w kryzysie
Re: Ile kosztuje życie...
Raporty firm sa oficjalne i ogolnodostepne, na investingu mozna sprawdzic chociazby Gazprom.
No i niestety ale bolesna prawda jest taka, ze bez Rosji swiat nie dzwignie produkcji technologicznej. Mozna sie odciac os rosyjskiego gazu i bulic za gaz z USA i Norwegii, mozna wrocic do wlasnego wegla, ale 70% swiatowego zapotrzebowania na pallad pokrywa Rosja. A gdzie i do czego potrzebny jest pallad, to juz sobie doczytajcie.
I moj Mąż uwaza sie za optymiste
No i niestety ale bolesna prawda jest taka, ze bez Rosji swiat nie dzwignie produkcji technologicznej. Mozna sie odciac os rosyjskiego gazu i bulic za gaz z USA i Norwegii, mozna wrocic do wlasnego wegla, ale 70% swiatowego zapotrzebowania na pallad pokrywa Rosja. A gdzie i do czego potrzebny jest pallad, to juz sobie doczytajcie.
I moj Mąż uwaza sie za optymiste
Re: Ile kosztuje życie...
Itzal nie wiem jak głęboko siedzi Twój mąż w tych tematach i absolutnie nie chce mu umneijszac wiedzy, ale ja z dużym dystansem podchodzę do takich opinii.
Ilość informacji jaką my mamy, do jakich mamy realny dostęp jest tak mała że na prawdę nie da się przewidzieć takich rzeczy o których piszesz.
Obecnie jest tak wielu ekspertow (nie pisze o tych domorosłych i facebookowych) z tak skrajnymi tezami, że zwyczajnie trudno komuś zaufać w 100%
A Twój mąż jest wybitnym pesymista, chyba
Tez mnie ciekawi teza o Rosji, przecież są odcięci od giełdy, wszędzie trabia o 15-20% spadku. Tobze Putin w środę ogłosił, że będzie wzrost to jeszcze o niczym nie świadczy. Są krajem samowystarczalnym, ale samo odcięcie obywateli od światowych marek i rynków na pewno ludziom dało mocno w twarz.
Ilość informacji jaką my mamy, do jakich mamy realny dostęp jest tak mała że na prawdę nie da się przewidzieć takich rzeczy o których piszesz.
Obecnie jest tak wielu ekspertow (nie pisze o tych domorosłych i facebookowych) z tak skrajnymi tezami, że zwyczajnie trudno komuś zaufać w 100%
A Twój mąż jest wybitnym pesymista, chyba

Tez mnie ciekawi teza o Rosji, przecież są odcięci od giełdy, wszędzie trabia o 15-20% spadku. Tobze Putin w środę ogłosił, że będzie wzrost to jeszcze o niczym nie świadczy. Są krajem samowystarczalnym, ale samo odcięcie obywateli od światowych marek i rynków na pewno ludziom dało mocno w twarz.
Re: Ile kosztuje życie...
Misiaq i właśnie mi chodzi o to, co napisałaś w ostatniej części, ze NBP swoje i to ostro i w bardzo krótkim czasie, a rząd swoje, kolejne tarcze i socjal, nie dość ze dla Polaków to jeszcze dla 3 mln gości. To przepis na katastrofę. I co szaremu Kowalskiemu po ratingu, jak nie będzie miał gdzie mieszkać albo czym w piecu napalić, a ceny w sklepach bedą takie, ze naprawdę czeka niektórych ta „miska ryżu”.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja to wiem, ale powiedz to np. Mojej babci z najniższą emeryturą i czynszem 780 zł. W nosie ma rating. Ją obchodzą ceny w sklepie i za rachunki. A mój brat drugi rok bez pracy… w mniejszych miejscowościach wcale nie jest tak z pracą różowo jak media malują.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Babci i bratu życie ratuje to, ze jej moja mama, ja i siostra co miesiąc im wysyłamy pieniądze… ale jak tak dalej pójdzie to tez nie będę miała z czego jej pomagać, bo do lipca mam wypłatę, potem już nie, a do lipca rata mi skoczy o kolejne setki złotych. Ogólnie jestem bardzo pesymistycznie nastawiona do przyszłości…
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Nuuutella, ja nie mam podstaw zeby Mezowi nie wierzyc w to co mi przedstawia , bo on tą wiedzą zarabia.
No mnie przyszlosc tez optymizmen nie napawa...
No mnie przyszlosc tez optymizmen nie napawa...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości