Ile kosztuje życie...

[meg]

No z pracy biorę Mamy fajnego szefa kuchni. Dobrze gotuje. A Prezes dokłada około 50%.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[mała_czarna]

My teraz mamy co miesiąc 300zl na wydanie na obiady, P od listopada chyba do lutego dostaje obiady w pracy - więc teraz nas to odciąży trochę

[Necia]

Jakbym miała obiady z pracy dla siebie i męża to bym zeszła z 3 koła miesięcznie na jedzenie na pewnie polowe tego, a zakupy raz na 2 tygodnie bym robiła.

[nuuutella]

No z pracy biorę Mamy fajnego szefa kuchni. Dobrze gotuje. A Prezes dokłada około 50%.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Czad!

[Ruby]

Ja tez zazdroszcze obiadow z pracy! I oszczednosc kasy i czasu... Oj duzo bym dala za taka opcje... Dzieciaki w olacowkach by zjadly, my z pracy, mega oszczędność tylko w weekend gotowac

[Nessa]

No z pracy biorę Mamy fajnego szefa kuchni. Dobrze gotuje. A Prezes dokłada około 50%.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Super! I to możesz wziąć dla całej rodziny? Czy tylko jedna porcja dla pracownika?

[asieka]

Ja też przynoszę obiady z pracy i płacę 180 zł na miesiąc.
Ale tak czy siak pieniądze nam się rozpływają i uciekają. Serio kasa znika. Nie wiem na co wydajemy.
Chłopacy też dużo jedzą. Czasem więcej ode mnie. Na kolacje minimum 3 bułki- po 1,5 jedzą, pomidor, ogórek, papryka. Na kolacje zjedzą czasem 150 gram szynki.

M żłobek Ok 950 zł
N przedszkole Ok 150-180

[Necia]

180 zł za obiady na miesiąc to jak za darmo, Zazdro!
Dobrze ze sie Kornelia dostała do państwowego żłobka, bo nie widziałam już tańszego niż 2500 zł ‍
A tak płacimy tylko 220 zł jedzenie
Krzysia przedszkole z jedzeniem i wszystkimi zajęciami wychodzi prawie 600 zł.
Inne opłaty to nie będę wspominać, bo można sie załamać

[asieka]

180 zł za obiady na miesiąc to jak za darmo, Zazdro!

a są bajecznie dobre. Biorę porcje dla jednej osoby ale obdzielamy się spokojnie. Chłopacy tak jedzą w przedszkolu. Z nami dojadają.

[Necia]

Super asieka!

[Katherina]

Zazdroszczę smacznych obiadów z pracy. W obecnej nie mam, w poprzedniej były i nawet było tak, że nauczyciele mogli zjeść za darmo, ale były tak paskudne, że i tak wszyscy nosili swoje.

[mała_czarna]

Dobrze ze sie Kornelia dostała do państwowego żłobka, bo nie widziałam już tańszego niż 2500 zł ‍

Oj tak, państwowa placówka to duża ulga dla portfela

Asieka fajnie że macie takie tanie obiady.

[Miśka]

Przedszkole Grzesia kosztuje nas obecnie ponad 2500 z zajęciami i terapiami. Wiosną 2021 płaciliśmy tyle za dwójkę. Szok, jak ceny podskoczyły.

[adu]

U nas Zlobek 1700 zł, jedzenie nie jest odliczane. Ale uważam, ze to najlepiej wydane pieniądze wiec nie żal mi żadnej złotówki trafiliśmy wspaniale ze żłobkiem.

Ale macie fajnie z tymi obiadami. Mega ułatwienie życia..

U nas Nadia po żłobku zawsze tez jeszcze wola jeść, a jak jest weekend to mam wrażenie, ze ona cały czas coś mieli w buzi Moj mąż tez je raczej dużo w sumie.

[Necia]

Adu super ze jesteście zadowoleni. Ja sie cieszę, ze tak fajnie Nela trafiła, bo jednak już przy dwójce dzieci prywatne placówki to już spore obciążenie.

Miśka masakra! A Grześ to jest już w zerówce prawda?