Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22816
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 12 mar 2022, 17:49

Aneczka98 pisze:
12 mar 2022, 17:45
Że szczęśliwi co którzy mają kawałek ziemi i mogą sobie sami uprawiać. To będzie pracowity sezon...
Ale tu nie chodzi tylko oceny warzyw i owców w "czystej" postaci, to będzie oczywiście problem.
Ale większym będzie to że zdrożeje cała żywność - mąka, pieczywo, kasze, mrożnki itp.
Do tego szalejące koszty transportu.
A przecież nie wiemy ile jeszcze potrwa wojna.

Aneczka98
Posty: 18221
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 12 mar 2022, 17:51

Wiadomo, że tak. To jest nieuniknione 😕

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10636
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 12 mar 2022, 17:54

Misiaq pisze:
12 mar 2022, 17:33
Ja rozmawiałam dziś z moim wujkiem, który jest rolnikiem,
Nawozy i ta cała chemia do roślin są ponad dwa razy droższe niż w zeszłym roku (a wtedy też był drogie).
Wiecie co to oznacza :roll:
Moi teściowie kupowali azot po 4 tys./tone.
🙄 Zawsze było ok 2-2500.
Mówili mi wczoraj że lepiej odłożyć ziemię ugorem, niż uprawiać...

Zastanawiam się czy wiogle rezerwować jakieś wakacje...
Ostatnio zmieniony 12 mar 2022, 17:58 przez nuuutella, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22816
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 12 mar 2022, 17:57

Mój teść jest już emerytem, zostawił sobie trochę ziemi na zasadzie "rolnictwa hobbistycznego" i twierdzi, ze ostatni już raz, bo za dużo musi do tego dopłacać.

Aneczka98
Posty: 18221
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 12 mar 2022, 18:12

To moja mama na pewno nie zrezygnuje z grządek. Ziemniaki, cebulę, marchewkę i buraki zaczęliśmy kupować dopiero początkiem marca. Dużo było zachodu z ogórkami i cukinią, bo ślimaki atakowały, ale jak się pilnowało i codziennie sypało solą, to wystarczyło i do zakiszenia i do mizerii. No i wiadomo zależy jaki jest rok. Jak susza to źle, a jak leje to jeszcze gorzej. No i trzeba to lubic. Mamy też traktor, więc nie musimy nikomu płacić, że żeby ziemię przygotować, posadzić/wykopać ziemniaki itp

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22816
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 12 mar 2022, 18:25

Aneczka ale mi nie chodzi o warzywniak moi teściowie mieli duże gospodarstwo, mieli dużo ziemi, maszyn itp.
Mój teść zostawił sobie część tego, bo to jego "życie", on to bardzo lubi. Ale teraz stwierdził, ze po prostu musi do tego interesu dokładać.

A warzywa moje teściowa też ma swoje i pewnie tak zostanie.
I truskawki :romance-hearteyes:

Aneczka98
Posty: 18221
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 12 mar 2022, 18:34

Ja pisałam tylko i skrawku ziemi. Zawsze to lepiej sobie coś samemu wyhodować i mieć na jakiś czas niż kupować cały czas. Moi wujek tylko z rolnictwa żyje. Też się martwi jak to będzie. Do emerytury daleko, a tu żyć jakiś trzeba. Gdyby jeszcze dzieci jako tako były a tu szkoda gadać, w ogóle nie mogą na nich liczyć 😕

Aneczka98
Posty: 18221
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:30

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aneczka98 » 12 mar 2022, 18:35

nuuutella pisze:
12 mar 2022, 17:54


Zastanawiam się czy wiogle rezerwować jakieś wakacje...
My mamy zebrane pieniądze na remont, ale nie wiem czy nie odpuścić w tym roku.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 12 mar 2022, 18:37

Misiaq pisze:
12 mar 2022, 17:33
Ja rozmawiałam dziś z moim wujkiem, który jest rolnikiem,
Nawozy i ta cała chemia do roślin są ponad dwa razy droższe niż w zeszłym roku (a wtedy też był drogie).
Wiecie co to oznacza :roll:
Ja juz wrzucalam w poślubionych prognozy cen na jesień 😉
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 12 mar 2022, 18:52

Jako rolniczka pełna parą mogę powiedzieć że tata sieje na kawałku pola zboże (chyba najczęściej pszenicę) i sądzi ziemniory. Siostra ma trochę truskawek i duży ogród warzywny. Reszte pola dzierżawi sąsiad. Nie umiem określić tego areałowo, ale to co jest zostawione to co roku na wszelki wypadek i wiem że zawsze w mąkę i ziemniaki rodzice są gotowi nas zaopatrzyć. Sąsiad co roku gratis po sezonie daje mnóstwo marchwi i buraków, oraz wiśnie bez ograniczeń.
Ceny nawozów idą w górę z różnych przyczyn, ale od przyszłego roku Unia chce dopłacać za ugorowanie pól, bo przyjęła jakaś zielona politykę. Teraz w kryzysie kiedy będą trudności z żywnością, właśnie tego nam trzeba, aby jeszcze bardziej ograniczyć produkcję żywności.

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21347
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 12 mar 2022, 19:19

Moj tesc nie dalej jak przedwczoraj mowil jakie sa ceny nawozow i sie lapalismy za glowe, nie oamietam teraz dokladnie jakie, ale wiem ze szok... jakis czas temu zrezygnowali z trzymania zwierzyny, chyba jak bylam z M w ciazy, bo jeszcze do tego doplacali... a teraz i w zbozu takie cuda... oni zyja tylko z rolnictwa i cos czuje, ze ciezki czas przed nimi
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10636
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 12 mar 2022, 19:52

Aneczka98 pisze:
12 mar 2022, 18:34
Ja pisałam tylko i skrawku ziemi. Zawsze to lepiej sobie coś samemu wyhodować i mieć na jakiś czas niż kupować cały czas. Moi wujek tylko z rolnictwa żyje. Też się martwi jak to będzie. Do emerytury daleko, a tu żyć jakiś trzeba. Gdyby jeszcze dzieci jako tako były a tu szkoda gadać, w ogóle nie mogą na nich liczyć 😕
My też mamy swoje, cebuli nie kupiliśmy jeszcze ani jednej ;)
Mam dużo mrożonych wiśni, truskawek, porzeczek. Na zimę to świetna opcja, ale zawsze patrzyłam na to pod kątem zdrowotnym... A teraz finansowym też będzie się opłacało....

Planowałam w tym roku posiac ogród na minimum, bo kiedy to ogarniac, ale chyba będzie warto...

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21347
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 12 mar 2022, 19:58

Ja to teraz zaluje, ze mam tak malo miejsca do ppsoania/posadzenia
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 12 mar 2022, 20:09

nuuutella pisze:
12 mar 2022, 19:52
Aneczka98 pisze:
12 mar 2022, 18:34
Ja pisałam tylko i skrawku ziemi. Zawsze to lepiej sobie coś samemu wyhodować i mieć na jakiś czas niż kupować cały czas. Moi wujek tylko z rolnictwa żyje. Też się martwi jak to będzie. Do emerytury daleko, a tu żyć jakiś trzeba. Gdyby jeszcze dzieci jako tako były a tu szkoda gadać, w ogóle nie mogą na nich liczyć 😕
My też mamy swoje, cebuli nie kupiliśmy jeszcze ani jednej ;)
Mam dużo mrożonych wiśni, truskawek, porzeczek. Na zimę to świetna opcja, ale zawsze patrzyłam na to pod kątem zdrowotnym... A teraz finansowym też będzie się opłacało....

Planowałam w tym roku posiac ogród na minimum, bo kiedy to ogarniac, ale chyba będzie warto...
raz w miesiącu weźmiesz kogoś do plewienia na kilka godzin i wraz będziesz na plusie

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10636
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 12 mar 2022, 20:21

Mimezja ktoś się pisze na to w ogóle?

W tamtym roku już bylo krucho z czasem, a pracowałam tylko na pół etatu. Tyle, że chłopcy starsi, każdemu po łopatce... :p

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości