Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10639
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 20 sie 2022, 8:12

Sofii pisze:
19 sie 2022, 18:30
adu pisze:Na ile miesięcy zawieszalyscie?
Ja zawiesiłam na 4, w grudniu chcemy spłacić.

Jutro przyjeżdżają do nas znajomi więc pojechałam zrobić zakupy. Wiadomo, trzeba naszykować jedzenia, poza tym zakupy weekendowe, jakieś alko. Prawie 1000 zł. Prawie żadnych zapasów poza kartonem pepsi w puszce i papierem toaletowym. Jeszcze jutro rano trzeba jechać po świeże pieczywo i owoce.

A w tygodniu wydałam ok 600 złotych na spożywkę, jakiś szok.
No...dużo.
Ja już za mniej niż 400 zł nie robię zakupów, wystarcza n a niej więcej 3-4 dni...
W pekao można nadpłacać w trakcie wakacji

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18830
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 9:10

asieka pisze:Ja finansowo nie ogarniam rzeczywistości mimo że kredytu nie mamy.
Oszczędności prawie nie istnieją. Wypłata znika.
Czuje się bardziej biedna niż 5/10 lat temu. A zarabiałam wtedy zdecydowanie mniej.
Jestem załamana obecną sytuacją
Najlepiej w takiej sytuacji przemalować gdzie Ci pieniądze uciekają - może wystarczy mała zmiana przyzwyczajeń i będzie lepiej.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22837
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 20 sie 2022, 10:33

Sofii pisze:
19 sie 2022, 18:30
adu pisze:Na ile miesięcy zawieszalyscie?
Ja zawiesiłam na 4, w grudniu chcemy spłacić.

Jutro przyjeżdżają do nas znajomi więc pojechałam zrobić zakupy. Wiadomo, trzeba naszykować jedzenia, poza tym zakupy weekendowe, jakieś alko. Prawie 1000 zł. Prawie żadnych zapasów poza kartonem pepsi w puszce i papierem toaletowym. Jeszcze jutro rano trzeba jechać po świeże pieczywo i owoce.

A w tygodniu wydałam ok 600 złotych na spożywkę, jakiś szok.
Wczoraj w Biedronce kupiłam 2 limonki, 1 awokado, morele kilka sztuk i mleko i zapłaciłam 30 zł.
Ja wiem że bez limonki i awokado da się żyć i nie jest to towar niezbędny do życia, ale przecież to też żaden luksus.
Spożywka jest bardzo droga. Nasz sąsiad, który pracuje w Wielkiej Brytanii, ale dużo czasu spedzą w Polsce (praca zdalna) twierdzi że już nie widzi różnic między cenami polskimi i brytyjskim.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15804
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 10:41

asieka pisze:
19 sie 2022, 21:41
Ja finansowo nie ogarniam rzeczywistości mimo że kredytu nie mamy.
Oszczędności prawie nie istnieją. Wypłata znika.
Czuje się bardziej biedna niż 5/10 lat temu. A zarabiałam wtedy zdecydowanie mniej.
Jestem załamana obecną sytuacją
Nie pozostaje nic innego jak przeanalizować wydatki i żyć oszczędniej.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11012
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 20 sie 2022, 10:53

lisbeth87 pisze:
20 sie 2022, 10:41
asieka pisze:
19 sie 2022, 21:41
Ja finansowo nie ogarniam rzeczywistości mimo że kredytu nie mamy.
Oszczędności prawie nie istnieją. Wypłata znika.
Czuje się bardziej biedna niż 5/10 lat temu. A zarabiałam wtedy zdecydowanie mniej.
Jestem załamana obecną sytuacją
Nie pozostaje nic innego jak przeanalizować wydatki i żyć oszczędniej.
No pewnie większość w tych czasach analizuje wydatki ;) czasami nie ma jak żyć oszczędniej bo nie ma już na czym oszczedzac. Jeść trzeba.

My też wzięliśmy wakacje kredytowe. Tyle ile nas kosztuje rata zapłacimy w przyszłym tygodniu za szkło w kuchni 😂
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
mała_czarna
Posty: 18830
Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: mała_czarna » 20 sie 2022, 11:07


asieka pisze:
A duże macie wydatki stałe?

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15804
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 11:25

Nessa pisze:
20 sie 2022, 10:53
czasami nie ma jak żyć oszczędniej bo nie ma już na czym oszczedzac. Jeść trzeba.
Mimo wszystko nadal polecam przyjrzeć się wydatkom. Póki wydatki nie przekraczają wynagrodzeń, to jest ok dla budżetu.
A jeżeli znikają oszczędności by spiąć budżet, to zaraz zaczną się pożyczki po rodzinie i w banku, a to już jest niebezpieczna sytuacja.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20183
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:21

Spożywka jest bardzo droga, czynsze, kredyt hipoteczny wiadomo. Dlatego wracam do pracy teraz a nie w styczniu, wole te kasę odłożyć i nadpłacić kredyt. Koszty stałe zaczynaja mnie przerażać
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15804
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 12:27

Necia wracasz do swojej pracy? Kojarzę że miałaś propozycje innej pracy
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20183
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:34

Tak wracam do starej, mimo że w nowej dostałam propozycje naprawdę ekstra, zarabiałabym prawie dwa razy tyle, ale… to nie jest dobry czas na zmianę pracy, Nela idzie do żłobka, będzie chorować pewnie, a nowa prace zaczynać od zwolnień trochę słabo… wracam wiec do starej pracy z zamiarem zmiany za 2 lata.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15804
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 20 sie 2022, 12:39

Necia to trzymam kciuki. Rozumiem że mąż nie bardzo może iść na zwolnienie?
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Necia
Posty: 20183
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 20 sie 2022, 12:53

Nie kalkuluje się, bo więcej zarabia, a po drugie on ma kierowniczy stołek i prace, której nie ogarnie zdalnie.
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8373
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 20 sie 2022, 20:03

U nas o pieniądzach się nie mówi. Paweł prawie na nic mi kasy nie daje to jak ja mam mieć w obecnych czasach oszczędności. On prawie na nic nie daje a kasy wiecznie jej nie ma. Opłaca żłobek i czasem zatankuje.
Moim rodzicom po co na coś dawać. Dostaje dodatek do prądu którego na oczy nie wiedziałam
2010-19.09.2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22837
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 20 sie 2022, 20:06

asieka pisze:
20 sie 2022, 20:03
U nas o pieniądzach się nie mówi. Paweł prawie na nic mi kasy nie daje to jak ja mam mieć w obecnych czasach oszczędności. On prawie na nic nie daje a kasy wiecznie jej nie ma. Opłaca żłobek i czasem zatankuje.
Moim rodzicom po co na coś dawać. Dostaje dodatek do prądu którego na oczy nie wiedziałam
To jest jakiś kosmos o czym piszesz.
Nawet nie wiem jak to skomentować.
A w czasach gdy nie pracowałaś?

Awatar użytkownika
asieka
Posty: 8373
Rejestracja: 27 maja 2017, 5:27

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: asieka » 20 sie 2022, 20:07

Jego wkładem do wczasów było paliwo…bo ja sobie wczasy wymyśliłam
2010-19.09.2015 *** N 23.07.2018 *** M 5.05.2020
ObrazekObrazek Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości