Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10635
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 11 cze 2019, 17:09

Misiaq pisze:
11 cze 2019, 16:43
Jak ktoś nie ma kredytu hipotecznego i nie wynajmuje mieszkania to jest na prawdę w korzystnej sytuacji.
Bo jakby nie liczyć 1500-2000 zł co miesiąc zostaje w kieszeni.
Zgadzam się w 100%.
Ale takie życie. Mało jest ludzi na swoim, którzy nie mają kredytu. Ale myślę, że nawet ten kredyt i własne mieszkanie to powinien byc powód do dumy. Jak mam wybrać mieszkanie z rodzicami A splacanie (ogromnych jednak) odsetek dla banku to wybieram to drugie.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10635
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 11 cze 2019, 17:09

Mimezja ale ogrodzenie macie bardzo fajne (nie byłam jakby co pod Twoim domem, ale chyba na którymś zdjęciu się lapnelo) :D

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10053
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 11 cze 2019, 17:16

Misiaq my, i to bardzo niedawno renegocjowalismy kredyt (a ostatecznie zmieniliśmy bank na taki z lepszymi warunkami). Kredyt wzięliśmy pierwotnie na 30 lat, teraz nam zostało jeszcze (hehe) 25, ale skróciliśmy do jeszcze 12 lat - ratę mamy mniej niż 2x wyższą i "zyskujemy" (a właściwie o tyle mniej tracimy) na tej zmianie ok 90 tys.

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 11 cze 2019, 17:22

Misiaq mogę Ci dać nr do doradcy hipotecznego, ktory ponoc potrafi cuda. Nie wiem jak to wyglada przy zmianie warunków biezacego kredytu ale znam juz rzesze osob ktorzy po spotkaniu z nią dostali lepsze warunki niż w samych bankach. Działa m.in.na terenie Warszawy

Awatar użytkownika
Mimezja
Posty: 13498
Rejestracja: 27 maja 2017, 0:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Mimezja » 11 cze 2019, 17:23

Nutella dziekuję. To akurat dzieło teściów. Jak kiedys gmina łaskawie stanowisko w sprawie chodnika to chcialabym je pociągnąć też wzdłóż drogi.

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10126
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 11 cze 2019, 17:40

Nutella mam dokładnie takie samo zdanie- mimo, że mamy kredyt to jestem dumna, że mamy to mieszkanie i sami sobie je finansujemy :)
Obrazek

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 11 cze 2019, 17:59

Ja też się cieszę, że mamy swoje. O kredycie po prostu nie myślę. Samo z konta schodzi to tak nie boli
I uważam, że ZUS jest gorszy, bo kredyt bierzesz na własne życzenie, a o składki nikt nie pyta.

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Nessa
Posty: 11003
Rejestracja: 29 maja 2017, 21:10

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Nessa » 11 cze 2019, 18:03

Ja bym się bardziej cieszyła jakbyśmy mieli swoje bez kredytu 😂 Ale zdaje sobie sprawę, że tylko nieliczni maja takie szczęście ;)
N 2018
M 2023

Awatar użytkownika
meg
Posty: 14861
Rejestracja: 27 maja 2017, 10:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: meg » 11 cze 2019, 21:04

Ja bym mogła mieć mieszkanie bez kredytu, ale musiałabym z 8 lat u teściów mieszkać

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka

ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15793
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: lisbeth87 » 11 cze 2019, 21:20

meg pisze:
11 cze 2019, 21:04
Ja bym mogła mieć mieszkanie bez kredytu, ale musiałabym z 8 lat u teściów mieszkać

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
my pewnie też ;)
Spłacamy już 6 lat, myślę że jeszcze 2 lata i zaciągniemy nowy 🤣
Jak mi się marzy większe mieszkanie :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10635
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: nuuutella » 11 cze 2019, 21:32

meg pisze:
11 cze 2019, 21:04
Ja bym mogła mieć mieszkanie bez kredytu, ale musiałabym z 8 lat u teściów mieszkać

Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
I my. Teściowie też od nas nie chcieli żadnych pieniędzy (mieszkaliśmy 3 miesiące w trakcie remontu domu) i czułam się jak kolejne dziecko do utrzymania, choć nigdy nie usłyszałam żadnego złego słowa. To nie dla mnie.

Wolę 8 lat spokoju:P

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19220
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiowa » 11 cze 2019, 21:58

To my mieszkaliśmy 2 lata u teściów i normalnie się do wszystkiego dokładaliśmy. Wiem, że teściowa nie czuła się z tym komfortowo ale nawet słuchać nie chcieliśmy. Poprostu mieliśmy wgląd do rachunków, więc przelewaliśmy na konto ile trzeba. To i tak była komfortowa sytuacja i dużo zaoszczędziliśmy przed kupnem swojego mieszkania. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy my- stare pryki siedzieli tyle czasu na garnuszku u męża rodziców.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 22794
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 11 cze 2019, 22:20

adu pisze:
11 cze 2019, 17:40
Nutella mam dokładnie takie samo zdanie- mimo, że mamy kredyt to jestem dumna, że mamy to mieszkanie i sami sobie je finansujemy :)
Jakby mi rodzice dali 400 tys zł na mieszkania albo gdybym odziedziczyła mieszkanie od cioci z Ameryki to moja duma przesadnie by na tym nie ucierpiała ;)

efryna trudno było załatwić zmianę?
My wysłaliśmy do banku nasze propozycje i poprosiliśmy o symulację, ale jakoś nie możemy się doczekać odpowiedzi ;)

Awatar użytkownika
adu
Posty: 10126
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:02

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: adu » 11 cze 2019, 22:30

Misiaq, ale oczywiście, że duma by nie ucierpiała :) ale biorąc pod uwagę fakt, Że nie mam na co liczyć to się cieszę, że nie muszę być na utrzymaniu rodziców (:


No ja nie wiem ile lat bym musiała mieszkać z rodzicami, zeby kupić mieszkanie.. Pewnie z 15. Podziekuje:D
Obrazek

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10053
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: efryna » 11 cze 2019, 22:32

Misiaq, nasz obecny bank nas olał, więc poprosiliśmy naszą doradczynię żeby to ogarnęła i w niecały miesiąc mieliśmy oferty od 5 różnych banków. No wiadomo, że to było trochę upierdliwe, masę zaświadczeń, znowu operat (każdy bank swój), ale wydaje mi się, że bardzo dobrze na tym wyszliśmy. Zwłaszcza, że nasza sytuacja finansowa teraz i pięć lat temu jest diametralnie różna - jak braliśmy kredyt, to ja miałam stypendium doktoranckie, którego w ogóle nie liczyli przy ocenie zdolności kredytowej (i wielkości raty itp), a mój mąż zarabiał też dużo mniej niż teraz.

Ja też kocham to nasze niewielkie mieszkanie, ale gdzieś z tyłu głowy mam, że kiedyś fajnie będzie zmienić na większe (albo dom, ale raczej mieszkanie). A i oczywiście też by nasze życie wyglądało inaczej, jakbyśmy mieli mieszkanie na start - nie mamy - ale byliśmy w stanie je sobie ogarnąć, więc noc, tylko się cieszyć :) (zwłaszcza przy braku warszawskich stawek :D )

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości