Strona 290 z 489

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 21:24
autor: Misiaq
efryna pisze:
07 cze 2020, 21:21
Misiaq, bób?! Jestem pewna, że naj naj bardziej to jednak mięso 😂
Nie bób i czereśnie. Czipsiki i dopiero potem mięso :lol:

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 21:49
autor: Ruby
Necia, ja tak mialam z pomaranczami i pomidorami, ze wiekszosc ciazy sie nimi zywilam, ale to lubie i bez ciazy, a wlasnie takim fenomenem byly truskawki odkad sie tylko pojawily... miesa tez nie jadlam prawie wcale... naprawde sporadycznie sie zdarzalo i to w siebie wpychalam...

To ja najbardziej kocham fasolke szmaragowa🤤

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 21:50
autor: Necia
Ja przed mięsem zawsze stawiam jajka wegatarianka mogę być, ale nigdy weganka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 23:32
autor: KarLa
Misiaq, to mozesz przybic piatke z moim M. bo on tez kocha bob :D Ja wole kalafior i na rowno z nim zolta fasolke szparagowa :D

Necia, piona! tez uwielbiam kalafior i moglabm go jesc codziennie w innej postaci :D

Ruby i fasolke szparagowa tez kocham :D


Dla mnie lato to czeresnie, arbuz, truskawki
zotla fasolka, kalafior, mlode ziemniaki :D

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 23:35
autor: Necia
Karla fasolkę tez uwielbiam! :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Ile kosztuje życie...

: 07 cze 2020, 23:48
autor: efryna
Dla mnie koniec wiosny to młode ziemniaczki z koperkiem, botwinka na chłodnik i barszcz i pomidory malinowe. Z owoców truskawki i czereśnie. Mogę wciągnąć dowolne ilości wyżej wymienionych, więc nie mogę się odchudzać w tym momencie roku, bo jest to skazane na porażkę 😆

Re: Ile kosztuje życie...

: 08 cze 2020, 0:01
autor: KarLa
ja najbardziej tesknie za Polska w tym czasie, bo co z tego ze mamy czeresnie- sa hiszpanskie, truskawki irlandzkie (nie sa takie dobre), kalafior z roznych czesci europy, o ile w ogole jest, mlode ziemniaki czasami sa w polskim sklepie, irlandia nie ma takich ziemniakow, zotlej fasolki nie ma w Irlandii w ogole (czasami udaje sie trafic w polskim sklepie ale najczesciej jest kiepska)...
Jedynie arbuzy w polskim sklepie maja greckie i sa pyszne, w Polsce rzadko mi sie udaje trafic na takie dobre

Re: Ile kosztuje życie...

: 26 cze 2020, 13:17
autor: lisbeth87
Zamówiłam zakupy w E.Leclerc z dostawą.
Wszystko byłoby super gdyby nie miękkie opakowanie lodów w pudełku...
Mam nadzieję że się nie potrujemy 🙄

Re: Ile kosztuje życie...

: 26 cze 2020, 22:59
autor: asieka
lisbeth87 pisze:
26 cze 2020, 13:17
Zamówiłam zakupy w E.Leclerc z dostawą.
Wszystko byłoby super gdyby nie miękkie opakowanie lodów w pudełku...
Mam nadzieję że się nie potrujemy 🙄
nie jadłabym ich 😉

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 16:47
autor: Sofii
Jak tam u Was koszty życia?

My popłynęliśmy ostatnio i tak sobie trochę kontroluje wydatki na jedzenie. Jest środa. W poniedziałek zrobiłam zakupy za 150 zł, dzisiaj za 220+rano pieczywo i mleko 25 zł, i dżemy do ciasta (100%porzeczkowy, 2 słoiczki za 20 zł ). I teraz patrzę na to co w lodówce, patrzę na paragon i wiem, że wydam jeszcze na jedzenie co najmniej 250-300 zł do końca tygodnia. Nie licząc tego, że wyszła nam absolutnie cała chemia i musimy wszystko kupić, czyli jakieś 500 zł. Nie kupiłam żadnych zapasów, wszystko na bieżąco, z mięsa filety do sałatki na kolację.
Ceny wydają się normalne, także nie wiem. W dodatku nie kupiłam żadnego alkoholu, a wszystko się pokończyło Obrazek

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 17:12
autor: Misiaq
Ja Ci nie napiszę "gdzie popełniasz błąd", bo dla mnie to są normalne zakupy i (niestety) normalne ceny.
Nie jestem w stanie zrozumieć jak można na spożywkę wydawać 200 zł tygodniowo.
Dziś w jeżdżącym sklepie u teściów kupiłam kilka rzeczy, sama drobnica typu jogurt i słone paluszki, zapłaciłam ponad 50 zł.

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 17:16
autor: Sofii
Misiaq, mnie bardziej interesuje właśnie czy ktoś też tyle wydaje i czy to normalne, zwłaszcza, że to są same podstawowe rzeczy. Jak ktoś mi mówi, że coś u niego leży albo się psuje, to śmiać mi się chce. U nas wszystko znika. Wiem, że w piątek będzie pusta lodówka.
Różne kwoty tutaj padają, ale mam wrażenie, że niższe. Tak sobie myślę, że wpływ ma to, że jesteśmy cały czas w domu?

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 17:18
autor: Misiaq
Sofii pisze:
01 lip 2020, 17:16
Tak sobie myślę, że wpływ ma to, że jesteśmy cały czas w domu?
U mnie na pewno to ma wpływ.

Dla mnie to są standardowe kwoty.

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 17:25
autor: Sofii
Misiaq, czereśnie i fasolka po 13 zł to wręcz okazja. W zeszłym tygodniu kupowałam ją po 25 zł.

Re: Ile kosztuje życie...

: 01 lip 2020, 17:46
autor: Misiowa
Sofii, zawsze na początku nowego miesiąca robimy sobie kosztorys wydatków. Na zakupy spożywcze już dawno przestałam liczyć mniej jak 450zł tygodniowo. Jak wystarcza, to jestem zadowolona a najczęściej coś jeszcze dochodzi w tygodniu.