Strona 318 z 489

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 22:33
autor: KarLa
Misiaq, ja też nie tankuje 😂 ale my mamy gaz :P

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 22:35
autor: Misiaq
KarLa pisze:
04 wrz 2021, 22:33
Misiaq, ja też nie tankuje 😂 ale my mamy gaz :P
Gaz tankowałam bez problemu, bo jeździłam na taką z obsługą.
Ale to było za młodzieńczych moich czasów 😂

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 22:40
autor: efryna
To ja z kolei nie rozumiem, co jest stresującego w tankowaniu 😂 jeszcze jak zmieniliśmy auto z diesla na benzynę, to miałam takiego lekkiego stresa na początku, no ale na szczęście obyło się bez wpadki.
Za to z samochodowych rzeczy stresuje mnie zawsze jazda do centrum/w miejsca gdzie jest problem z parkowaniem i trzeba kluczyć po uliczkach i walczyć o miejsce. Chyba nigdy się tego nie pozbędę 😖

A i z tym bankomatem to u nas rozpatrzyli sprawę pozytywnie bardzo szybko, ale na zwrot środków czekaliśmy z miesiąc...

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 22:43
autor: Misiaq
efryna pisze:
04 wrz 2021, 22:40
To ja z kolei nie rozumiem, co jest stresującego w tankowaniu 😂 jeszcze jak zmieniliśmy auto z diesla na benzynę, to miałam takiego lekkiego stresa na początku, no ale na szczęście obyło się bez wpadki.
Za to z samochodowych rzeczy stresuje mnie zawsze jazda do centrum/w miejsca gdzie jest problem z parkowaniem i trzeba kluczyć po uliczkach i walczyć o miejsce. Chyba nigdy się tego nie pozbędę 😖
Ja mam problem z parkowaniem pod swoim blokiem, więc na to się już uodporniłam😉
A w tankowaniu zawsze boję się że wleje nie to co trzeba, coś źle zamknę itp. tyle rzeczy może pójść źle 😂

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 22:48
autor: Necia
Misiaq nam raz w życiu się trafiło wlanie nie tego co trzeba i zrobił to pracownik stacji raz mąż pozwolił pracownikowi wlac i taki numer


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Ile kosztuje życie...

: 04 wrz 2021, 23:08
autor: KarLa
Misiaq, u nas właśnie coś obsługa wyparowała i trzeba samemu :P
Mamy gaz od 3 lat a tylko raz tankowałam (wtedy była obsługa 😂)

Efryna, ja zazwyczaj tak długo szukam miejsca aż znajdę takie gdzie jest sporo wolnego miejsca 😂 niestety odwoziłam A. na autobus do przedszkola i przeżyłam zderzenie z rzeczywistościa 😂 muszę znaleźć jakiś plan awaryjny na przyszły tydzień 😂

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 18:51
autor: meg
Suerte pisze:po angielsku w stresie na pewno się dogadam, że stoję pod bankomatem i kartę mi zeżarło
ale ja zawsze się boję przypału - do kasy samoobslugowej też nikt mnie nie namówi
Hehe ostatnią osobą którą znałam i bała się bankomatu była moja babcia.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka


Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:04
autor: farazi
Misiaq pisze:
04 wrz 2021, 22:33
Ale rozumiem lęki Suerte, bo ja się ciągle boję tankować 😂 Tankuję jak absolutnie muszę, kiedy mi nie wystarczy mi oparów a jadę sama😂
Ja nie rozumiem tego. Czułabym się ubezwłasnowolniona, gdybym musiała przypominać mężowi o pieniądzach, czy odczuwała stres w związku z tankowaniem (tym bardziej, że muszę być mobilna, obecnie jeżdżę codziennie, a mój mąż w weekendy).

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:09
autor: Misiaq
farazi pisze:
05 wrz 2021, 20:04
Misiaq pisze:
04 wrz 2021, 22:33
Ale rozumiem lęki Suerte, bo ja się ciągle boję tankować 😂 Tankuję jak absolutnie muszę, kiedy mi nie wystarczy mi oparów a jadę sama😂
Ja nie rozumiem tego. Czułabym się ubezwłasnowolniona, gdybym musiała przypominać mężowi o pieniądzach, czy odczuwała stres w związku z tankowaniem (tym bardziej, że muszę być mobilna, obecnie jeżdżę codziennie, a mój mąż w weekendy).
Pieniądze traktuje jako wspólne więc nie mam problemu żeby o nie prosić jeśli potrzebuję a nie mam (chociaż to chyba nie było do mnie😉).
A tankowanie jest moja zmorą i niestety nie umiem się pozbyć tego lęku 😉 Zatankuje jak muszę, ale nie robię tego automatycznie 😉 Przy czym ja rzadko jeżdżę samochodem, raz w tygodniu może. Nawet przy pracy stacjonarnej korzystałam z komunikacji.

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:20
autor: farazi
Misiaq, nie o to chodziło, gdy pisałam o proszenie o pieniądze.

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:29
autor: efryna
Ja się zgadzam z farazi, też mam rzeczy, które załatwiam bardzo niechętnie, ale wszystko jestem w stanie zrobić jak mnie do tego sytuacja zmusi bez czekania na łaskę męża (mnie bardzo wnerwia, jak muszę na kimś bezwzględnie polegać i jest to problem np. w pracy). Może obie mamy mężów z gatunku "nie trzeba mi przypominać co pół roku" ;)

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:37
autor: Miśka
Ja też nie lubię tankować. Na szczęście mój mąż to wie, więc ja tylko zgłaszam zapotrzebowanie. Przy okazji zawsze myje mi auto, więc sorry, ale ja się nie będę wyrywać :lol:
Wszystkie sąsiadki mi zazdroszczą :lol:

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 20:46
autor: Misiowa
Ja jestem z tych, co przy aucie nie robią nic 😅 tankowałam ostatnio w czerwcu 🤪

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 21:06
autor: farazi
Efryna, rozumiemy się 😀 Pewnie mamy podobnych mężów 🙃

Nie chodzi o to, że muszę wszytko robić sama, ale żebym w awaryjnej sytuacji poradziła sobie.

Re: Ile kosztuje życie...

: 05 wrz 2021, 21:55
autor: KarLa
Ja akurat nie muszę się martwić tankowaniem, bo rezerwę w naszym aucie widziałam może parę razy, głównie w Ie jak M. zostawił tankowanie na weekend a ja jechałam na zakupy przed weekendem.
Dla mojego M. pół baku jest jak rezerwa i zaraz tankuje żeby mieć pełno 😂