forumki.pl

Ja całe życie mieszkam w domu i prócz tego, że dzieciom jest tu lepiej, bo mają gdzie biegać, to nie widzę innych pozytywow. Sąsiadów akurat mamy blisko i choć teraz już przestali, to wcześnie co tylko się zaczęło koło domu robić, to już byli i patrzyli. Ogród mamy spory, więc dużo czasu schodzi na koszenie tego wszystkiego. Jeszcze warzywa posadzone. Fajnie mieć swoje, wiadomo co jemy, ale też robić trzeba przy tym, a jednak nie zawsze się chce. A ja to wręcz tego nie cierpię i bardzo się zmuszam. Chętnie bym się wyprowadzila do bloku

Oj ja na razie tez nie mam zapału do warzywek ale nie mówię nie bo juzwidze ze wiele rzeczy mi się zmienia za to owoce mamy, ale tak tylko żeby pojeść z Krzaczka.

Ja sie nie rozpedzam do zadnych upraw, minimalne minimum, czyli trawa i krzaki, a dalej sad i busz. Przy granicy bobry

No niestety, rodzice sadza i chce czy nie, pomoc muszę. No ale fajne będą warzywka dla chłopaków dzięki temu...

Ja za leniwa póki co na to, wystarczy mi tego co mam

ja poki co marze o wlasnym ogrodku z warzywami i owocami, ale podejrzewam ze jak przyjdzie co do czego to mi sie nie bedzie chcialo

Karla w sumie owoce nie wymagają wielkiego zaangażowania, aby dogladac czy żadne robactwo nie zjada. Z warzywami trochę więcej zachodu

nuuutellla, to dobrze, bo wole owoce

KarLa pisze: ↑

10 maja 2018, 17:06

ja poki co marze o wlasnym ogrodku z warzywami i owocami, ale podejrzewam ze jak przyjdzie co do czego to mi sie nie bedzie chcialo

I mi

Alexia, piona

Marzymy o domu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziewczyny "domowe", pokażecie co macie przed domem? W sensie kamień/kostkę?
U nas temat na tapecie, próbujemy jakoś sensownie to obmyśleć, ale idzie średnio.

Sofii nie pochwalę się bo marzy mi się nowa kostka. Teraz jest tyle fajnych rozwiazan a my mamy szaro czerwona kostkè, no ale darowanemu koniowi...

Ja nie mam się czym chwalić bo od ulicy mamy wjazd szerokości bramy i tak do garazu jest wyłożony kostka. Dopiero dalej jest furtka do ogrodu i stad wejście do naszego mieszkania. Kostkę mamy jasny i ciemny szary, bo budynek jest szary. Na ogrodzie pod pawilonem mamy kostkę taka w kolorze piaskowym i bardzo mi się ona podoba

Mimezja pisze: ↑

12 paź 2019, 12:19

Sofii nie pochwalę się bo marzy mi się nowa kostka. Teraz jest tyle fajnych rozwiazan a my mamy szaro czerwona kostkè, no ale darowanemu koniowi...

Mamy się identyczną sytuację;) I prawie 300 m kostki koło domu, więc inwestycja duża.

Przed garażami za domem polozylismy kamień i póki co się sprawdza, ale podejrzewam że nie będzie to zbyt trwałe rozwiązanie, bo i tak z biegiem czasu zrobią się koleiny...