forumki.pl

Itzal, piona! mój też młodszy;) (o rok)

Efryna, a ja byłam przekonana ze Wy do klasy razem chodziliscie

mała_czarna do klasy jednej akurat nie (chociaż o włos się minęliśmy, bo on dołączył do prawie mojej całej klasy z gimnazjum, która przeszła do liceum, a ja poszłam gdzie indziej) -- ale w szkole faktycznie byliśmy na jednym roczniku (przenieśli go chyba z pierwszej do drugiej klasy, bo stwierdzili, że się nudzi)

Pewnie też dużo zależy od charakteru ale jak spotykałam się z rówieśnikami, to zawsze mi się dziecinni wydawali a chłopak 7 lat starszy za bardzo mi "tatusiował" i wydawał się zmęczony życiem
S. jest ode mnie 3 lata starszy i dla mnie idealnie

Ja wczesniej mialam chlopakow rowiesnikow i w porownaniu z moim Mezem (mlodszym ode mnie) to tamci to sie gorwniarsko zachowywali i tak samo mysleli Moj mial 18 lat jak byl pewien ze bedziemy miec dzieci W sumie... 14 lat se poczekal ale mial racje

Efryna czyli coś dobrze mi dzwonilo

Mój tez młodszy o rok.

a u mni K starszy o 7 lat ale ja zawsze gustowałam w starszych max było 10 lat min 1 rok nigdy z równolatkiem

My jesteśmy z tego samego rocznika ja starsza o 5 miesięcy

Moj mąż jest ode mnie starszy 8 lat. Ja zawsze zachowywalam sie i wygladalam na starsza, on odwrotnie, wiec mentalnie roznica jest o polowe mniejsza

dagsamek pisze:a u mni K starszy o 7 lat ale ja zawsze gustowałam w starszych max było 10 lat min 1 rok nigdy z równolatkiem

Ja tez nigdy nie bylam w zwiazku z rownolatkiem

Misiowa pisze:S. jest ode mnie 3 lata starszy i dla mnie idealnie

U nas to samo, prawie równe 3 lata, 2 dni brakuje

u mnie 4 lata różnicy i czasami myślę, że mogłoby być jeszcze kilka więcej

shattered pisze: ↑

10 paź 2017, 12:36

u mnie 4 lata różnicy i czasami myślę, że mogłoby być jeszcze kilka więcej

Czasami im starszy facet tym gorszy. Nie każdy oczywiście.
Na studiach przez krótki czas spotykałam się z bodajże 9 lat starszym. Momentami gorszy niż dziecko albo znowu za bardzo tatusiował. Podziękowałam szybko

U nas 4 lata. Dokładnie 4 lata i miesiąc. Biorąc pod uwagę, że zaczęliśmy być parą gdy miałam 17 lat, to ta różnica była idealna. Chłopcy w moim wieku byli z mojej perspektywy niedojrzali.