Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5489
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna, bardziej mięsień od piszczeli do wewnątrz W jednej, jak i drugiej nodze
- Escherichia
- Posty: 5489
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ok mam.. mięsień płaszczkowaty
Prawa noga już ok..
Prawa noga już ok..
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Bakteria też tak miewałam przy bieganiu. Zrób sobie kilka dni przerwy. Poćwicz klatę czy coś
- Escherichia
- Posty: 5489
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, na następny trening idę dopiero w sobotę, jak będzie nadal boleć, to będę robić plecy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Słabiaki z nas po prostu. Ja jak nie piszczele to na rurze na początku mnie bolały nadgarstki od wewnątrz. #abm
- Escherichia
- Posty: 5489
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale my miałyśmy przestój, więc jesteśmy usprawiedliwione
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna, dla mnie to też nowość
Wczoraj zrobiłam szybką tabatę. 15 minut ćwiczeń, a jak siadłam po, to nie mogłam wstać. Mam dziś zakwasy w jakichś przedziwnych miejscach
Wczoraj zrobiłam szybką tabatę. 15 minut ćwiczeń, a jak siadłam po, to nie mogłam wstać. Mam dziś zakwasy w jakichś przedziwnych miejscach
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, Twoje 2h na bieżni jest poza moim pojmowaniem, padłabym 10x. Może dlatego mnie nigdy nie bolały piszczele
Ja dzisiaj miałam jakiś lajtowy trening na pośladki, więc zaliczone, a nie spocilam się nawet bardzo. Tylko gdzie moje efekty?! Jutro niby ważenie, ale dzisiaj się już ważyłam (no dobra, codziennie się ważę, chyba, że zapomnę i umyję włosy, to wtedy już się nie ważę, bo wiecie ile takie mokre włosy mogą ważyć) więc wiem, że od tygodnia nic nie ruszyło
Ja dzisiaj miałam jakiś lajtowy trening na pośladki, więc zaliczone, a nie spocilam się nawet bardzo. Tylko gdzie moje efekty?! Jutro niby ważenie, ale dzisiaj się już ważyłam (no dobra, codziennie się ważę, chyba, że zapomnę i umyję włosy, to wtedy już się nie ważę, bo wiecie ile takie mokre włosy mogą ważyć) więc wiem, że od tygodnia nic nie ruszyło
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Efryna przepraszam, ale tekst o mokrych włosach rozwalił mnie na lopatki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie śmiej się. Ja też z mokrymi się nie ważęnuuutella pisze:Efryna przepraszam, ale tekst o mokrych włosach rozwalił mnie na lopatki
Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No dokładnie, to jest poważna sprawa
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też się nie ważę z mokrymi włosami!
No i wiesz, efryna, to że na wadze nic się nie zmienia, to nic nie znaczy. Idzie wszystko w mięśnie
No i wiesz, efryna, to że na wadze nic się nie zmienia, to nic nie znaczy. Idzie wszystko w mięśnie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Po raz setny chyba wracam do tematu.
I niestety ale tym razem muszę zostać do oczekiwanych efektow
Wyszłam właśnie z USG brzucha.... Skierowanie miałam od diabetolog.
Już mam dużą dawkę metforminy na noc... A wychodzi ze będę jej stała pacjentka.
Jestem podlamana bo ze względu na rękę nie mogę dużo ćwiczyc/wcale. A jeść moim zdaniem jem bardzo malo
Słodycze.... To chyba moja zguba chociaż je ograniczałam ostatnio
No to się wyzalilam....
I macie zadanie.... Zmobilizować mnie gdy mnie za długo nie bedzie
I niestety ale tym razem muszę zostać do oczekiwanych efektow
Wyszłam właśnie z USG brzucha.... Skierowanie miałam od diabetolog.
Już mam dużą dawkę metforminy na noc... A wychodzi ze będę jej stała pacjentka.
Jestem podlamana bo ze względu na rękę nie mogę dużo ćwiczyc/wcale. A jeść moim zdaniem jem bardzo malo
Słodycze.... To chyba moja zguba chociaż je ograniczałam ostatnio
No to się wyzalilam....
I macie zadanie.... Zmobilizować mnie gdy mnie za długo nie bedzie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja też z mokrymi się nie ważę
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No więc ja trzymam wagę sprzed ciąży, ale chciałabym te 5kg schudnąć. Mąż przytył 3 kg i postanowił, że koniec z przekąskami po kolacji. Tzn ustaliliśmy, że jeden dzień w tygodniu możemy do filmu zaszaleć. Ciekawe jak to pójdzie.
Ja wiem, że jem za dużo słodyczy i czuję, że jak skończę kp to popłynę ostro...
Chociaż wtedy wrócę do pracy, to może będzie mniej podjadania.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Ja wiem, że jem za dużo słodyczy i czuję, że jak skończę kp to popłynę ostro...
Chociaż wtedy wrócę do pracy, to może będzie mniej podjadania.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości