shattered, gratulacje

ja ściągam okulary nawet do ważenia, a potem i tak zakładam, bo nie mogę odczytać wyniku
Ja po tygodniu mam niecały kg mniej... nie jest źle, bo z jedzeniem ciągle średnio. Od lutego (po weekendzie) sobie wykupimy znowu dietę, bo nie potrafię się jednak ogarnąć i tego planować na własną rękę. Znowu więc będę narzekać
Dzisiaj jeszcze ćwiczenia przede mną... ależ mi się nie chce. Ponoć kiedyś przychodzi taki moment, że takie treningi sprawiają przyjemność, ale jeszcze mi się to nigdy w życiu nie przytrafiło
