Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Też uwielbiam czereśnie, a nawet wydawało mi się, że 15 zł to dobra cena
W niedzielę byłam na giełdzie, kupiłam kilogram malin, borówek, 2 kilogramy czereśni, kilogram truskawek, wydałam 80 zł. I wszystko zjedliśmy tego samego dnia
W niedzielę byłam na giełdzie, kupiłam kilogram malin, borówek, 2 kilogramy czereśni, kilogram truskawek, wydałam 80 zł. I wszystko zjedliśmy tego samego dnia
Re: Ile kosztuje życie...
A przepraszam, jeszcze mamy jeden rządek ziemniaków
Re: Ile kosztuje życie...
Tych porzeczek to u nas mało bylo w tym roku. 2 dni i pozbierane, a nie raz żeśmy z mamą cały tydzień zbieraly. Liczę, ze choc z malinami będzie lepiej, ale mamy późne i dopiero w połowie sierpnia będą
Re: Ile kosztuje życie...
Ja czerwona porzeczkę mrożę tez. Idealnie nadaje się do ciast, muffinek. Namiastka lata zima
Re: Ile kosztuje życie...
W ubieglym roku robiłam dżemy ze zblendowanej czerwonej porzeczki. Tez są niezle do ciastka.
Re: Ile kosztuje życie...
Nie lubie patrzeć na paragony ale kiedys byla tu dyskusja że warto i rzeczywiscie zaczęłam się im baczniej przygladac i w jednym sklepie coraz byly jakieś drobne wpadki i dziś naliczyli mi serek o 1zł drozej. Normalnie nie ruszylabym tlustego dupska, ale szłam dziś drugi raz obok tego sklepu, wzielam sereki paragon i... pani na moj widok od razu zapytała czy coś źle nabiła. Paragonu nie chciala tylko od razu zwrocila roznicę. To nie jest prywatny sklepik zeby ktos mial interes w oszukiwaniu, ale zaskoczyło mnie jej zachowanie i chybs przestane tam kupować.
Re: Ile kosztuje życie...
ja się tak raz nacięłam w jednej piekarni, że mi zamiast zwykłej bułki nabili jakąś za ponad 2zł i perfidnie wykorzystali to, że byłam rozkojarzona, bo dzieci dokazywały- moja noga więcej tam nie postania, o nie! Z reguły kontroluję paragony, ale zdarzają się wyjątki i akurat wtedy się zdarzył, a bardzo nie lubię takich zagrywek.Mimezja pisze: ↑16 lip 2019, 20:01Nie lubie patrzeć na paragony ale kiedys byla tu dyskusja że warto i rzeczywiscie zaczęłam się im baczniej przygladac i w jednym sklepie coraz byly jakieś drobne wpadki i dziś naliczyli mi serek o 1zł drozej. Normalnie nie ruszylabym tlustego dupska, ale szłam dziś drugi raz obok tego sklepu, wzielam sereki paragon i... pani na moj widok od razu zapytała czy coś źle nabiła. Paragonu nie chciala tylko od razu zwrocila roznicę. To nie jest prywatny sklepik zeby ktos mial interes w oszukiwaniu, ale zaskoczyło mnie jej zachowanie i chybs przestane tam kupować.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja sie ostatnio przekonalam ze warto patrzec na paragonu. Gosciu w TK maxie nabil nam 2 razy jeden ciuch... 22e wiecej...
Ja bym pewnie nie zauwazyla, bo to M. ciuchy byly i cos dla A. ale M. zaczal sie zastawiac za co on tyle zaplacil
Poza tym raz w lidlu gosciu zamiast chipsow nabil mi kilkadziesiat sztuk kwiatow, nie pytajcie jak to zrobil, ale rachunek byl przez to wyzszy o 80e...Mowilam do niego ze sorry ale co Ty mi tu nabiles, on odpowiada ze to sa chipsy z wloskiego tygodnia, a ja mowie ze to przeciez sa kwiaty
Ja bym pewnie nie zauwazyla, bo to M. ciuchy byly i cos dla A. ale M. zaczal sie zastawiac za co on tyle zaplacil
Poza tym raz w lidlu gosciu zamiast chipsow nabil mi kilkadziesiat sztuk kwiatow, nie pytajcie jak to zrobil, ale rachunek byl przez to wyzszy o 80e...Mowilam do niego ze sorry ale co Ty mi tu nabiles, on odpowiada ze to sa chipsy z wloskiego tygodnia, a ja mowie ze to przeciez sa kwiaty
Re: Ile kosztuje życie...
Nam w Lidlu też nabili maszynki do golenia lady za 20 zł więc ja uprzejmie prosiłam o sprawdzenie zawartości torby. I paragon zawsze sprawdzam przy kasie. Odsuwam się by zrobić miejsce następnej osobie z kolejki i wszystkie pozycje ogarniam.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja też.
Ostatnio sprawdzałam, bo jak kasowane były zakupy, to mi mignęła mięta za 6,99 a miała być w promocji po 3,99. Jednak nie chciało mi się wracać i robić aferę o 3 zł.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja po tym jak mnie nacięli w Biedronce obiecałam sobie zawsze sprawdzać, ale w praktyce wychodzi inaczej.....
Re: Ile kosztuje życie...
Ja zazwyczaj odchodze dalej i sprawdzam na szybko czy sa jakies wyzsze kwoty
Re: Ile kosztuje życie...
Moja mama robi sok z agrestu i porzeczek. Mniam, idealny na zimę.
Ceny warzyw i owoców są wręcz absurdalne.
Mnie tak ostatnio nabili na wędlinie. Znaczy kupowałam wędlinę i kabanosy. Na nalepce dwa razy kabanos. Szynka kosztowała 27 a kabanosy 38 za kilogram. Jakieś 5zl różnicy było
Ceny warzyw i owoców są wręcz absurdalne.
Mnie tak ostatnio nabili na wędlinie. Znaczy kupowałam wędlinę i kabanosy. Na nalepce dwa razy kabanos. Szynka kosztowała 27 a kabanosy 38 za kilogram. Jakieś 5zl różnicy było
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości