Ile kosztuje życie...

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 8:42

Moja tesciowa nie wierzy ze da sie zrobic rosoł bez kury Ale jak zapraszamy na obiad to przyjechac nie chxe
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 26 paź 2019, 8:46

Itzal pisze:
25 paź 2019, 22:56
Nie znam cen na ryneczkach, bo nie kupuje na rynku
To pewnie jest jakaś oszczędność, bo rzeczywiście w marketach warzywa i owoce są tańsze.
Ale różnica w smaku jak dla mnie jest ogromna.
W Lidlu są nawet OK warzywa i owoce, w Biedronce są dobre pomidorki koktajlowe, jak zamawiam online to też czasem biorę, ale dla mnie różnica w smaku jest ogromna.
A 100 zł w warzywniaku to "zapasy" na 2-3 dni.
Drogie też są ryby, a staram się żeby były chociaż raz w tygodniu. U nas głównie łosoś, bo ja nie umiem dobrze robić ryb.
Wczoraj był świeży filet z drosza, coś ok 30 zł zapłaciłam w rybnym + sałatka, to pewnie ten obiad kosztował ok 40 - 45 zł.
Itzal pisze:
25 paź 2019, 23:29
Nie wiem, po co mialabym cos zmieniac
Dla przyjemności jedzenia :lol:
A poważnie to dla mnie nie jest "oszczędne" menu, są w nim drogie rzeczy (mówię o Polsce, nie znam się na cenach w Hiszpanii). I nie wiem jak przy takim menu, które opiera się na warzywach i owocach, zamknąć się w 200 zł tygodniowo, skoro kilogram pomidorów to jest 9-10 zł.
A w temacie owsianki to robisz ją na wodzie?

Dziś idę do warzywniaka to wezmę paragon ;)

Odnośnie wyrzucania jedzenia to ja też nie wyrzucam, mam chyba nawet lekką obsesję na tym punkcie.
Zresztą kiedyś była nawet afera na forum w tym temacie ;)

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 8:55

Misiaq, tak, na wodzie. Kiedys robilam na mleku, potem pol na pol, a od dluzszego czasu juz tylko na wodzie.
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 8:56

Hehe, afera na forum to sie robi co chwile, wystarczy ze jedna osoba robi cos inaczej niz reszta i juz sie zaczynaja przytyki
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
malwinka89
Posty: 6095
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: malwinka89 » 26 paź 2019, 10:12

Itzal, wyszła bym od ciebie głodna
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 10:16

ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
malwinka89
Posty: 6095
Rejestracja: 27 maja 2017, 8:16
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: malwinka89 » 26 paź 2019, 10:20

U sobie z naszej trójki może J przy tej swojej diecie by się najadł
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Necia
Posty: 20464
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:16

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Necia » 26 paź 2019, 10:31

A ja jestem bardzo na tak :) dzisiaj na obiad dla mnie bataty, ale ja muszę dodać źródło białka, sos to za mało, ja sosów nie lubie.
A jaka do tego surówkę byś zrobiła?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 10:42

Necia ja robie proste rzeczy, salata, pomidor, papryka, ziarna slonecznika uprazone, oliwa, ocet, sol. Do wiekszych i bardziej wymyslnych surowek jest Maz
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 26 paź 2019, 10:43

Itzal pisze:
26 paź 2019, 8:56
Hehe, afera na forum to sie robi co chwile, wystarczy ze jedna osoba robi cos inaczej niz reszta i juz sie zaczynaja przytyki
To była prawdziwa afera, po której Alexia zniknęła z forum.

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23436
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Misiaq » 26 paź 2019, 10:46

Itzal pisze:
26 paź 2019, 8:56
Hehe, afera na forum to sie robi co chwile, wystarczy ze jedna osoba robi cos inaczej niz reszta i juz sie zaczynaja przytyki
Nie sądzę, ze afera robi się wtedy kiedy ktoś robi coś inaczej niż reszta, a bardziej wtedy jak to "inaczej" uważane jest za lepsze, fajniejsze itp. oraz jak się to "inaczej" próbuje narzucać innym ;)
Ale to już inny i bardziej złożony temat :lol:

A w temacie cen, to jesteś pewna, ze wydajecie 200 zł tygodniowo (w przybliżeniu oczywiście), może jednak żyjesz w błogiej nieświadomości ;) :lol: :D

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: KarLa » 26 paź 2019, 10:52

Ja do warzywaniaka mam tak daleko (4km), ze pozostaje mi kupowanie warzyw i owocow w lidlu czy aldiku, w sezonie w polskim sklepie. Jedynie jak po ziemniaki jade do warzywniaka to wtedy kupuje tam inne warzywa czy owoce, ale moim zdaniem w smaku sa takie same.
W Polsce oczywiscie wole kupowac na rynku :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Itzal
Posty: 16955
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:04

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Itzal » 26 paź 2019, 11:12

Misiaq w blogiej nieswiadomosci to zyje w Hiszpanii bo tam zakupy robi Maz W Pl nie mam niestety asystentki ktora robilaby to za mnie, musze sama jechac do sklepu, nabyc towar i za niego zaplacic
ObrazekObrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Aurinko
Posty: 8498
Rejestracja: 27 maja 2017, 23:38

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Aurinko » 26 paź 2019, 11:15

Misiaq pisze:
26 paź 2019, 10:46

A w temacie cen, to jesteś pewna, ze wydajecie 200 zł tygodniowo (w przybliżeniu oczywiście), może jednak żyjesz w błogiej nieświadomości ;) :lol: :D
Z tego co zrozumiałam to 100zl, bo Przy 200 To już z alkoholem

Awatar użytkownika
Ruby
Posty: 21531
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:45

Re: Ile kosztuje życie...

Post autor: Ruby » 26 paź 2019, 11:25

Ale mysle, ze tutaj tez liczba osob ma spore znaczenie...
U Itzal chyba jak jest w pl to jest tylko jednq dorosla i dwoje dzieci...
Jak ja bym sama z M byla, to wydawalabym na zakupy tez o conajmniej polowe mniej niz teraz wydajemy, bo pewnie kupowalabym duzo mniej miesa, a to, ktore bym kupila na duzo dluzej by starczylo, bo np ja i M to po jednym plasterku np piersi z indyka w calosci pieczonej zjemy, albo starcza nam dwie garscie makaronu i ze dwie cukinie i cebule, alno np troche makaronu i polowa twarogu...
Jednak z moim mezem to duzo wieksze ilosci ida...

Ja np widze roznice w zakupach teraz jak moj maz jest dziennie w domu, a sprzed czasow M jak byl w domu tylko pt-nd a pon-czw byl poza domem...
20.07.2015 - 10tc :(
05.01.2018 - 8tc :(

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 9 gości