Chyba jednak źle to odebrałaś
Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
dobra, dobra, było pełno innych zwierząt. przypadek? nie sądzę.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja zostałam ostatnio krowa Betiną z psiego patrolu także tego...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte no pewnie, ze przypadek
Efryna, dzięki.
Dopuszczam trzy możliwości:
- przeszłam z 1500 na 1800kcal
- zaczęłam w tym tygodniu z powrotem pilnować picia wody (jak nastała jesień i zachorowałam to mi się totalnie odechciało). Teraz pije szklankę wody przed każdym posiłkiem + 2 razy zioła jakieś + kawę
- nastał czas ruszenia dupy
Efryna, dzięki.
Dopuszczam trzy możliwości:
- przeszłam z 1500 na 1800kcal
- zaczęłam w tym tygodniu z powrotem pilnować picia wody (jak nastała jesień i zachorowałam to mi się totalnie odechciało). Teraz pije szklankę wody przed każdym posiłkiem + 2 razy zioła jakieś + kawę
- nastał czas ruszenia dupy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
meg, moj maz tak czesto wyglada
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Czytam taką książkę:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4883130 ... szczesliwe
W sumie ciekawa, mogę polecić
Dostało się Lewandowskiej i Chodakowskiej (nie wymienione z nazwiska, ale można się domyśleć o kogo chodzi ), diecie dr Dąbrowskiej. Jest też o tym, ze odstawienie glutenu i laktozy bez wskazań medycznych jest bez sensu, o tym, że olej koksowy to zło i ze jagody goi są bardzo dobre dla zdrowia, ale takie same właściwości ma dużo tańsza aronia
No i jak już wciągnęłam się w ćwiczenia, to okazuje się, ze jak robię je niewłaściwie to mogę "spalać" mięśnie a nie tłuszcz
Jak żyć?
U mnie spadek nareszcie, niewielki, ale grunt że nie stoi w miejscu!
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4883130 ... szczesliwe
W sumie ciekawa, mogę polecić
Dostało się Lewandowskiej i Chodakowskiej (nie wymienione z nazwiska, ale można się domyśleć o kogo chodzi ), diecie dr Dąbrowskiej. Jest też o tym, ze odstawienie glutenu i laktozy bez wskazań medycznych jest bez sensu, o tym, że olej koksowy to zło i ze jagody goi są bardzo dobre dla zdrowia, ale takie same właściwości ma dużo tańsza aronia
No i jak już wciągnęłam się w ćwiczenia, to okazuje się, ze jak robię je niewłaściwie to mogę "spalać" mięśnie a nie tłuszcz
Jak żyć?
U mnie spadek nareszcie, niewielki, ale grunt że nie stoi w miejscu!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq, chętnie poczytam generalnie brzmi zachęcająco, bo zawsze byłam anty praniu mózgu przez celebrytki, Dąbrowskiej nie trawię, z glutenu się śmieję, a olej kokosowy to może nie samo zło, ale na pewno jest mega przeceniany i niewarty swojej ceny.
A my dzisiaj z okazji imienin mamy byliśmy w kawiarni, ja oczywiście z założeniem, że piję tylko kawę, ale miła kelnerka mnie przekonała do super fit wegańskiego ciasta bez glutenu (hehe), cukru i laktozy (no, bo wegańskie). No i powiem Wam, że nawet było zaskakująco smaczne ale i tak się czuję weekendowo grzeszna
A my dzisiaj z okazji imienin mamy byliśmy w kawiarni, ja oczywiście z założeniem, że piję tylko kawę, ale miła kelnerka mnie przekonała do super fit wegańskiego ciasta bez glutenu (hehe), cukru i laktozy (no, bo wegańskie). No i powiem Wam, że nawet było zaskakująco smaczne ale i tak się czuję weekendowo grzeszna
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Tylko to nie jest książka naukowa:)
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
W dietę Dąbrowskiej się nigdy nie wglebialam, podskórnie czuje ze to bzdura i nie ma co czytać
Gluten tez mnie nieziemsko śmieszy. Tj ja rozumiem, ze ktoś tam może mieć celiaklie, ale to jaki zrobił się pare lat temu BUM na bezglutenowe to jakieś nieporozumienie Celiaklia to byłby dla mnie wyrok chyba
No a moje ulubione to jest spożywanie produktów bez laktozy przez pryzmat karmienia piersią gdzie poziom laktozy jest stały w mleku matki
Gluten tez mnie nieziemsko śmieszy. Tj ja rozumiem, ze ktoś tam może mieć celiaklie, ale to jaki zrobił się pare lat temu BUM na bezglutenowe to jakieś nieporozumienie Celiaklia to byłby dla mnie wyrok chyba
No a moje ulubione to jest spożywanie produktów bez laktozy przez pryzmat karmienia piersią gdzie poziom laktozy jest stały w mleku matki
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Witam się w kolejnym tygodniu, pelna sił i werwy.
Powiem Wam, ze nasz aktualny catering (mamy z M taki sam) miażdży wszystkie poprzednie.
Powiem Wam, ze nasz aktualny catering (mamy z M taki sam) miażdży wszystkie poprzednie.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Daff, jak się nazywa?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 21 gości