Moja walka o lepszą sylwetkę

[meg]

Śniadanie bez chleba to nie byłby dla mnie problem. Jem i tak głównie owsiankę. Ale kolacja to już gorzej.


Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[Misiowa]

U mnie waga bez zmian. Słodkiego pełno ale nie ruszam, za to pieczywa i makaronów nie mogę sobie odmówić.

[daffodil]

Shattered, ale numer z tą zaginioną kanapka


Z tą kalorycznoscia to było tak, ze najpierw przez pare miesięcy miałam 1700-1800, a dopiero niedawno 20 dni 1500 i wróciłam do 1800.

[daffodil]

Wiec nie strasz!

[KarLa]

Efryna, Shattered, piszecie o wiekszej ilosci bialka, co w takim razie jecie?

[shattered]

twaróg, serek wiejski, jogurt naturalny, jajka w każdej postaci, pasty ze strączków, do tego dorzucam dużo warzyw

[Misiaq]

twaróg, serek wiejski, jogurt naturalny, jajka w każdej postaci, pasty ze strączków, do tego dorzucam dużo warzyw

To są moje śniadania (bez jogurtu, jogurt to dla mnie dodatek do sałaty:), ale do tego jeszcze chlebek

[shattered]

to u mnie też zawsze takie były + chleb, teraz zmieniłam proporcje

[Misiaq]

to u mnie też zawsze takie były + chleb, teraz zmieniłam proporcje

Motywujesz mnie;)

[shattered]

to podpowiem Ci jeszcze, że na początku wspomagałam się waflami ryżowymi (ale też nie w opór tylko np. 2 do śniadania) tak dla głowy, bo nic więcej to nie daje

[daffodil]

Mam wrazenie ze za dużo gadamy tu o jedzeniu

[shattered]

Ja mam tendencje np. jak jestem głodna to zawsze wpadnę na genialny pomysł "o, spojrzę jakie menu we freshu dzisiaj!"
Od teraz zaczynamy pisać ile godzin udało nam się nie jeść i bijemy brawo?

[daffodil]

U mnie niezmiennie od paru miesięcy przerwa nocna 12h. A tak to trzy

[daffodil]

A przed chwila była u mnie mama w drodze powrotnej z biedronki. Przyszła z cieplutką bagietką i tak sobie kroiła i smarowała przy mnie masełkiem

Ale przy niej nie ma szans żebym się złamała. To ona mnie najbardziej ocenia.

[shattered]

U mnie to normalne, że mówię w domu, że nie jem, dziękuje, postoję, trzymam się twardo, mama prawie bije brawo (martwiąc się, że umrę z glodu) nawet wymyśla jedzenie pode mnie a 2 dni później: tata Ci przywiezie pączki, dopiero usmażyłam! Oj tylko dwa, nic się nie stanie. Jedziemy do Ciebie, wzięłam Ci bułeczki, jeszcze ciepłe, tak mówię żebyś nie krzywiła