Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ja ostatnio odważyłam się kupić mięso we Frisco i wylądowało w koszu.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja też zamawiam teraz wszystko - mięso, warzywa i owoce.
Na mięsie nie widzę różnica, na warzywach i owocach bardzo. Nie ma porównania do tego jakie kupuję w warzywniaku.
Na mięsie nie widzę różnica, na warzywach i owocach bardzo. Nie ma porównania do tego jakie kupuję w warzywniaku.
Re: Ile kosztuje życie...
Może akurat na jakieś kiepskie trafiłam, ale tak mi śmierdziało, że nie byłam w stanie go użyć.
Ale mi mało które pasuje.
Ale mi mało które pasuje.
Re: Ile kosztuje życie...
Aż mi ciężko sobie wyobraźif zakupy za 600 zł, przecież to cała góra jedzenia
My robimy za ok 350-400 zł tygodniowo w tym pampersy dla dwójki... I jak wnosimmy siaty do domu to pół przedpokoju zajmują.
Wg bilansu na koncie wydajemy ok 2000 na jedzenie, chemię i pampersy miesięcznie, ale prawie całe mięso mamy ""za darmo"
My robimy za ok 350-400 zł tygodniowo w tym pampersy dla dwójki... I jak wnosimmy siaty do domu to pół przedpokoju zajmują.
Wg bilansu na koncie wydajemy ok 2000 na jedzenie, chemię i pampersy miesięcznie, ale prawie całe mięso mamy ""za darmo"
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2020, 18:26 przez nuuutella, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Ile kosztuje życie...
Nuuutella, mi się dzisiaj zakupy nie zmiescllściły do wózka. Musiałam wziąć drugi
Re: Ile kosztuje życie...
a mnie wczoraj wyszły nie całe 3 reklamówki
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja zrobiłam dziś najdroższe zakupy w życiu we Frisco, wydałam 480 zł. Było właściwie wszystko, co miałam na liście, oprócz papieru do pieczenia, ale on i tak był na zapas trochę, więc zamówię następnym razem.
Zobaczymy, ile mi zajmą miejsca, ale mam wrażenie, że dużo.
Zobaczymy, ile mi zajmą miejsca, ale mam wrażenie, że dużo.
Re: Ile kosztuje życie...
Nie wydaje mi się, żeby w naszych zakupach były jakieś drogie "zachcianki", raczej standardowe rzeczy.
Na owoce nam dużo idzie.
Na owoce nam dużo idzie.
Re: Ile kosztuje życie...
U nas wszystko standardowe, nawet mięsa za dużo nie było, może z 2 kg. Tylko u nas po prostu idzie tona jedzenia. Przykładowo z jogurtów i serków to sam Antek dzisiaj zjadł serek z rolmlecza, jogurt owoce leśne i jeszcze wielką activię wypił. A gdzie reszta domowników i reszta posiłków. I pomnożyć to razy 7 dni - naprawę mnóstwo produktów muszę kupować.Misiaq pisze:Nie wydaje mi się, żeby w naszych zakupach były jakieś drogie "zachcianki", raczej standardowe rzeczy.
Na owoce nam dużo idzie.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja nawet reklamowek nie uzywam do naszych zakupow, tylko takie duze torby wielokrotnego uzytku.Zawsze 4 sa zaladowane, a czesto osobno jeszcze wody, ziemniaki.
Mam wrazenie ze sasiedzi zawsze dziwnie patrza
Mam wrazenie ze sasiedzi zawsze dziwnie patrza
Re: Ile kosztuje życie...
Kupiłam jakąś specjalną mąkę do pizzy, ciekawa jestem, czy rzeczywiście pizza wyjdzie lepsza, czy to ściema.
Najbliższy termin we Frisco... 17 maja
Chyba muszę zajrzeć na Tesco i Auchan, żeby na zmianę zamawiać. Jaki tam system rezerwacji, ktoś ma obcykane?
Najbliższy termin we Frisco... 17 maja
Chyba muszę zajrzeć na Tesco i Auchan, żeby na zmianę zamawiać. Jaki tam system rezerwacji, ktoś ma obcykane?
Re: Ile kosztuje życie...
Katherina, ja nie czuję różnicy z tą mąką.
Terminy do Frisco pojawiają się z dnia na dzień, trzeba polować. W ubiegłym tygodniu złapałam też na 23.04.
U nas takie standardowe cotygodniowe zakupy to 300 zł plus jeszcze dokupowałam jakieś "drobiazgi" w tygodniu, więc teraz 500 zł jednorazowo to taka norma.
Terminy do Frisco pojawiają się z dnia na dzień, trzeba polować. W ubiegłym tygodniu złapałam też na 23.04.
U nas takie standardowe cotygodniowe zakupy to 300 zł plus jeszcze dokupowałam jakieś "drobiazgi" w tygodniu, więc teraz 500 zł jednorazowo to taka norma.
Re: Ile kosztuje życie...
Owoce kiedyś mieli duuuużo lepsze. Ostatnio zwracali mi pieniądze, bo dostałam zgniłe papryki i pomelo
Ale na szczęście nasz lokalny warzywniak zaczął dowozić zakupy. Jutro sobie zaklepię dostawę przed świętami.
Re: Ile kosztuje życie...
Chyba też będę miała warzywa z dostawą
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 25 gości