Ja mam jeden mięsny, gdzie kupuję królika, ale teraz tam nie pójdę.
Tak to zmieniły nam się przyzwyczajenia żywieniowe w tym zamknięciu, normalnie nie kupuję wędlin, jedynie bekon do jajecznicy. Ale teraz nie ma śniadanek na mieście i mąż z M sobie wędlinek zapragnęli.

Niestety też mniej warzyw i owoców świeżych jemy, ale to mam nadzieję się zmieni, bo mam już namiary na nowopowstały warzywniak z dowozem, więc pewnie w środę-czwartek będziemy mieć dostawę
