Moja walka o lepszą sylwetkę

[KarLa]

Misiaq, to chyba poczekam z ta nagroda, bo sklepy zamkniete a Irlandia jest uposledzona jesli chodzi o sprzedaz online

[Misiowa]

Mąż właśnie osiągnął swój cel Chodzi dumny jak paw ale faktycznie się starał

[Itzal]

Wpisalam wczorajsza wage w apke, a aplikacja mi odpowiedziala "Poklep sie po plecach"

[Misiowa]

Wpisalam wczorajsza wage w apke, a aplikacja mi odpowiedziala "Poklep sie po plecach"

Co to za apka? Chcę ją

[Itzal]

Wpisalam wczorajsza wage w apke, a aplikacja mi odpowiedziala "Poklep sie po plecach"

Co to za apka? Chcę ją

Od hujałejowego mi banda honor cos tam

[Miśka]

[Misiaq]

Ja doszłam do wniosku, ze nigdy nie schudnę, bo za bardzo lubię mięso

[efryna]

Ja za bardzo lubię jeść

[Misiaq]

Ja za bardzo lubię jeść

To też
Ale jakbyś lubiła jeść, ale głownie sałatę albo kiełki i byłabyś XXXS

[efryna]

Ja chyba mam problem największy z węglami w stylu białe pieczywo, makaron itp. Wiem, że mi to nie służy, że w ogóle mogę myśleć o chudnięciu dopiero jak je odstawię, ale zawsze jak odpuszczam dietę, to się na to rzucam jak Reksio na szynkę.
Ale ja w ogóle nie widzę opcji diety w takich warunkach, bo po pierwsze nie mam dostępu do dużej ilości świeżych warzyw, a po drugie nie jestem w stanie jeść sałatki, jak reszta wciąga spaghetti (nie mówiąc już o tym, że w już w tym momencie spędzam połowę życia w kuchni)

[Misiaq]

No ja mięso.
Jem za dużo.

[adu]

Misiaq, za duzo to znaczy ile?

Mi sie wydaje, ze podstawą sa jednak regularne posilki i brak przekąsek, no i nie przesadzenie z kcal.

[lisbeth87]

Dla mnie też są zgubne węglowodany.
Nie najadam się mając 50 g ryżu :/
Mięso sukcesywnie zmniejszam dodając więcej warzyw. Już jemy 150g mięsa na osobę.

[Misiaq]

Misiaq, za duzo to znaczy ile?

Nie powiem Ci ile gram, bo nie wiem
Ale wydaje mi się dużo. Gdybym mogła jeść bezkarnie to wędlina/kiełbasa/mięso byłoby w każdym posiłku
Mając do wyboru czekoladę i np. kindziuk albo suchą myśliwską to na pewno nie wybiorę czekolady

[Misiaq]

Mi sie wydaje, ze podstawą sa jednak regularne posilki i brak przekąsek, no i nie przesadzenie z kcal.

Jem regularnie aż do bólu i az się sama sobie dziwę, ze mi się to udaje. Nie mam przekąsek.
Ćwiczę.
I nie chudnę. A jak chudnę to zaraz nadrabiam, prowadząc ten sam tryb życia.
Chociaż fakt, moje porcje są spore, wydaje mi się, ze większe statystycznej kobiety w moim wieku