Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
no dobrze, ale po prostu nie chce się poddać i przyjąć, że już tak mam i koniec. zamiast szukać usprawiedliwienia mogłabym pokazać, że się da schudnąć mimo to. a ciągle słyszę, że jest super i po co się katuje.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, ale mam wrażenie, że nie ważne co pokaże licznik, to jednak przy większym oporze mięśnie bardziej pracują i dla mnie osobiście taki trening jest przyjemniejszy
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
weszłam dzisiaj z ciekawości na wagę. 63.4 czyli już mam mniej niż przed kwarantanna. 2,4kg w 2,5 tygodnia
łącznie - 15,9
łącznie - 15,9
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nienawidzę was za te wyniki
Ale oczywiście gratuluję
Ale oczywiście gratuluję
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq no daj spokój, przed kwarantanną chyba z 2 miesiące mi waga nie chciała drgnąć... przecież to wszystko to w prawie rok...
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, super!
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, brawo!!! Zostawiasz mnie daleko w tyle;)
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, do paradowania z dumą po plaży chyba nigdy nie dojdzie, bo ja od zawsze się siebie wstydzę
Suerte, ja widzę, że ciało po pierwszej ciąży, a po drugiej to jest ogromna różnica, a co dopiero po 3! Zrobiłaś przecież świetną robotę! Antek ma 3 lata, a ja dopiero wzięłam się trochę za siebie. Wiem, o jakim zwisie mówisz. W drugiej ciąży miałam ogromny brzuch, Antek był duży, do tego ta fałda po cc... Dlatego nie założę bikini i patrzę z zazdrością na te kobiety, które mogą.
Mój mąż twierdzi, że te problemy są w mojej głowie, ale chyba jest po prostu ślepy.
Suerte, ja widzę, że ciało po pierwszej ciąży, a po drugiej to jest ogromna różnica, a co dopiero po 3! Zrobiłaś przecież świetną robotę! Antek ma 3 lata, a ja dopiero wzięłam się trochę za siebie. Wiem, o jakim zwisie mówisz. W drugiej ciąży miałam ogromny brzuch, Antek był duży, do tego ta fałda po cc... Dlatego nie założę bikini i patrzę z zazdrością na te kobiety, które mogą.
Mój mąż twierdzi, że te problemy są w mojej głowie, ale chyba jest po prostu ślepy.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Suerte, piękny wynik!
Misiaq, no nie przesadzaj, mi też minimalnie spadło, ale wiesz, wagę podbijają mi mięśnie
Misiaq, no nie przesadzaj, mi też minimalnie spadło, ale wiesz, wagę podbijają mi mięśnie
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No ale teraz to masz 2,4 kg w 2,5 tygodnia. Dla mnie to kosmos!
A jeśli chodzi o "zwis" to po drugiej ciąży nie miałam, a po pierwszej (w której przytyłam tylko 12 kg i od razu wróciłam do dawnej wagi) miałam duży i długo mi się utrzymywał.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
nie wiem czy pisałaś ile ważysz, ale po zdjęciu pamiętam, że jesteś chuda, a im mniej do zrzucenia tym trudniej po prostu. jak ja zaczęłam się w sierpniu odchudzać, to w 2 tygodnie mi 4,5 kg spadło, a w miesiąc 8. teraz leci wolniej i pewnie niedługo i u mnie znowu stanie waga...
(nie mówię oczywiście o osobach, które mają problemy ze zdrowiem.)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości