Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Misiaq będzie z 4-5 herbat.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
To zdecydowanie za mało jesz.
Ja się nauczyłam: jesz - chudniesz.
Na Twoim miejscu zwiekszałabym powoli kaloryczność posiłków. Dobiła do 2000 i ścięła o 200 i tak już jechała. Przy dłuższym postoju ścięła o kolejne 100..
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
lisbeth, a musisz słodzić tę herbatę? Weź sobie kup jakąś lepszą i delektuj się naturalnym smakiem, bo to nawet nie chodzi o dodatkowe kcal tylko cukier w najgorszej swojej postaci. Te kcal mogłabyś sobie zastąpić czymś dużo bardziej wartościowym i "zapychajacym", no chociażby kilkoma jabłkami, albo jakimś koktajlem np. na kefirze.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
dla mnie woda sama w sobie jest ble, więc dodaje sok z cytryny i dużo łatwiej mi się pije.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja nie lubię wody niegazowanej, ale gazowana nauczyłam się pic. A z cytrynka to już w ogóle miodzio.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Napiszę do cateringu. Jeśli mi pozwolą anulować zamówienie to zwiększe do 1700 kcal.Escherichia pisze: ↑06 sty 2021, 11:26To zdecydowanie za mało jesz.
Ja się nauczyłam: jesz - chudniesz.
Na Twoim miejscu zwiekszałabym powoli kaloryczność posiłków. Dobiła do 2000 i ścięła o 200 i tak już jechała. Przy dłuższym postoju ścięła o kolejne 100..
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Również mam problem z piciem wody. Ale jak już mam zajawkę na picie, to kończę jedną 0,5l szklankę i leję następną, kończy się, robię 0,5l kubek pokrzywy... I tak cały dzień sobie sączę, ale cały czas mam coś przed sobą.
Pomocne są też apki przypominające Ci o wypiciu szklanki wody.
Pomocne są też apki przypominające Ci o wypiciu szklanki wody.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
efryna próbuję się oduczyć słodzić ale łatwo nie jest. Już mam to tak w nawyku że nawet nie wiem kiedy posłodziłam
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, możesz też zwiększyć na własną rękę robiąc jak efryna pisze koktajl, albo np. jogurt naturalny z jabłkiem i dwiema mandarynkami
- mała_czarna
- Posty: 18939
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zacznij może od przejścia z 2lyzeczek na 1.lisbeth87 pisze:efryna próbuję się oduczyć słodzić ale łatwo nie jest. Już mam to tak w nawyku że nawet nie wiem kiedy posłodziłam
Dołączam do grupy pijącej za mało wody. Ostatnie 2 dni się pilnowałam to jakoś szło ale jak tylko odpuszczę myślenie o tym to potrafię cały dzień wypić kilka herbat i ani pół szklanki wody.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Lisbeth, nie rob tego gwałtownie tylko codziennie syp odrobinę mniej. Bardzo szybko się oduczysz. Pamiętam, że moja nauczycielka od chemii w liceum tak nas namawiała i oduczyłam się w ciągu kilku dni. Nie słodzę do dziś .
Ostatnio zmieniony 06 sty 2021, 11:42 przez Sofii, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
lisbeth, a jakieś owocowe herbaty? Z tego, co pamiętam, to jest to kwestia 4-5 dni konsekwentnego picia/jedzenia czegoś nowego, żeby się przestawić. Ja tak kilka razy skórę zawzięłam na rzeczy, np. na picie kranówki, albo na jogurt naturalny, który wcześniej baaaardzo długo mi przeszkadzał np. w twarogu zamiast śmietany.
I zgadzam się z dziewczynami, 1700 to zdecydowanie lepsza opcja
I zgadzam się z dziewczynami, 1700 to zdecydowanie lepsza opcja
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
I tak dobrze. Ja jak nie mam fazy na picie, to do 16 jadę tylko na 1-2 kawachmała_czarna pisze: ↑06 sty 2021, 11:40
Dołączam do grupy pijącej za mało wody. Ostatnie 2 dni się pilnowałam to jakoś szło ale jak tylko odpuszczę myślenie o tym to potrafię cały dzień wypić kilka herbat i ani pół szklanki wody.
Że ja przeszczepu nerek jeszcze nie potrzebuję
Ps. Właśnie piję wodę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
A i schowaj cukier, jak słodzisz mimowolnie, niech mąż też się oduczy w ramach wsparcia żony i nabywania zdrowych nawyków
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości