Moja walka o lepszą sylwetkę

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 19 lut 2021, 14:18

shattered pisze:
19 lut 2021, 12:48
Misiowa pisze:
19 lut 2021, 12:35
Escherichia, jeszcze zależy jaki to deficyt, bo ja mogę jeść 1600-1700kcal i waga stoi bez względu na to czy jem regularnie czy 2 posiłki.
Przy 1400, to już chodzę głodna ale wiem, że waga pójdzie momentalnie.
jak zawsze wszyscy krzyczą, że to głodówka i że za mało (i w większości przypadków taka jest prawda) to ja uważam, że każdy organizm jest inny. Moja koleżanka je na co dzień koło 1500, głodna nie chodzi, wygląda dobrze, jest aktywna fizycznie więc po co na siłę ma wpychać więcej?

Ja lubię się napchać więc jem teraz 2 posiłki dziennie. Ale w opór :lol: i pomiędzy mi się nie chce
Właśnie może to kwestia, że te kalorie mam rozbite na cały dzień, przez co porcje są małe i nie najadam się.
Jak ostatnio zjadłam syte śniadanie ale też niezbyt zdrowe, to trzymało mnie do obiadu, nawet na kawę nie miałam ochoty.

Dla przykładu moje dzisiejsze posiłki. Dopiero po obiedzie czuję, że coś zjadłam 😒 Do tego dojdzie kawa popołudniowa i kolacja. W sumie nie przekroczę mojego limitu przy którym teoretycznie powinnam zrzucać wagę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
shattered
Posty: 1174
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:54

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: shattered » 19 lut 2021, 14:41

meg pisze:
19 lut 2021, 13:45
Wydaje mi się, może się mylę, że osoba pijąca dużo kawy i paląca jakoś inaczej odczuwa potrzebę jedzenia.
Sama wiem po sobie, że taka kawa potrafi zastąpić mi posiłek.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Mi to tyle daje, że mogę się zapchać na jakieś pół godziny, później już muszę coś zjeść
Misiowa pisze:
19 lut 2021, 14:18
Jak ostatnio zjadłam syte śniadanie ale też niezbyt zdrowe, to trzymało mnie do obiadu, nawet na kawę nie miałam ochoty.

Dla przykładu moje dzisiejsze posiłki.
ja bym słuchała organizmu, może nie to, że śniadanie słabo ze zdrowym ale bardziej kaloryczne. A Ty się najadasz owsianką? Ja np. zaraz jestem głodna, ale chyba mało osób tak ma. Wolę zjeść normalną bułkę, kalorie podobne a trzyma mnie dłużej. Moje zwykłe śniadanie to właśnie bułka z awokado albo jakąś pastą warzywną (ostatnio zrobiłam brokułową i fit to ona nie była bo z suszonymi pomidorami i gorgonzolą) do tego ser, mielonka <3 dużo warzyw. Jak jestem w domu to jeszcze dokładam w środek jajko sadzone. To nie jest mało kalorii.I ja późno jem śniadania bo tak mi się chce, kiedyś jak jadłam rano "bo zdrowo" to pół dnia mnie mdliło. Jem koło 10-11, później jakieś jabłko, i dopiero koło 19 obiad. I z tym się najlepiej czuję.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 19 lut 2021, 19:07

Shattered, po owsiance nie czuję się głodna ani najedzona a ja lubię czuć, że coś zjadłam (you know what i mean 😆 ). Dla mnie buła z jajkiem i awokado, to pełnia szczęścia ale odstawiłam białe pieczywo i zadowalam się żytnim.
Warzyw też jem sporo. Wieczorem, jak mnie ssie do filmu, to chrupię surowy kalafior 🤣
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Sofii
Posty: 16603
Rejestracja: 27 maja 2017, 14:41

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Sofii » 19 lut 2021, 19:11

Patrząc na to, ile wy jecie, to ja żrę.
Biorę się powoli za siebie, bo wiosna się zbliża.

Awatar użytkownika
nuuutella
Posty: 10793
Rejestracja: 27 maja 2017, 6:29

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: nuuutella » 19 lut 2021, 19:38

I ja :( liczę że powrót do pracy i wiosna trochę mnie ogranicza i zmobilizuja. Ale i tak nie jem jakoś specjalnie duzo, tak mi się wydaje.

znalazłam dziś zdjęcie, gdy byłam w 18tc i się załamałam, że wtedy wyglądałam milion razy leoiej niż teraz...

Awatar użytkownika
Misiaq
Posty: 23430
Rejestracja: 27 maja 2017, 9:40

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiaq » 19 lut 2021, 20:33

Mikołaj i Marcin zamówili kebaby, uciekła od nich, bo nie mogę wyrzynać tego pięknego zapachu :lol:

Awatar użytkownika
KarLa
Posty: 23145
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:48

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: KarLa » 19 lut 2021, 22:04

Sofii, nie jestes sama jesli to Cie pocieszy!

Misiaq, mnie kebab nie rusza, bo ostatni ktory wachalam to byl jak2 lata temu ja, A. i tesciowa mielismy jelitowke i M. sobie zamowil bo my nie mielismy ochoty na jedzenie, jak go wniosl do domu to od razu ja sie kibelkiem witalam :P


Co do owsianki to ja czuje komfort w brzuchu. Moze nie jestem najedzona, ale tez nie glodna. Tylko ja dodaje do owsianki banana, kiwi, kilka rodzynek, kilkanasciie platkow migdalow i lyzeczke miodu :P
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 20 lut 2021, 9:35

U mnie (prawdopodobnym) efektem ubocznym odchudzania jest brak okresu.
Nastawiłam się na wpadkę, ale niestety negatywy.
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 20 lut 2021, 9:42

Lisbeth, mnie też się przesunął o tydzień przez powrót do ćwiczeń. U mnie to częste, więc nawet testu nie robiłam
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 20 lut 2021, 9:46

Misiowa pisze:
20 lut 2021, 9:42
Lisbeth, mnie też się przesunął o tydzień przez powrót do ćwiczeń. U mnie to częste, więc nawet testu nie robiłam
Jestem ciekawa ile przyjdzie mi czekać... :roll:
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 20 lut 2021, 9:49

Lisbeth, długo Ci się spóźnia?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
lisbeth87
Posty: 15969
Rejestracja: 26 maja 2017, 23:57

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: lisbeth87 » 20 lut 2021, 9:50

Misiowa pisze:
20 lut 2021, 9:49
Lisbeth, długo Ci się spóźnia?
6 dni i nie czuję się na okres...
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."

Julia 2.4.2017r.

Awatar użytkownika
Misiowa
Posty: 19425
Rejestracja: 26 maja 2017, 18:20

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Misiowa » 20 lut 2021, 9:51

Ja bym poczekała jeszcze kilka dni a jak nie przyjdzie to do gina.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Escherichia
Posty: 5494
Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: Escherichia » 20 lut 2021, 10:28

Intensywny wysiłek fizyczny i ograniczona kaloryczność diety może spowodować zmiany hormonalne i zatrzymanie miesiączki. Może jesz+spalasz więcej kalorii i bilans wynosi mniej niż Twoja podstawowa przemiana materii? Albo za mało tłuszczy w diecie?

Awatar użytkownika
efryna
Administrator
Posty: 10104
Rejestracja: 26 maja 2017, 12:46

Re: Moja walka o lepszą sylwetkę

Post autor: efryna » 20 lut 2021, 11:23

Moje problemy z cyklem się dość mocno nałożyły na początek moich bardziej intensywnych treningów siłowych. Może to przypadek, chociaż z drugiej strony zawsze, jak byłam na bardziej restrykyjnej diecie, to mi się coś rypało.
W każdym razie szkoda, że nie wpadka ;)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości