Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
.... albo jak skończy mi się okres
Los zadecydował. Drugi dzień na kanapie
Los zadecydował. Drugi dzień na kanapie
- Załączniki
-
- IMG_20210225_162037.jpg (83.53 KiB) Przejrzano 4128 razy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
No spokojnie, jeszcze dużo dnia przed Tobą!
Ja dzisiaj miałam potworny ból głowy (zastanawiam się, czy nie po tym białku, bo już drugi raz mi było super niedobrze po tym, ale może sobie wkręcam), więc też uznałam, że dzisiaj raczej odpuszczę trening, ale odpłynęłam na 15 minut, wypiłam kawę i już nie mam wymówki
Ja dzisiaj miałam potworny ból głowy (zastanawiam się, czy nie po tym białku, bo już drugi raz mi było super niedobrze po tym, ale może sobie wkręcam), więc też uznałam, że dzisiaj raczej odpuszczę trening, ale odpłynęłam na 15 minut, wypiłam kawę i już nie mam wymówki
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Wymówka?! Phi! Marzyłam o treningu Marzyłam, aby ruszyć pupunie z kanapy, zrzucić kocyk, wyjść z ciepłego mieszkanka....
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja wczoraj jednak zrobiłam trening numer 5, 30 minut, najgorszy jak dla mnie. Albo zmęczone mięśnie już mam (tak se tłumacz). Ale czy któraś może spróbować zrobić ćwiczenie z 29 minuty i napisać, że też jest lamą i nie umie a wyglądało tak niewinnie https://www.youtube.com/watch?v=bSblH5B ... t&index=47
Teraz dwa dni resetu (picia wina i żarcia wszystkiego co się napatoczy )
Teraz dwa dni resetu (picia wina i żarcia wszystkiego co się napatoczy )
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, z ciekawości zrobiłam to ćwiczenie. Teoretycznie dałam radę, ale nie jestem w stanie utrzymać prawidłowego napięcia mięśni.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Miska to o mnie!
Skąd wiedziałaś?
Skąd wiedziałaś?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Shattered, bo to ćwiczenie jest dziwne Żeby je zrobić (nie robiąc sobie krzywdy), to trzeba mieć naprawdę mocne mięśnie głębokie, żeby ustabilizować całą miednicę.
Misiaq, no cóż, jestem w tej samej sytuacji
Misiaq, no cóż, jestem w tej samej sytuacji
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Przyszłam się Wam pożalić.
Mój mąż nie je słodkiego od 10 dni. Nic a nic.
Ale no chipsy wieczorkiem to się zdarzają.
I co? 4 kg w dół. CZTERY!
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Mój mąż nie je słodkiego od 10 dni. Nic a nic.
Ale no chipsy wieczorkiem to się zdarzają.
I co? 4 kg w dół. CZTERY!
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Zazdro
"Działanie pociąga za sobą koszty i ryzyko,
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
ale o wiele mniejsze niż te,
które wiąże się z wygodną biernością."
Julia 2.4.2017r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
W 10 dni?
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Średnio możliwe żeby to był tłuszcz
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Nie wiem co to było, może woda. Ale kurna no... Cztery?!
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Dla mnie dość dziwne. Może waga szwankuje
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Niestety nie, bo mi pokazała 74,3farazi pisze:Dla mnie dość dziwne. Może waga szwankuje
Chyba, że jak jego widzi, to zaczyna szwankować.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości