Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Ja sama nie tankuje, bo się boje, że wleje nie to co trzeba. I po co mi ten stres? P mi zawsze tankuje do pełna i te 2-3 tygodnie jest spokój.
Re: Ile kosztuje życie...
To my team #zawszeprzedkręską
S bolą oczy, jak widzi włączoną rezerwę i nawet do sklepu nie pojedzie przed zatankowaniem 
Re: Ile kosztuje życie...
Czy tylko u nas zawsze podchodzi pan i pyta czy zatankować?
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
- mała_czarna
- Posty: 19096
- Rejestracja: 27 maja 2017, 7:17
Re: Ile kosztuje życie...
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło na żadnej stacjimeg pisze:Czy tylko u nas zawsze podchodzi pan i pyta czy zatankować?
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Ile kosztuje życie...
Nam właśnie na Orlenie koleś z obsługi wlał nie to paliwo 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Re: Ile kosztuje życie...
Na szczęście mąż się kapnął, ze nie to leje i nie odpalił samochodu, koleś miał wydatek, bo dzwonił po mechanika znajomego (to była niedziela po południu), wzięli nasz samochód na hol, zdjęli kanapę, od góry żeby sie dostać do zbiornika, wylali ropę, wyczyścili, zalali benzynę i wrócili na stacje.
Niestety zabolało go po kieszeni, bo musiał zapłacić za mechanika, za ropę która wlał omyłkowo (jakieś 20 l zdążył z tego co pamietam), za benzynę żeby wrócić na stacje, o stresie nie wspomnę. Ale cóż, gapowe sie płaci. To było w naszej rodzinnej miejscowości, Krzys miał z pol roku, już mieliśmy wracać do domu, ale mąż chciał najpierw podjechać zatankować. No to potem w nocy wracaliśmy, żeby mąż do pracy poszedł w poniedziałek (zaczyna o 6 rano), bo sie przeciągnęło czasowo sporo jednak.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Niestety zabolało go po kieszeni, bo musiał zapłacić za mechanika, za ropę która wlał omyłkowo (jakieś 20 l zdążył z tego co pamietam), za benzynę żeby wrócić na stacje, o stresie nie wspomnę. Ale cóż, gapowe sie płaci. To było w naszej rodzinnej miejscowości, Krzys miał z pol roku, już mieliśmy wracać do domu, ale mąż chciał najpierw podjechać zatankować. No to potem w nocy wracaliśmy, żeby mąż do pracy poszedł w poniedziałek (zaczyna o 6 rano), bo sie przeciągnęło czasowo sporo jednak.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Necia no niezła akcja
ale dobrze, że się wszystko dobrze skończyło i się zorientowaliście od razu
Ja w sumie rozumiem, że jak się ma np. kilka aut, to może się to mieszać w głowie, ale jak się jeździ jedną to zapamiętanie konkretnego rodzaju (z może 4 do wyboru?) nie jest przecież trudne, no jakoś nie mogę tego ogarnąć, to jak nie pamiętać, jakie się ma ulubione parówki
a i też nigdy nie korzystam z pomocy na stacji, chociaż czasem faktycznie proponują

Ja w sumie rozumiem, że jak się ma np. kilka aut, to może się to mieszać w głowie, ale jak się jeździ jedną to zapamiętanie konkretnego rodzaju (z może 4 do wyboru?) nie jest przecież trudne, no jakoś nie mogę tego ogarnąć, to jak nie pamiętać, jakie się ma ulubione parówki

Re: Ile kosztuje życie...
Necia ale jazda. Dobrze że nic się nie stało z autem. Taki koszt podłóg wymiany silnika to pikus
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2021, 21:13 przez Mimezja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ile kosztuje życie...
Mąż mówił mi, ze teraz w nowszych samochodach są średnice wlewow inne i nie ma bata nie włoży sie dystrybutora od benzyny do diesla, bo są węższe
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Szczęście w nieszczęściu, ze to już było zlomoszcze, nasza stara vectra cMimezja pisze:Necia ale jazda. Dobrze że nic się nie stało z autem. Taki koszt podłóg wymiany silnika to pikus
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Krzyś 11.5.2017 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Kornelia 25.4.2021 r.
Re: Ile kosztuje życie...
Ja jestem tez team opary i team tankuje sama... o pomylke ciezko, bo dodatkowo jestwsmy team diesel, jedynie co, to jak kupilismy corse w benzynie, to musialam sie mocno pilnowac, zeby nie wlac ropy, bo jezdzilam nia sporadycznie a to pierwszy benzyniak w moim zyciu kierowcy
20.07.2015 - 10tc 
05.01.2018 - 8tc
18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵

05.01.2018 - 8tc

18.08.2018 🩷
16.06.2021 🩵
Re: Ile kosztuje życie...
My też lubimy życie na krawędzi.
- czemu nie mówisz że masz rezerwę/nie zatankowalas/-es
- bo zapomniałam/-em lub nie miałam/-em kiedy
- zdążę dojechać do..?
Norma nad normami
- czemu nie mówisz że masz rezerwę/nie zatankowalas/-es
- bo zapomniałam/-em lub nie miałam/-em kiedy
- zdążę dojechać do..?
Norma nad normami
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości