Idzie się przyzwyczaić Po pewnym czasie to szacowanie idzie sprawniej (ja siebie i tak zawsze sprawdzam i nie ma już takich różnic). Na żadne wyjazdy nie brałam wagi i z żadnego urlopu nie wróciłam na plusie
Moja walka o lepszą sylwetkę
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja właśnie liczę na to, że do wakacji się nauczę szacować wzrokowo i nie będę świrować, że bez ważenia przytyje
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ruby,
Ja jestem przed okresem i mam takie smaki, tak by bym dzisiaj żarła
Ja jestem przed okresem i mam takie smaki, tak by bym dzisiaj żarła
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ale Ty po wypiciu lampki wina odczuwasz jakoś ten alkohol?efryna pisze:Escherichia, to tak z przymrużeniem oka pisałam co nie zmienia faktu, że kompletnie się z Tobą nie zgadzam, ale być może istnieją osoby, dla których atmosfera jest ważniejsza od alkoholu i wtedy faktycznie może to działać
Misiaq, no czyli dobrze wydane pieniądze
Ja po pierwszej ciąży i kp to miałam po lampce lekkie zawirowania, ale Ty to dobry gracz przecież
Teraz też będę pewnie bardzo ekonomiczna w tym aspekcie.
Ale zgadzam się z Escherichią, że jak mam wypić sobie kufelek piwa w domu to wolę bez %. Wyjście do pubu (Boże kiedy to było?!) to insza inszość.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
meg, nie rozśmieszaj mnie, nigdzie nie napisałam, że piję lampkę wina chociaż szczerze mówiąc, to odkąd jestem na deficycie, to dużo więcej mi nie trzeba do uczucia rozluźnienia
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Aaa rozumiem. Od razu siadasz do butelkiefryna pisze:meg, nie rozśmieszaj mnie, nigdzie nie napisałam, że piję lampkę wina chociaż szczerze mówiąc, to odkąd jestem na deficycie, to dużo więcej mi nie trzeba do uczucia rozluźnienia
To nie, ja jak otwieram wino to mam tak na trzy dni na ogół. Tzn miałam, bo jeszcze trwa przymusowa absencja.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja wino tez 3 dni pije, Maz to w sumie do obiadumeg pisze: ↑31 sty 2022, 10:12Aaa rozumiem. Od razu siadasz do butelkiefryna pisze:meg, nie rozśmieszaj mnie, nigdzie nie napisałam, że piję lampkę wina chociaż szczerze mówiąc, to odkąd jestem na deficycie, to dużo więcej mi nie trzeba do uczucia rozluźnienia
To nie, ja jak otwieram wino to mam tak na trzy dni na ogół. Tzn miałam, bo jeszcze trwa przymusowa absencja.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Musze sie natomiast wziac za moj brzuch bo wczoraj juz odczulam lenistwo dosc boleśnie, sie zapomina o cwiczeniach to potem sie cierpi
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Ja właśnie wychodzę na trening. Rozleniwiłam się okropnie i cóż.. chodzę tylko w weekendy Co tydzień sobie powtarzam, że będę jeszcze w tygodniu wychodzić, ale dupa ciężka na kanapie
Za parę dni mam pomiary. No ciekawe jakie efekty po miesiącu leniuchowania
Jak u Was z postępami?
Za parę dni mam pomiary. No ciekawe jakie efekty po miesiącu leniuchowania
Jak u Was z postępami?
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Założyłam cel 100g białka dziennie. Na śniadanie zjadłam jejecznicę oraz mozzarellę z pomidorem. Zrobiłam także tygodniowe zapasy.
Nowe uzależnienie jogurtowe A nigdy nie przepadałam za waniliowym smakiem
Nowe uzależnienie jogurtowe A nigdy nie przepadałam za waniliowym smakiem
- Załączniki
-
- PSX_20220205_130218.jpg (288.72 KiB) Przejrzano 2344 razy
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Trening i "spacer" zaliczony. Pykło -479kcal
- Escherichia
- Posty: 5494
- Rejestracja: 27 maja 2017, 11:23
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Jest moc!
Jestem tu sama?
Jestem tu sama?
- Załączniki
-
- PSX_20220206_122841.jpg (258.14 KiB) Przejrzano 2317 razy
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Escherichia, też je lubię, chociaż bardziej mi smakują jagodowe. Zazwyczaj je do owsianki dodaje.
U mnie pół kg mniej niż tydzień temu. Ale na to jak mało ćwiczę, to jestem zadowolona
A Ciebie podziwiam za te treningu
U mnie pół kg mniej niż tydzień temu. Ale na to jak mało ćwiczę, to jestem zadowolona
A Ciebie podziwiam za te treningu
Re: Moja walka o lepszą sylwetkę
Myślę że reszta nie ma o czym pisać
A w temacie raczej sama nie będziesz sama, niektóre z nas się tu zadomowiły
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: asieka, Google [Bot] i 16 gości